Zabiorę
przyszedłem po swoje
po czym odejdę
przecież się należy
jak psu karma
złodzieja goni
obejścia pilnuje
oknem wejdę
rozważ to
potem
kocim sprytem
tą samą drogą
w szeroki świat
i tyle mnie zobaczysz
smutki troski
wszelkie dziwactwa
zabiorę kochanie
i wrzucę do kosza
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
TU MOŻNA KOMENTOWAĆ