Twoim śladem
jaskółki zabrały z sobą
lato
liście opadają
jesień
kochać
czy też nie
noce chłodne
ubogi strój porzucam
myślami wciąż jestem
do jakże soczystych dni
nie powrócą
również nie powróci
nasza młodość
z której jesteśmy
odzierani
młyn miele
troski nie troski
to nasza codzienność
jesteś
wciąż tą samą dziewczyną
z sprzed lat
pójdziesz moim śladem
tak mówiłaś mi
stało się inaczej
mnóstwo słów nie pamiętam
które szeptałaś mnie
ochoczo porwał wiatr
to nic
boś w mojej głowie
i żałuję
iż twoim śladem
nie poszedłem
ROZCZAROWANIE
przy moim ogrodzeniu
zakwitła róża
którą posadziłem
tamtej wiosny
teraz odwdzięcza się
jak każdy kwiat
który jest piękny
porównuję
boś piękniejsza
od każdego kwiecia
dla ciebie strącę słońce
by zapanowała noc
i nieskończoność
dla nas
ów ależ gorąco
pali mnie ogień
moje serce
jest tobą
które odkryłaś
jasność po co mnie ona
przecież zastąpił księżyc
myślałem iż na dłużej
toteż jestem rozczarowany
zobaczywszy słońce
NIE WYSTARCZY
serce nie jest rozdzierane
kiedy jesteś przy mnie
szepczesz słodkie słowa
które chcę usłyszeć
czy zawsze tak będzie
to już zależy od nas
domek z kart
to nasze życie
cztery pory roku
Vivaldi
to my
oby
wytrzymali siebie
i wstydem nie obrośli
rozpędzony sekundnik
nie stanie nigdy
Big bend
mierzy czas
co do sekundy
jesteś moim czasem
chwilą
istnieniem
rozterki nie dla mnie
nie zniósłbym
trwać jak najdłużej
choćby płynąć pod prąd
mówić kocham
nie wystarczy
by cieszyć się sobą
DOPÓKI JESTEM
przyjdzie taki dzień
daj Boże nastąpi
jedyny
który zmieni moje życie
spojrzę inaczej
mówiąc precz
stare mury gruzami
pozostaną fundamenty
nowy zbuduję
dla nas piękny
i ogród
w którym kolorowe
kwiaty
tak można żyć
nawet wieczność
więc
zatańcz ze mną
dopóki jestem
CZY WARTO
kiedyś zgaśniemy
w kolejce do Boga
niematerialne
rozliczy nasze dusze
oby Wergiliusz
nie poprowadził
pozostawiając
w którymś
z kręgów
póki widzę słońce
zaś nocą księżyc
wiem że żyję
sen nie długi
jedna trzecia przespana
bicie serca
miliony
które
w dzień dudni
nocą zwalnia
jakże inaczej
nie uciekniesz
od zgiełku
w mieście
betony
tylko wieś '
poratuje
piękne lasy
jesienią
grzyby
babie lato
które nie widzisz
czy warto
poświęcać się
nie mając czasu
na nic
SZUKAJĄC
dziwny jest ten świat
Niemen śpiewał tak
dziwne jest życie
gdyż nie wiadomo
co i jak
myśli przędą nicie
czyny zatrzymane
w pajęczej sieci
które kochane
człowieczy los
Anna pogrzebana
jedyny cel w nieznane
każdemu śmierć pisana
po co dlaczego
czym zaskoczy mnie
ów dziwny świat
odpowiedzi szukać
gdzie
lato
liście opadają
jesień
kochać
czy też nie
noce chłodne
ubogi strój porzucam
myślami wciąż jestem
do jakże soczystych dni
nie powrócą
również nie powróci
nasza młodość
z której jesteśmy
odzierani
młyn miele
troski nie troski
to nasza codzienność
jesteś
wciąż tą samą dziewczyną
z sprzed lat
pójdziesz moim śladem
tak mówiłaś mi
stało się inaczej
mnóstwo słów nie pamiętam
które szeptałaś mnie
ochoczo porwał wiatr
to nic
boś w mojej głowie
i żałuję
iż twoim śladem
nie poszedłem
ROZCZAROWANIE
przy moim ogrodzeniu
zakwitła róża
którą posadziłem
tamtej wiosny
teraz odwdzięcza się
jak każdy kwiat
który jest piękny
porównuję
boś piękniejsza
od każdego kwiecia
dla ciebie strącę słońce
by zapanowała noc
i nieskończoność
dla nas
ów ależ gorąco
pali mnie ogień
moje serce
jest tobą
które odkryłaś
jasność po co mnie ona
przecież zastąpił księżyc
myślałem iż na dłużej
toteż jestem rozczarowany
zobaczywszy słońce
NIE WYSTARCZY
serce nie jest rozdzierane
kiedy jesteś przy mnie
szepczesz słodkie słowa
które chcę usłyszeć
czy zawsze tak będzie
to już zależy od nas
domek z kart
to nasze życie
cztery pory roku
Vivaldi
to my
oby
wytrzymali siebie
i wstydem nie obrośli
rozpędzony sekundnik
nie stanie nigdy
Big bend
mierzy czas
co do sekundy
jesteś moim czasem
chwilą
istnieniem
rozterki nie dla mnie
nie zniósłbym
trwać jak najdłużej
choćby płynąć pod prąd
mówić kocham
nie wystarczy
by cieszyć się sobą
DOPÓKI JESTEM
przyjdzie taki dzień
daj Boże nastąpi
jedyny
który zmieni moje życie
spojrzę inaczej
mówiąc precz
stare mury gruzami
pozostaną fundamenty
nowy zbuduję
dla nas piękny
i ogród
w którym kolorowe
kwiaty
tak można żyć
nawet wieczność
więc
zatańcz ze mną
dopóki jestem
CZY WARTO
kiedyś zgaśniemy
w kolejce do Boga
niematerialne
rozliczy nasze dusze
oby Wergiliusz
nie poprowadził
pozostawiając
w którymś
z kręgów
póki widzę słońce
zaś nocą księżyc
wiem że żyję
sen nie długi
jedna trzecia przespana
bicie serca
miliony
które
w dzień dudni
nocą zwalnia
jakże inaczej
nie uciekniesz
od zgiełku
w mieście
betony
tylko wieś '
poratuje
piękne lasy
jesienią
grzyby
babie lato
które nie widzisz
czy warto
poświęcać się
nie mając czasu
na nic
SZUKAJĄC
dziwny jest ten świat
Niemen śpiewał tak
dziwne jest życie
gdyż nie wiadomo
co i jak
myśli przędą nicie
czyny zatrzymane
w pajęczej sieci
które kochane
człowieczy los
Anna pogrzebana
jedyny cel w nieznane
każdemu śmierć pisana
po co dlaczego
czym zaskoczy mnie
ów dziwny świat
odpowiedzi szukać
gdzie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
TU MOŻNA KOMENTOWAĆ