celuje w zenit pod górę
zenitów ile mnie
oszczędza człowiek zdrowie
inne zaskoczy chce
cieszą oczy bardzo
chociaż poranki nie w sos
bierzesz to co podaje
taki człowieczy los
wschodzi
i zachodzi
księżyc słońce od lat
nie policzysz na palcach
swoich godzin i dat
chmurzy się
pogodniej
gaśnie życie tóż
znałeś bardzo dobrze
ostatni oddech i gwóźdź
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
TU MOŻNA KOMENTOWAĆ