pod lipą a czemu nie pod klonem
bo mało tych drzew było kiedy
treny pisał
pomnik z nich wznosząc dla swojej
uli
kiedy ze świata tak szybko odeszła
toć ją miłował bardzo
gdyż w niej nadzieję pokładał
z jej małej ślicznej główki
niczym motylki
rymowanki świat widziały
Boże drogi dlaczego zabrałeś
ja zaś te treny dla niej napisałem
wolałbym by żyła
moja ula dziecko najukochańsze
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
TU MOŻNA KOMENTOWAĆ