duszy rezonans niech echem poniesie .
w najdalsze świata krańce
tam ci będzie dobrze
gdzie gniazdo u wiesz
niczym ptak w koronie dębu
mając korzenie solidne
a kiedy już szadź ciebie dopadnie
umrzeć trzeba będzie niechybnie
no cóż życie jest życiem
a lata się nie cofają
portrety w pamięci z którymi umrzesz
najpóźniej choćby jutro
i słońce wschodzi
i znowuż zachodzi
i kochania aż tyle
drugi człowiek
jest nie po to by nim gardzić
wręcz przeciwnie żeby jego kochać
tylko jak kiedy kule świszczą
niegdyś miecze białe
na ustach Jezus Chryste
i wrony trupy dziobiąc
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
TU MOŻNA KOMENTOWAĆ