czwartek, 7 września 2023
las zielony dzika łąka w lesie jarzyn skąpo a grzybów wcalepączki bułeczki rogale babcia w koszyczku niesie a ja sobie pieczonego ziemniaka zajadam co z nóg nie padam z kapturem na głowie a robota dla głupich nie zdrowie leciał ptak wysoko patrząc w górę nasrał mi w oko com nie zobaczył jak na mnie patrzyłaś jakoś dziwnie zezowato potem a potem chmur pełno było usiadłaś na mrowiegdyż cię umęczyło stąd po tyłku drapanie
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
TU MOŻNA KOMENTOWAĆ