tyle razy aż
jakby jeden nie starczyło
i ponownie gwoździa wbijasz
co nie chodzę już po wodzie
gdyż w górze królestwo moje
a ty sięgasz mnie z tych niebios
do gwoździ których się nie boję
zaprzyj rękę na podbródku
usiądź pomyśl sobie
czyż nie lżej jest bez krzyża
w tej czy w każdej j dobie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
TU MOŻNA KOMENTOWAĆ