takowe zdarzenie
iż tyle gołębi
gołębie zmartwienie
Jeszcze dychasz
kamracie rodaku
więc przyleciały
co jest na dachu
kruszynka mi chleba
przeto nas karmiłeś
w mieście Krakowie
a i gdzie Wawel byłeś
czasem na głowie
Wazy usiadły
a że on Król
i władca prawny
przeto dawno temu było
z jaką gościną
wiesz mogiło
jakież dla niego miałaś ugoszczenie
wieczne zaćmienie
wieczne zaćmienie