i z pierścieniami
na palcach
chodź że ze mną chłopcze
a nędzę opędzisz
poszedł chłopiec nie świadomy
i osaczyły wrony
w czarnych szatach
żeby nauczyć dykcji i elegancji
i przyszedł w nocy w złotych szatach
co uda i piersi obmacywał
to dla Boga i w jego imieniu
mój że chłopcze
a kiedy już chłopiec się znudził
w Tyber został rzucony
co pływał jak spławik na wodzie
chłopak wzięty z ulicy