jeśli szaleństwem jest miłość

niech trwa

zawistny nie będę

czemu miałbym stawiać opór

temu co mnie ponosi

czyż prawdziwe kochanie nie jest

zwariowane

bo jeśli nie to niech mnie szlag trafi

zdobyć tę twierdzę

wbić na niej swój sztandar

zaznaczyć swoje imię

zrobić to dla kobiety

jakież jest piękne

niech ją duma rozpiera

mnie zaś samozaparcie

być albo nie być

Wilnian Szekspir

to ci powiedziała

co miłe dla ucha

jak również serca

twojego

zbliżywszy się

objąwszy pocałowała

odtąd tylko twoja

noc jasna

księżyc okrągły

że można szpilki zbierać

ale co tam szpilki

kiedy ona ma na sobie

dlatego głową przerasta

I pocałunek bardzo długi

zatrzymać czas i wieczność

niestety pędzi

ranek już bliski

matka się martwi o córę

więc trzeba grzecznie

z sobą się rozejść

pod same drzwi odprowadzić

piruet en na jednej pięcie

pa pa kochanie

nie usuniesz miłości z serca

tak jak ząb niezdrowy

toteż boleć będzie

boleśnie niczym trzonowy

zamknięte ptaki w klatkach

inaczej śpiewają

a więc dlaczego

w niewoli trzymają

wolne szczęśliwe są

w do woli odległe przestrzenie

niestety ich nie wypuszczę

tego nie zmienię

podobnie jest z sercem

Którego nic nie hamuje

ani bydle oraz rodzic.

gdy nie zakazuje

miało to ci się miało

i ono prowadziło

przeto widzisz teraz

co się porobiło

Wszystkie reakcje: