wtorek, 1 listopada 2022

Tańczą ze mną


 tańczy moje oblicze 

chcąc oszukać lustra 

nie potykając się

na razie 

one poczekają 


wiruje świat 

wraz ze mną 

do tego skrzypce 

 diabła samego

bym zawrotów dostał 

padając 

na pysk 


upiorne duchy 

zwidy 

podkrążone oczy 

pijaczyny 

tańczyłem 

wraz z butelką 

pytanie

czy  starczy siły 



      x    x    x



myśli 

niczym żołnierze 

strzelając

zabijają


bywa 

iż mają dziurawe 

hełmy 

kiedy odwetu 

nie ma 


stracone marzenia 

to one 

światło dzienne 

nie dla nich 

w łonie 

nie narodzone dzieci 

których życie 

nie przytuli 


  x    x    x  



czemuż tyś

nieznośne 

piórem Szekspira pisane 

plagami egipskimi 

piach w oczy

i wiatr


dlaczego 

kąkole w ziarnie

przybytku nie wiele

ręko  Boga 

daruj

gdyż oszaleje 


stokroć razy

nadzieja płonęła 

i gasła 

och życie  ty  moje 

istnieć za  mało 

umrzeć  za wele 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

TU MOŻNA KOMENTOWAĆ