EFEKT MOTYLA / GABRIEL RADZIKOWSKI
niedziela, 23 kwietnia 2023
stare jabłonie wycięte
z których smaczne owoce
gdzież młodości tamte
których tyle było
mój przyjacielu
nie
do końca życia
chociaż braterstwo krwi
drogi inne
pierwsza miłości moja
chłopięce doświadczenie
Aiszą nie była mnie
nie jeździłem z nią na wielbłądzie
Lubię to!
Komentarz
Wyślij
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
TU MOŻNA KOMENTOWAĆ
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
#FeaturedPost1 h3 a:hover {color:#000!important;border-color:#000;} #FeaturedPost1 h3 {important;bor
omijamy noc zacznijmy od dnia lub nie ponieważ nie zaiskrzy wstąpimy w dwadzieścia cztery godziny poto by nie zmarnować samych siebie żyjmy chwilą ptak budzi się każdy poranek jest piękny nietoperz kiedy zmrok w tę ciemną noc a my zaśniemy obok siebie
chwilę odpocznę tylko oj ledwo co dysze roboty jeszcze tyle i jeszcze motyle w bałagan co nie miara miotła tańczy ze mną i grać będzie gitara a i w noc ciemną o ty moje serducho a ty zimna poducho nie dręcz już mnie więcej mną tylko pognieciona że w domu to w domuto cosik w dworzu jest więcej nie grosik poty wyleje moje a potem się dla niej ogolę oj jaki jam teraz dziad com pożar bym cię rad no i robota piekli a my sobie przyrzekliprzyrzeczenie dochować naszą miłość uszanować no i znowu z ów miotłą krakowiaka
gdzież mi do reszty za którą nie nadążam ino tył widzę za którym podążam paprochy we mnie oto co mam chociaż dobrym w sercu a mówią że chamgdyż który ma przeto ono panem jest a co nie mając nic w usługach pies co nie szczekać acz nie pozwolone a kiedy sypnie groszem musztardą po obiedzie
blask moim dniom nadała żeś kiedy słońce wzeszło nie wiem czy wczoraj może miesiąc temu a i jeszcze dawniej z kalendarza z grubszego na hudszy i będziemy wciaż chociaż świata nie zmienimy swoim trwaniu w tejże przemianie co wybudują i to po sobie zniszczą ja nie chciałbym tego wiedzieć nie w moim pokoleniu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
TU MOŻNA KOMENTOWAĆ