z dobrym sercem na polu bitwy

nie wygrasz

zatem cóż robić

kiedy krew z sercem

nie idzie w parze

dla siebie obce światy

bitwy wygrywał

przegrał wojnę

i w łeb sobie strzelił

nie przyznanie się do porażki

to diabła trofeum

przeto dusza nie może spłonąć

gdyż jak można spalić niematerialne

w najgłębszym słowie znaczeniu

wiara zabija

jak również leczy

kimkolwiek człowieku jesteś

powiedzieć raz i tyle wystarczy

powtórzyć drugi za dużo

gdzie są granice

zahamowań

kiedy wstecznego nie ma

Bóg tworząc świat chciał inaczej

człowiek na swoje podobieństwo

sklonował owcę

człowieka z in vitro

i co wymyśli jeszcze

Lucyfer piękny i mądry anioł

chciał niebo mieć dla siebie

Bóg pogoni wszy

w ognie piekielne

przyprawił jemu rogi

oto zło

oto ja

powiedział diabeł

niepokój posieje gdzie owieczki twoje

paść się będą

może człowiek jest nie z tej ziemi

i zjechał rydwanem Ozyrysa

wznosząc piramidy

faraonom dając nieśmiertelność

dokąd odpłynęli

na swoich tratwach oni

zostawiwszy skarby

które grabieżcy wzięli

dokąd my pędzimy

i co po nas zostanie

po nich sarkofagi

po nas efekt szaleńca

człowieku powstrzymaj się

w biały dom nie celuj

by ziemia się nie zatrzęsła

by smok nie zdmuchną ogniem