nie pukaj do mnie Alzheimerze

dopóki umysł ćwiczę

bo wtedy co mną przepadnie

rośliną się wtenczas stanę

wynoście się świata bezduszności

me serce was dzwonem odprawia

może tą resztką jestem

wraz ze mną inna jeszcze

Pogódźcie się świata okrutności

z tym iż dobra zawsze zwycięża

ten, co mąci ginie we własnych mętach

i biada mu

a ja chciałbym to zobaczyć

jak diabeł stracił swoją robotę

dostając wypowiedzenie

dobry anioł zaśmiałby się czartu prosto w twarz

te same oczy dusze również

czegoś takiego nie ma

jest tylko podobieństwo

jesteśmy podobni do siebie

do naszych ojców i matek

dziedziczymy za pewno coś jeszcze więcej

zaiste nie to które w naszych sercach

owszem rządząc nami rozumy odbierają

ja oczywiście postradał, żem jego dla ciebie

ty zaś słoneczko swój dla mnie

nie od dzisiaj moim, żeś światem

co wiesz, gdyż czujesz podobnie

gdyż nie ma czegoś takiego samego

tylko dwa uczucia w miłości tą

Wszystkie reakcj

przeżyć przede wszystkim

wziąć cokolwiek, aby żyć

chmury mają swój czas

zowie się czasem deszczu

ja również, dopóki jestem

każde ma swoją porę

nie mówią o zimach

tylko ile lat przybyło

prosty chód na starość w kaczy

bagaż, garb twój

i nikt i nic nie patyczkuje się z tobą

rosówkę, która wyjrzała ptactwo chce pożreć

w dzieciństwie dni się dłużyły

teraz są ułamkiem

słońce zaś jednego dnia jego tysięczną

robię to dla siebie

pewno jestem królem w moim królestwie

również dla mojej przyszłej królowej

oby korony nie ciążył

gdzieżeś ty słowiczo słowiku je

Altannikiem już byłem w zamiarach dom urządziłem

popatrz w niebo przyszło ma

chociaż szaraczek jest ze mnie za to mogę dać ci piękne życie

a może już patrzy pełna podziwu

tylko z aż tak wysoka

jejże nie dostrzegam

więc niech wychylże swoją śliczną główeczkę

śmielej

najśmielej

jak w jedną noc kwiat paproci

Lubię to!

Komentarz

Wyśl

przyszło mnie śnić o powietrzu

gdyż czym oddychać

w usta cisną się słowa same

takie, że ho ho

pluć i przeklinać tyle ile wlezie

buty na nogach i buty kominem

szafy i stare sukienki

z kolorów

czarne kwiatki pewnej pani

płuca moje podtruły

kiedy z odwilżą opony stare

nie to nie są przebiśniegi

dużych od traktora nie zutylizują

ponieważ za dużo w nich drutu

więc o czym mowa

aż nie chce mi się gadać

dobry Morfeuszu poproszę o tlen

dobranoc

Lubię to!

Komentarz

Udostępnij

0 komentarzy

prosząc o jedno w zamian w psyk

za dużo chcesz świnio

kto wie, co jeszcze siedzi w twojej głowie

świadczy piekło Dantego

mając dwie prawe zawsze tą prawą

dobrze, iż natura nie wynaturzyła

łóżko przy ścianie po prawej stronie

zawsze właściwa być musi

tylko co na to Lincoln siedzący w fotelu

leworęczna robota

z Baracko Obamy pewno byłby dumny

nie to, co niegdyś pola bawełniane

i sen o Ameryce również twoim snem

Polskie Eldorado

Kopalnie polikwidowane

Biedaszyby przepadły

oczy przecierasz

gdyż co widzisz nie ściernisko

0 komentarzy