sobota, 21 grudnia 2024

gdzież ta fala meksykańska proszę państwa proszę państwa oto taki z Żoliborza z krajem nie od morza do morza czy takowa owa była może za Bony co rządziła nastał Kaźmierz nację wpuścił siedem w świeczniku nie przepuścił ach gaśnica to ci moc jak ta długich noży nocco tak na nich podziałała ściana płaczu by się zdała

żeby było polityczniegdzieś na Węgry żeby ślicznie opozycja tam ci będzie a z funduszu znów ubędzie Austro -Węgry dawno mieli teraz w Unii a nie w celi list gończy nie mackami za te brudy za uszami w parlamencie oj już dawno takich dwóch co przepadło cicho msza pod dywanem a ten brata się z Iwanem

a była by prawie wojna a oni czołgami stali okrągły stół wyjaśnił rozkazu nie wykonali gdyż takiego nie było i gdzie jest długopis ten co tego dokonał czy w muzeum Polskim za szkłem gazety znikły z okien co jako firanki były teraz mamy partyje co Polską pogrążyły

widziałem nic nie widziałem dopiero zobaczęSkowronek wiosną co przed bocianem pierwszy jaskółka wiosnę czyni skąd te powiedzonko a moją wiosną jesteś ty w każdej porze roku symfonia w moim sercu żebyś została arytmia oto muzyka

widzimy się jutro o ile dożyjemy teraz idę spać może nie umrzemy Morfeusz uśpia może popijawie po dobrej balandze i będzie po sprawie głowa kwadratowa kac wielki z rana co pieszczoty nie pomogą kiedy ukochana od imprezy do imprezy żeby lepiej nam się żyło i w zadzie to mieć co było to było

poniedziałek, 16 grudnia 2024

sobota, 7 grudnia 2024

Dobry Mikołaju moim marzeniem mieć wkłady do butów gumowych czyli gumowcy ponieważ jak ostatnio ciołem piłą spalinową to mi wiórów naleciało mi do butów co zrobił się śmietnik a paprochów że cho cho tyle co w tartaku przeto z takim to całą izbę miru domowego zaśmiecę oj dobry mikołaju oj najwspanialszy zatem proszę o nie cieplutkie i z filcu

ptaki ciernistych krzewów przebija a morda to czyja iż jeden do drugiego lgnie a na to patrzy Zygmunt trzeci waza ale to nic to gdyż jest jeszcze większe zło gdzie Nawrocki przybędzie oj co to będzie oj co to będzie piszczy bieda piszczy fala meksykańska gdzie ona radio Maryja sprawi to co partyja błogosławiona

mówią na mnie życie a twoje serce bije i to co widzisz dookoła też żyje martwa rzecz również która w ruch wprawiona a kiedy pora już odejść staje się nie twoja może ktoś potrzebuje zarówno w kosz rzuci i do puki żyjesz ona się z tobą nie kłóci w rzeczy samej dobra i sprawna w twojej pracy przydatna w rękach twoich w te co dzień podatna podatna

piątek, 15 listopada 2024

w każdą dobrą przemianę w życie ukochanew jaki na ziemi taki w niebie miłujmy siebie niestety jak świat światem człowiek człowiekowi katem i w te pokuszenia na gorsze się zmienia co innych zatruwamywidząc własny czubek nosa wyrzuć belkę ze swoich oczów nim sięgnie kosa

wczoraj nigdy nie było więc jestem z tą myślą obecność oto odpowiedniośćtego co chce zrobić zawsze słońce pięknie świeci tak moje dziś wygląda a noc tej będę u ciebie to wiem na pewno tysiące słońce wiadomo i księżyców tyle samo w nasze okna ponieważ nie ma twoich i moich przez które patrzymy

mieć oczy na wszystko otwarte bo tyle jest życie warte na otworzone a zegar w jedną stronę niech nic nie przysłoni w otwartości oczów by dobre i w miłości garnąć świata piękności być lepszym niż dziś i z piękną kobietą żyć nie w urodziea znalezione w jej sercurzeczy a czym że one przeto języków nie mają zatem nie porywnujędo ciebie boś mnie najdroższa

jakie życie jest piękne łap dnia każdą chwilę rewersy awersy nie ważne jak rzucona moneta chmury ach one nie szare i zawsze dobre pogody okropności nie ma ponieważ żywot cudowny a czemu to narzekać przeto jeden skarb mamy właśnie te cudowne życie do puki trwa ono co jeszcze jest cudowniejsze kiedy ktoś się przyłączy i w miłości razem tak w jej blasku

szukałaś mnie ja tylko byłem w pobliżu jest takie powiedzenie iż to kobieta wybiera mężczyznę coś zobaczyłaś w moich oczach którym uległaś czy takim jestemwiesz o tym najlepiej tyle prze nami a co teraz nie zostawiajmy na potem miłość dotyk życie skorzystajmy więc

czwartek, 14 listopada 2024

nie tryskając jadem gdyż nie żmije a czas który jestminie tak więc jak jeden człowiek tak drugi a wieczność w zaświatach żywot bardzo długi jak sobie zasłużyłtak będziesz miałciało jest ciałem to tylko materiał z którego po żywocie roślina wzejdzie kiedy jedno i drugie z nas odejdzie

ja się nie bawię w miłość uważam iż ona prawdziwa kobieta com spotkał uczuciowa wrażliwa moja Wenus rzec można iż jestem z Marsa halo tu ziemia a że z tamtej planety to farsa Faraon z Bolesław Prusa kapłani i zaćmienie a ja przed nią uklenknę w te pokolenie

pędzi i ciebie nie zauważy historii twojej nie odkurzy bo kim byłeś pomnik dla kogo czy dla kogoś ważnego a może dlatego kto najwięcej namieszał na świecie a i kamień wyrzeźbiony również rozpadnie się skoro człowiek jest farsą to czym jest to czego dokonuje

w przemianę w popielnice to taki gryzoń podobny do szczura która zapada na sen zimowy A wtedy zaszkodził na prądzie i miałbym z głowy zima biała przyjdzie a cena prądu w górę witać Nowy rok a czemu to wiśta wio łatwo powiedzieć ponieważ podwyżka takowa że aż rozbili głowa i mocno w procenta że aż się odechce trzech króli i prawosławne świata

poniedziałek, 11 listopada 2024

do jakiej szabli a gdzie te ułany a choćbym chwycił łeb oderwany tchórze uciekną nie wielu zostanie więc po co pochody na boskie zmiłowanie gady wpuszczone co zarżną jak świnię a magnaci zostaną to ich ominie trupy posprzątają czyimiś rękami pałace postawią diabły z rogami

nie wiem gdzie trzeba się dokopać żeby drugiego człowieka zrozumieć dlatego nie chcę wiedzieć moja nie moc jest taka płytka ale nie rozczulam się nad nią ponieważ chcę przetrwaćaby gadać o drugim człowieku trzeba wpierw wejść za kulisy tego że człowiek coś co dotyka może być straszne a i piękne a zamiary są różne

za dużo droższy pewno a i taka kromka też dobra nie gardzić kromką chleba gdyż głodny za wielu na których wzbogacają się inniostatnią koszulę zerwąz suchego poletka ostatnie ziarno wezmą byle by tylko w przybytku wypychając swoje portfele zaznaczeni peselami niczym bydło chlewne ten z największym kontem czyni siebie magnatem chłopy i pany wynik wciąż ten sam

za dużo droższy pewno a i taka kromka też dobra nie gardzić kromką chleba gdyż głodny za wielu na których wzbogacają się inniostatnią koszulę zerwąz suchego poletka ostatnie ziarno wezmą byle by tylko w przybytku wypychając swoje portfele zaznaczeni peselami niczym bydło chlewne ten z największym kontem czyni siebie magnatem chłopy i pany wynik wciąż ten sam

nie trzeba sięgać do bajek żeby czytać bajkami jesteśmy my zatem czytaj my siebie codziennie tyle jest stronic do zapisania i treści na żywo a nasze wspomina to książki co spłata ogniwo wstąp wiadomo jaki iż z matki łona i tak po drodze co się dokona ale tyle tako że nie mało i chociaż za wiele to jeszcze by zdało

ja widziałem flagę zmiętoloną na śmietniku jakieś dwadzieścia lat temu skandal kto to zrobił a co by na to Maria Dąbrowska z tą swoją rotą Nie rzucimy ziemi skąd nasz rud wychowujmy lepiej swoje dzieci zadbajmy oto żeby Polak czuł się bezpieczny nie zlękniony o swoją ojczyznę to nasze dziady pradziady nam swoje ręce powierzyliwięc nie dajmy porwać swojej mowy

sobota, 9 listopada 2024

Sprzedawczyki wszędzie byli a i błogosławili biały papa słuszna sprawa iż Hitler napad na polskę trzy nacje na na narodzie mordy co świat nie obchodziło wielcy politycy szli na ugody żeby zadowolić Stalina daliśmy teraz im palec a oni chwycili rękę i zapomnieli o smrodzie nad wioskami był to sierpień rok czterdziesty trzeci cztery pokolenia temu

mówią na mnie lewicowiec a czemu to za gada jednego i drugiego miałbym siedzieć w okopie u tych panów wielkich stanów co zabawiają się jak tylko na wszelakie sposoby i ja dla nich mam być mięsem armatnim i jeszcze ta hołota co z jechała się za Białej wieży i nie tylko co sajgon i wszelkie potworności więc warto się modlić a i po co a my dawno inne już by mieli gdyby nie Jan Sobieski chrześcijaństwo a co to takiego krew na rękach

mnie laury nie w głowie po prostu prostaczek ze mnie jak trzeba to chamstwem odpłacę a i również gryźć zębami . człowiek gdzie teraz człowiek niestety zapodział się pokolenie coraz gorsze jak sobie wychowasz tak masz dziwuje się jeden drugiemu a z czym on lepszy jest przecież to samo niebo nad głową i po tej samej ziemi chodzi targowisko wszędzie a poglądy których nie za krzyczysz jednego możesz wziąć na krzyk ale nie świat cały

Czasem wpada przepaść zatem powiadam iż życie jest cenniejsze masz swój bagaż to też nieś jego i nie licz na jakieś nagrody w ten dzień w którym słońca nie ma oczekuj na następny z tą nadzieją że ono zaświeci dla ciebie każdy ma swoje pięć minut tak uważam ponieważ doświadczyłem tego i niech się nie skończy nigdy

a ona gra gdyż serce ❤️ grajka ma Bóg talenty rozdajei to nie po jednymsiedzieć a czemu to kiedy młodego w świat niesie a za sześć dekad po czuwaj się podobnie liście pospadały który to już raz a ziemia już zmęczona człowiekiem ze skrzypiec co grane z natury wyrwane drzewo 🌲 co rosło a z czego inne do pary smyczek

nie marnujmy wcale poco na piersi medale czy one są potrzebne ..przeto same komedie żelazna kurtyna jeszcze groźby gdzieś stamtąd złowieszcze na chwilę jedną panem co opisze historia iż draniem a mało to wylane i matką dzieci zabrane co nie doświadczyły życia odeszły w zapomnienie jeden krzyżyk i drugi na ten czas nie długi wszystko w proch się obróci gdyż człowiek do ciała nie wróci

tulili się do siebie jeszcze wczoraj dzisiaj jego nie ma odjechał pogańskie krwi ni krzty w nim nie ze światowidem w jedną stronę świata gdzie dom rzec by można dwa bo przecież ją kochał a ona wpuści jego zawsze kiedy wróci więc wciąż jest u siebie

środa, 6 listopada 2024

serca nie zapomnisz ponieważ serce to coś więcej wyrzuć nie wyrzucisz i oto jestem nie mowa o zapomnieniu ani mnie to w głowie lecz o naszym trwaniu w dalszych tygodniach na pewno i tak stworzone nam lata które również w rozstaniach tak jak teraz które nadal w dotyku przeto zmysły nasze nam jeszcze pozostały więc wyobraźmy sobie przytulania

nie dziś niebo szare ani jutro wcale pojutrze jeszcze piękniejszeco miodem na nasze serce metr tylko jeden od ciebie bo ja myślę o niebie nie o tym by puść w za światy gdyż ja tutaj bogaty słońce zabłysło wtedy na peronie mój słodki Boże co życie moje ma jakieś znaczenie mnie szczęście najsłodsze

miłość nam oczywiście jak kolorowe liście i wiosenne motyle w porze kwitnących łąk miłość oj nam dana a tyś mnie ukochania od zarania nie od wczorajdawno dawno temu miłość tak to myi ani jednego łzy jak już to te ze wzruszenia kiedy na się patrzmy no cóż nam noce pustenie całuśne ale wiesz przecież sama jakie powody są ku temu

czas nasz oto wczoraj nadszedł który jest tylko jeden dzień za naszymi plecami kocham czy wiesz co mówisz dobrze się nad tym zastanów by ona nie miała tych płonnych nadzieiłatwo jest skrzywdzić kogoś a ciężej naprawić myślę iż nie do końca ponieważ jeden na drugiego od tejże chwili bardziej rozważniej patrzy w zakrzywionej szczerość

wtorek, 5 listopada 2024

poniedziałek, 28 października 2024

jestem w lesie ach jak pięknie pada deszcz złotych liści więc nie mówcie źle o jesieni zalotny kochanek tak raczej mnie zauroczył niż to co widzę cuda prawdziwe natury kochanką moja od teraz i jeszcze te niebo na którym białe bałwany tylko ja jako dziewczyna czy wypada mi z nią obcować

ma więcej niż większość serc darzę zatem tym samym mlecznym szlakiem w ciemną noc z moim ukochanym marzenia mają magiczną moc czy prawdą przekonam się dotykiem każdym a i zmysłami również u tonę w ciele jego uroku

wsiadłeś w pociąg i nie wiesz gdzie twoja stacja owa na którym peron twój czy na niej zobaczysz anioła który weźmie cię tylko skąd wziąć skrzydła których nie miałaśbo życie ach życie to pociąg twój więc kochaj je to samo czuj co pędzi tylko w tę jedną stronę z jednym biletem i dni policzone

dziewczyna na koń ot i co a chłopak do dzieła no i wio co razem to razem poto żyjemy żeby się wymieszać kiedy umrzemy a potem kolonoskopia boś stary dziad wizyta rzekomo epokom lat jak to powiadają z tyłu liceum a z przód szczerbaty muzeum muzeum

poniedziałek, 21 października 2024

czy to cię nie boli ale co oby w nie najgorsze co małe dziewczę przyszło a on chce wszystko wiedzieć jakież to tajemnice duzi i mali mająco by tu podejść każdego z korzyścią dla dobra własnego co laleczkę jeszcze trzyma którą mama kupiła lub piłkę by chłopak kopał ludzie przebudźcie się

chętkę takowy by miałna taki z Doborowy szał co w kajdany skuty a z ostrogami butyco umęczyli młodzieńca jak tą dziewczynę do wzięcia tylko że przebieraniec co w rękach nie parzy różaniec za czyje za nasze to wszystko a i Licheń żmijowisko co syczą jak te kobry pieniążki również od Ziobry

a czemu to klęczeć niczym żebrak jęczeć co duszą mnie nazwano jakbym imienia nie miał podzielone od dawien dawna co bym w dziczy przybywał choć wiek przeto jest inny kąkolem nadal zwą tych co wierze są innej a przeto do jednego modli się cały świat Boga sprawiedliwego oddać państwu państwowe niebu co boskie jest a jeśli tego nie uczynisz rzecze żeś pies

taki spokój jak nigdy tylko gdzie jego znajdę że nawet zimy się nie ulęknęa moje serce nie pęknie pejzaże co oczy ciesząo każdej porze są dobre w nie rozerwane a w całość nie chorągiewką na wietrze chmury acz chmury są zawsze chyba że nieba glazur i choćby grudniowy dzień wpuszczę do siebie te słońce

sobota, 19 października 2024

zawsze będziesz kobietą choćby nie wiem jak cię upodlili bądź sobie alfą gdyż od kobiety jak również od rodzaju żeńskiego na lodzie i w ocean i konik morski przeobraża się w rodzaj żeński po to aby przyszło na świat jego potomstwo zatem bądź silna choćbyś miała być nawet nagą pozostań zawsze taką ponieważ mężczyźni są tylko zapylaczami na tym że świecie

patrzcie patrzcie nie Gomułkaw bramce stoi bułkachociaż Szczęsny w te odmowy toć ten bramkarz nam gotowy chociaż trzy padło gole było by jak z Haiti ja pierd....tylko że w przeciwną stronę ale kiedy to było oj stało się oj stało trzy trzy aż miło

nie po linii Kazimierz Wielkiego wieki wcześniej syn Mieszka pierwszego poszedł na łupy na Morawy co nimi byli żywe inwentarze skarb to wielki gdyż im grud liczniejszytym łatwiej tegoż grodu bronić co nazwałbym to nadawanie im peselu w ich nowym państwie a nie tylko ponieważ wszędy napadano grabiąc co tylko i siejąc spustoszenie tak jak z małej chmurki co przyniosła potop tak oto powstało państwo

z żebra Adama a on co na to że tylko spał za mojego dzieciństwa był taki ksiądz co tylko jeździł na rowerze zaś dzieciom które przychodziły na religię rozdawał cukierki a które były głodne częstował bułkami a i mówił by nie wierzyć w tę bajkę co jeszcze większym jest absurdem iż nie posiadali pępka jak światem światem wszyscy mamy pępki a zatem jesteśmy oderwani od pępowiny

wtorek, 15 października 2024

to diabeł to diabeł w niej ktoś rzekł i zauważył kobiecie ach gdzież uśmiechem przeto to jest wielkim grzechem na pokuszenie mężczyzny co krzyż i szatę założył na stosie spalić takową bo jest uczuciową co spłonęły to spłonęły kobiety nie czarownice tym zabiliście również dzieci które mogły urodzić

a ja lubię jesień kiedy tak spacerujemy pora nic nie ma do tegobo w naszych sercach gorąco na krótka porę dnia więc przytulania z korzyściami nocya liście niech sobie spadająmy wciąż jesteśmy obecni zaiste o rok starsii co z tego kiedy energii w nas tyle której na wszystko wystarczy

hordą stańmy w szranki kiedy pan do kochanki w plemnikach trza miliony co tylko jeden zadowolony czerwoną różę niesie ten pan by spełnić w sukcesie którą za mydli oczy toż pędzi do warkoczy a co tam warkocze ach łona a kłosy niech plecie ona po nocy co poplątane gdy rankiem odchodzi kochanekmiesiączek pewien mija czy przyzna się sprawa czyja a może fakt ukryje w te życie co zabije

co by tu wyciąć radzą by mniej kobiecościna pokuszenie diabła wszak zgorszeniem ludzkości my mężczyźni och głupcy co za nosy wodzenijeśli coś nie co wy kroimy to i mężczyzna się zmieni zatem radźcie panowie w swoim fachu obecni lekarze żeby to nie kusiło co leży nagość w nie umiarze czemu narządy rodne i to co przykuwa uwagęmęskością jakby na zgubęprzez tę leżącą babę

niedziela, 13 października 2024

co by oczów nie zasłonić lub patrząc przez palce by w wierze się na wrócić w tej nie równej walce piernikowe serduszka co były z Torunia oj chętnie i ja zjadłbymco jadła babunia czy mnie tam pojechać by pierniki jadać raczej po to żeby co poskładać rózgą jak trza niesfornego kapłana co tylko biadoli i naiwnych goli

mów mi kicia twoja nocna przytulanka jak wypadnie dobrze randka pójdźmy do kawiarenki gdzie są stoły i krzesła barokowe w której wypijemy po lampce winapo czym hotele pięciogwiazdkowe ale ino raz tylko tak żeby nie budzić żadnych podejrzenie a oczywiście iż w weekendy chyba że masz roboli od tego co by ci do kabzy nabijaliależ oczywiście jak w pretty women Richard Gere

a i pięknie owszem w ten dzień powszedni ślicznie uśmiechnie cina duszy biedni jak nie iść do kościółka by nas policzonoa co do reszty przeto wiadomotaki listek nie z drzewa za to szeleszczący w ten że koszyczek kiedy chodzący pamiętaj święty dzień święć i słuchaj kazania wedle Mateusza czy Jana aż do zmartwychwstania

tak sobie patrząc w lustro jaką to młodą jestemkawalera znajdę jutro randka niech sobie poczeka młodość jakaż wygodaponiesie tu i tam latem nad morze na plaże zaś zimą ochotę tą ma a w góry a w góry wysokie i zejść nim lawina zejdzie wolność panieńska bez wpadki co te w kwoczeniu ubędzie

jedziemy na pole oj chłopa tu trzeba zboże w snopach zwozić takowa potrzeba pochmurno dziś toż burza może być i poleje deszczem z nieba jak najwięcej w drabiny a my baby jak te sprężyny w samych kiecach ino co pod nimi nic co chłopy snopy gipko będą podawać na wóz drabiniasty

sobota, 12 października 2024

szalałeś szalałeś wierzę Eifla widziałaś w tango poszedłeś odbił żeś z konkubiną do Krakowa przyjechałaś a ile to padło strzałów i która kula trafiona gdyż luba cię zasłoniła i trupem położona zaborczy czy rogi jemu takowe przyprawiłaże położył trupem oboje więc po cóż żeś ruszył nie swoje

w salsesonie wróżą co salceson nie jest od tego a choćby u hama kupisz zatem życzę smacznego całą Francję by zmieścił w ziemi jaką mają a żeby nie widoczne w lesie haciendy stawiają można by rzec oj rzeci jeszcze buty całują jakieś egzorcyzmy gdzie nie wolno penetrują a zwoli z czyjej to woli co będzie w piekle sklepienie z samych księży czaszek im wieczne potępienie

w salsesonie wróżą co salceson nie jest od tego a choćby u hama kupisz zatem życzę smacznego całą Francję by zmieścił w ziemi jaką mają a żeby nie widoczne w lesie haciendy stawiają można by rzec oj rzeci jeszcze buty całują jakieś egzorcyzmy gdzie nie wolno penetrują a zwoli z czyjej to woli co będzie w piekle sklepienie z samych księży czaszek im wieczne potępienie

takowe drzewo życia skoro człowiek farsą to czymże ono wszystko co pochodzi od człowiek czy również nią jest skoro tak to jak się pojednać z nowym niebem gdyż to co jest tutaj czylistare niebo i ziemia one przeminąwięc sobie tak myślę złote cielce przeminą postawione w każdym państwie dla nowego nieba

zróbcie legal tym co byli poniewierani przecież oni są ludźmi a nie tylko na potrzeby polityczne jak nie w tą to we w tę tak popychani co przez kolczaste drutu menelami warzyć a cóż to warzyć kiedy oligarcha a magnat jakby to samo co uważa siebie że jest panem panów

patrz jak inni widzą nie bądź wpatrzona w siebie nikomu nie bądź narcyzem na chleba powszedniego a kim ty jesteś powiadam iż tak wysoko mierzysz przecież te same niebo jak również w tym samym państwie nie gęsią też ja bo i język mam a przede wszystkim serce ❤️ które z drugim jednam człowiek człowiekowi równością a kobiecie miłością co ma działać w dwie strony w narcyzmie upośledzony

co robiłaś w nocy kiedy mnie nie było jak również dniami czy to ma mnie obchodzi przeto zaborczym nie mogę jak i być zazdrosnym bądź swobodna kochanie po mnę miłowanie data ta i teraz a do kiedy nie wiem gdyż Boga zamiarów nie znamy którego pierwszego weźmie nacieszyć się zatem sobą aury nie mają znaczenia bo co po nam pogody a i wersale zbyteczne

a ja niosę na rękach kobietę mojego życia niebo widzę w oczach obłoki piękne widoki i nic nie przysłania nawet kropla nie skapnie chyba że ta z radości a to z powodu miłość i niosę cię i niosę co oddech coraz lżejszy jakbyś była piórkiem co tego nie umniejszy powiedziałby anioł ach niebo on swoje ma tylko ile poniesie tyle ile potrzeba

piątek, 11 października 2024

po cóż rozpamiętywaćtrapić się tamtymi jak można sobie używać kochając nad zwyczaj jesteś moją kobietą zaś ja mężczyzną twoim niech lata nam dobrze zlecą ciesząc się sobą w te jutro lepsze niż dziś a ja twój miś nie mów mi tak gdyż to jest głupie jestem twoim mężczyzna i to usłyszeć chcę kiedy idę spać a ty wtedy obok

dwa serca zawsze będą blisko kiedy jedno drugie kocha ponieważ potrzeba siebie jest tak wielka iż jedno o drugim ani na chwilę nie zapomina jesteś moim krokiem dokąd zmierzam i choćbym szedł w przeciwną to zawsze idę w twoim kierunku myśli moje z tobą więc jesteś we mnie i niczym sobie nie zaprzątam tym bardziej wiem żeś istotna

czymże humor poprawić na te dyrdymały wsze to przeto wisielczy mamy jak duży tak i mały co jest grane że w przód nie mkniemy acz w czasy Bolesława a tego nie chcemyile ważył tyle zapłacone i to za iście w złocie co ciało jego złożone w Gnieźnieńskiej katedrze

bądź mnie motylkiem kochanaa ja ci kwiatkiem będę na którym usiądziesz w którym jest nektar słodki przy fryń mnie uwielbienie i spocznij na moim kwiatku a takie korzyści będą najmilsze w każdym przypadku motylek chce odfrunąć gdyż patrzy kwiatek zwiędły a może też i dlatego iż kwiecia lepszego wszędy com nie zatrzymam motylka we wszelkie moje starania zatem może być draniem nie pod krawatem rżnąć pana

pająk rozwiną swe sieci chociaż Malbork widmem stoi gdyż nie ma w nim krzyżaków za to są inni co przybyli krzyż dawny to symbol co symbolizował cztery strony świata zrodzony od celtów germanów i w wierze tym podobnych życie i zdrowie daj nam byśmy wytrzymali strącając pajęczynę niechaj Polska nie zginie

a dokąd idziesz poczekaj i zwolnij krok proszę co bym dołączył do ciebie bo raj tutaj nie w niebie kiedy jedno do drugiego jakoś raźniej a wielkie to jest znaczenie żeby nie dryfować w puste co fali nie ma więc wiatr nie popchnie Rodos a gdzie ona co trzęsieniem zburzona a jest jam ci do serca prowadzona światem

co by zważono tyle ile na ważono wręcz jest to nie możliwe w sprawiedliwe.na skróty no proszę cwaniacy i łajdacy ze wschodu przywiało czy my to Polacy gdzie kawaleryja husaryja nasza lub gromem z kamienica na chwałę Rzeczypospolitej .Kamieniec zajęli a tu przyszli jak po swoje i zewsząd a i owszem również i w posły

środa, 9 października 2024

mleko woda różana i dużo cukru rzecz jasna takowe kucharze nie co zwało się leach zębą zaszkodziło owe łakocie wszędy gdzie była tam brała owa Tudor Anglii królowa takowa modaa gdzież z uśmiechem i jak kiedy bez zębów wszaka resztę co miała to czarne co zgniły tak oto skonała Elżbieta

przebrane łotry to co wdarły się na pokłady za rdzennych mieszkańcówbeczułki z herbatką w dno poszłyilość nie mało było co w konflikt się zrodziło dyshonor dla Anglika bostońskiej się nie wypiło czerwone kurtki mawiali a i Puławski tam był jak również Kościuszko na wojnie secesyjnej a co do Lincolna to bym rzekł co niczym Zeus w tronie siedzi a co do bostońskieji on się nie napił

co tu dusze uciekają liczyć trzeba w tę niedzielę trzynastego co nadchodzi kaznodzieje kaznodzieje tylko szkoda że to nie Karin Stanek co śpiewała o piątku A żeby nie w utraty czy kościół bardziej bogaty w to liczenie co to będzie co to będzie jak ubędzie jak ubędzie

oj Elżuniu Elżuniu co ciebie nie chciano krul się bawił cię unikał Sforza skąpy prezent dała rud to przeto Habsburżanka znany to w Europie a tyś Zygmunt tyś nic na to nicość w tymże czopie ona młoda a uroda w takowe rzeczy czy syna dała wglądnij w historyje w los człowieczy

co by oczów ci nie wypaliło patrząc na te cuda nasuwają się kosmate myśli a i w jądrze gwarno takie plaże co fale spienione w gorące lata piasek gorący co parzy pośladki czy na takowym da się poleżeć żółwików małych nie znajdziesz gdyż to tylko bałtyk jam wam żółwikiem więc swój wstyd zrywam i by czy poleżeć przybywam

na ławeczce siedzę sobie piwko pijemy dzionek zleci chodzę sobie nic nie robię i jakoś to mi leci .może menel jestem ja lepsze to by mnie dojono świniopasy tak się ma a w rządzie już urodzono ten i ten będzie mieć więcej do kawiarenki pójdzie sobie za pięć złoty kupi obiad acz oczywiście ze schabowym a mnie piwo 🍺 daj że Boże czasem czapkę tę nastawie wezmę peta z tej ulicy w tych że czynach tak się jawie

niczego nie mieć z igły zrobić widły toż to wielki wyczyn człowiecze obrzydły tu kręcić tam kręcić swój że interesik a co mi kto jest dłużny zapisać w notesik naliczyć tyle co by mi się opłacało mieć swój Manhattanżeby nie bolało cały świat oj cały z Jahwe w sercu przekabacić wszystkich żeby na widelcu

poniedziałek, 7 października 2024

podaj mi dłoń a wyczaruje świat jakiego nie widziałaś w tej dłoni jest ciepło i miłość co wy czytasz z linii papilarnej zostań moją Alicją co poszła za króliczkiemw krainę takowej baśni gdzie serce 💓 widzisz jakby na dłoni serce 💓 toć najważniejsze co do reszty nie można spłoszyć bo to ćwierkające ptaszęta które umilają codzienność

niczego nie trzeba stroić sama wystroiła piękność w oczach się roi ależ unikatować domek z czerwonym dachem na którym dachówka nie prawdziwa takowym wzórem jakby prawdziwość pokrywa jakże ślicznie jesiennie że sujki się nie wybrały gdyż po co odltywać będą tu zimowały a do zimy cho cho jeszcze prawie trzy miechy szary czy nie szary same w około pociechy

tak kartofle się jadło lub jak kto woli pyry okraszone skwarkami zsiadłym mlekiem garnki jaki były takie były dziurawe ponitowanemało kogo było stać za żelazną kurtyną jak było tak było ale ludzie jakoś sobie radzili co teraz nic ino supermarketyw którym kupi pierogi ruskie gotowe a do tego ci jeszcze powie że sama to ugotowała a dzieci jak się chowałono tak co dzień na sznurkach wisiały pieluchy i portki świeżo uprane nie to co teraz gęba jak u wampirzycy no i te paznokcie

magnaty wielkie pany wielo imiennicy w stany jakie imię on ci miał jego syn jak zwał tak zwał szlachcic cztery magnat sześć żeby zamożniejszy więc też do rozbioru tak bywało jak to dziecko się zwało Krzyś Rysiu to ten sam a na imię i Roman mam mów mi jeszcze Grzesiu Czesiu bom syn magnatapana pan

niedziela, 6 października 2024

siad nowszy w zimny dzionek na ławeczce w parku ptaszka trzebiotu nie usłyszę za to zobaczę listek kolorowy i jeden i drugi spad to z klona to z jesiona co teraz widzę dywan po którym przejdę jak król nie z przywarą do tej pory gdyż i ona kochana ponieważ kiedy pójdę w las na zbieram koszyk 🍄 grzybów

dobra katoliczko co znak ryby to nie grzyby nie dość iż jemu wędkę kupiłaś to gdzieś go wywiało by umoczyć kija a trza było co innego to byś miała chłopa swego mama mija

co narodziła żeś się z uszkodzonego nasienia po poczęciu po osiemdziesięciu dniach lub w następstwie uszkodzonego wiatru pamiętaj to iż jesteś diabłem swoistym a oblicza swojego winny się wstydzićubrana tylko w czarne odzianie aż do wieku dojrzałego co jego żona nie chce chodź ty do mnie dziewczę w uciechy moje i co by cię biskup sprzedałkiedy to się wyda

cóż tak zalatuje czy to w las poszli zbójekilka dnipadało cięgiem oj nie będę oj nie będę smrodu nie toleruje koszyk a do koszyka podgrzybeczek bez scyzoryka wyrywa bez litości wie a się krzywie iż takowa jego praktyka jakby drugiemu złośliwie no i jeszcze ten papierzakco nie zostawił zwierzak lecz dwunożny gad

puki gorące ono gdyż nigdy nie wiadomożelazo co wystygnie pod młotem ino drgnie na co ta kompanija wojna to jest czyja nie chłopa lecz pana taka to historyja sieje a kto sieje językiem czy rękoma słowem co jest zadyma tym drugim robota zrobiona a ptactwo co przyleci zborze nie zmarnowane bo te co chłop zbierze tę resztę ptactwu dane

sobota, 5 października 2024

ogień 🔥 który przeszywać będzie nie spali duszy co cierpienie straszne a tym dręczona co za żywota czyniła opamiętaj się jedno z drugim puki jest czas na to gdyż piekło jest straszne i chociaż ciemność w nim to szatan widzi szatana a dusza duszę czym inna jest dręczonajakby na rozkaz Boga którego się wyrzekła

idzie w czerni ksiądz wózek sobie pcha czyje to dziecię pyta baba ta ach kochany ksiądz co te dzieciątko bawi kto je ochrzciczy ten klecha sprawi oj cud byłby wielki gdyby tak publicznie jakiś księżulek ujawnił by się ulicznice więc jest co jest i czego się domyślamy że zamiast swoje może jego pchamy

oddaj komputer mamo gdyż wiele w nim napisano takich że treści które przemawiają do mnie jawi się wirtualny świat a w nim kamrat i brat a i koleżanka która wirtualnie obnaża się w pokuszenia są tacy internetowi cwaniacy co mózg ci przelasują oj czarno widzę toco trolli aż za dość w te szambo taki gość acz jednym z nich pewno i ja co sobie tą myszką klika

to ci kabarety bóbr za piłę na sztachety nie patrz na mnie z wilka w płocie wbiję sztachet kilka ach ta Kasia przechodziła i u chłopca tam bawiłaprzez okienko sobie wlazła całą nockę była jazda młodą panną sobie była to też sport ten polubiła że sztachety co tam one kiedy w inną poszła stronęileż chłopców jej że sprawa to też babo coś ciekawa przypomnij sobie co twoje było żeby w główce się rozjaśniło

piątek, 4 października 2024

urodziwa i głupiutka zatem jego mowa krótka żeby język nie w te strzępy weźmie owszem ów walety może gruby może chudy żadne znaczenie kiedy luby a co ma tusza do tego a no nicwe włożonego

z takową również Szekspir bywał co czekolady kolor miał który przed podatkami się ukrywał więc zaszył się w dziurze i jemu chwała a i pisywał nie do kochanki wzlotne liścik miłosne oczywiście za nie drobną opłatą na zlecenie bogatego pana co Julie i Romea pochwał co rody się ich wadziły przeto z Hiszpanii stamtąd z małpował acz oczywiście iż takie się zdarzyły

z takową również Szekspir bywał co czekolady kolor miał który przed podatkami się ukrywał więc zaszył się w dziurze i jemu chwała a i pisywał nie do kochanki wzlotne liścik miłosne oczywiście za nie drobną opłatą na zlecenie bogatego pana co Julie i Romea pochwał co rody się ich wadziły przeto z Hiszpanii stamtąd z małpował acz oczywiście iż takie się zdarzyły

czyżby już jesień przeto nad głową żurawie które nie gęsi co by kluczami a i krzyki inneliście ach liście co zieleń tracą w przeróżnej barwie tę że porę bogacą kwiaty owszem inne a gdzież te babie lato czyżby zapodziało się gdzieś w siąpiący deszcz z braku słońca

ależ ja nie wróbelek co śpiewała na ulicy więc z czym pan do mnie słucham milord czy nie milord sądzę że nie milord toteż niższy poziom mnie raczej nie interesuje to nie Paryż proszę pana więc nie za tańczę panu kankanajak również czerwonej bielizny nie włożę aisza czy ze mnie przecież cerę mam jasną co wskazuje na to iż jestem europejką

nie patrzeć na ciebie takim wzrokiem czemu to bym nie miał patrzeć będę boś mym światemi na zapas chcę cię wziąć będziesz tam gdzie ja tym nas nic nie rozerwie w każdym kroku miła ma i w oddechu mym wczoraj pięknie a że było dzisiaj bardziej jeszcze co na patrzę to na patrzę więc ciebie będzie

tak by walnąć w łeb gdyby w sądowy spór zezwolono ten zwyczaj który dawno temu w dół byś po pas w wlazł a ja kamieniem tym omotała rękę twą długą wstęgą maczugę sobie byś miał i jedną rękę skrępowana tą drugą co byś mnie nie sięgną bom ja sprytniejsza

czwartek, 3 października 2024

ustrzelić dzika tylko gdzie go znaleźć zatem bobra za zmiennika za wały poryte orliki boiska zajęte gdzie by tu strzelnice żeby to lepiej strzelać jeżeli żeś ślepy to na pewno trafisz w żubra zwierzyny że cho cho teraz to rykowisko może się łoś nada lepsze to niżby jego zjadła wilcza wataha

zdrowe mleczko od krówki co do opakowania szklana buteleczka i dzieci rosły nam a do tego chrupiąca bułeczka toć byłem jednym z nich fartuszek z białym kołnierzykiem był obowiązkowy i o ile mi wiadomo nikt piekłem nie straszył ponieważ religii nie było w szkołach ino w kościołach a co do księdza świnie i bydło hodował nie to co teraz wieści z Sosnowca

taki jeden z Argentyny który wysoko piastuje pojechał sobie do Belgii poto żeby to zeszli nie wierni ze wspinaczki jakowa a no takowa co nasza w Paryżu zdobyła złoty medal olimpijski ściany za to przydały się na cośgdzieś już było napisane że świątynie zamienione był w spichlerze zbóż lub w co inne a zatem dokonuje się kolejne

czy to przyszedł archanioł Gabriel do Mahometa co kazał jemu pisać dyktując te słowa które pochodziły od Boga więc napisałco do teraz jest w czynach Jahwe Bóg pustyni żeby korowody z wielbłądamimogły przemierzyć pustynię bezpiecznie twój sen jest modlitwą ku mnie ponieważ twoją wola jest uśpiona a kiedy obudzisz się czy na pewno z tobą będę

Celineczko czy tak rzekomo do swej żoneczki wieszcz ten od Dziadów który nie mógł odżałować tego iż nie uczestniczył w powstaniu listopadowym co jej w tułaczkę czy ona chciała a może z przymusu musiała i pobieżyła tam którego wcześniej widziała co wcześniej w obce domu w pokrewieństwa a i zaślubiny były dziwne ponieważ obrączki ślubne się gdzieś zapodziały również garnitur pożyczonykiedy owy wieszcz Celineczkę poślubił

maską inkwizycji w takowe sposoby w nawroty co do wiary chrześcijaninem bądź bałwana strąć by kres z pogaństwem Urban IIw pierwszą krucjatę toć krew tam się polała do ziemi Świętej po swe łupy z zebranym rycerstwem z Europy co czyni wiarę czy cierpienie innych co za wrogach mają na ustach Jezus Maryja tylko w imię czego zabijają

środa, 2 października 2024

powiedz łotrom że są łotrami żebyś i ty nie łotrem a wtedy od ciebie odstąpięnie tak wyglądam jak mnie widzą i opisują gdyż mogę być również tobą czy odepchasz od siebie to co masz nie sądzę więc i mnie nie odepchniesz

ach ten konik konik od morza do ciebie glacy z Ameryki w nocy w siódmym niebie konik ach ten koni będzie on bujany kowboj z Ameryki many many many sypnie zielonymi steka sobie zjecie po drugiej stronie mórz w innym lepszym świecie Eldorado było w dolinie krzemowej oj ty głupia dziołchow umyśle wyzdrowieje

ach ten konik konik od morza do ciebie glacy z Ameryki w nocy w siódmym niebie konik ach ten koni będzie on bujany kowboj z Ameryki many many many sypnie zielonymi steka sobie zjecie po drugiej stronie mórz w innym lepszym świecie Eldorado było w dolinie krzemowej oj ty głupia dziołchow umyśle wyzdrowieje

uważaj bo już się szykują a tyś nie w dorosłe co zrobią nie prze milicz tego gdyż lepiej ode złego ponoć uszy wszystko słyszą a języki doniosą oczy zobaczą rozumu o sprawiedliwość poproszą chociaż z jednej gliny nie jesteśmy tacy sami w konkole jedno kłos czy on zmarnowany

poraz pierwszy prawo zadziałało w Rzymie bądź ramolusem i wy saj wilczycę prawo na prostego człowieka by bardziej utrudnić jemu życie chłop i pańszczyzna jak była tak jest tylko że czasy są inne jak również narzędziacytryna jesteś cytryna co kwaśna którą i tak trzeba wycisnąć gdyż to podnosi morale jak również standard życia dla innych

przykucnę sobie poczekam a co tam nie co spóźnienie godzina w tą czy we w tę jakież ma to znaczenie życie pokaże co dalej kiedy na miejscu już będę siedzące czy stojące nie dbam o wygody jeszcze minutka lub dwie a najdalej kwadransik pożegnam tą że stacyjkę w najdłuższy spacer romański po romansuje sobie a może i na dłużej świat nie przyjdzie do mnie zatem światu posłużę

nie będę sobie żałował jak dół to dół z gwintu by nie w delirium żyły kurczyły się to jest panienka najlepsza rozgrzewa mocno wszak kiedy zaleje się w trupaze światem kontaktu brak najgorszy tenże powrót co łeb rozwalić chce i widok pustej butelki ni kropli na dnie tak mnie spogląda straszliwie że ino wyciągnąć kopyta trzeba by tu miedziaka by uchyli wszy kielicha

żeby nie ulatywaływ głowie się zachowały które najistotniejszecóż czas nie pobłaża z pamięci obnaża tym ćmami jesteśmy w łepetynie zatrzymać kiedy laty co my w stare daty młodymi wyparci czegoż nauczyliśmy tegoż nauczyli tym nasze wypłaty

żeby nie ulatywałyi w głowie się zachowały wszystko co najistotniejszeno cóż czas nie pobłaża a i z pamięci obnaża tym ćmami jesteśmy w łepetynie zatrzymać kiedy laty kiedy to my w stare daty młodymi wypierani co nauczyli to nauczyli też tym nasze wypłaty

wtorek, 1 października 2024

a co wy tak o jesieni że co iż mniej się zieleni za to jest barwnie przeto kolorów nie zaliczysz że ptak uciekają co inne dobrze się mają wróble czy też gile z nimi jesienne chwile bałwany co zwiastują ach jesień pokazują popielato białe co w Karpatach popruszyło zimno ależ nie gdyż ty przytulasz mnie i jest miło

gdzie to było nie to nie tam w szatach czarnych taki pan co ze mnie łachy zerwanea i ręce skrępowane w rzeczy stan Kana nie to nie Kana to u tego w szatach pana a i ostrogi dali i do łóżka przywiązali co kompanija pijana przybyli ach przybyli co mnie na tamten świat odprawili jedli pili i się bawili a ci wszyscy to Judasze byli co całował mnie w policzek nie pierwszy

Za za zi za za za szampana będę pić sobie ja ten krąg się zna a to w lewo a to w prawo i uśmiechać się głupawo za za zi za za za swoje dni mam policzone więc lewicowiec i w tę stronę gdzie prorosianin urodziny ma bank zbożowy a gdzież on w tamtym roku milion ton dzika gęś niech też ma gdzie kukurydza ta 🌽 z wagonu za za zi za za za

takich dzieci a wy w śmieci jest mnóstwo co ubóstwo kto to waży zauważy pewno jeden na tysiąc milion twarzyczek na których smutki co uśmiechu wcale i do tego są jeszcze wykorzystywane gratulacje składam wam za piedestał kupujcie ile wlezie będę szczury miały pożywkę

niedziela, 29 września 2024

co by fajkę tak by odlecieć jak ptak pingwin się dobrze ma a nawet leci w kinach cela nie dla mnie różaniec micha i sedes takowa kwatera rozdziela BMW czy Mercedesw pielgrzym takim czymś a jakże .nowoczesność klasztorna bądź nie oporna a i wciągnij sobie cośprzez ten nosw taki los

Co była taka uroda iż ona najurodziwsza co wąsy pod nosem miała a w oczach bystra takowa to kobietadla chopa jak żeleta co o nią się zabijano a nawet w samobójetakowe lata a gdzież zaiste dwa wieki temu i jeśli wstydzisz się wąsa to żyj w takowemu jak te zwyczaje dawne które odeszły w cienie a i nie gól nóg gdyż jesteś Boże stworzenie

nic nie ma kreatywnego gdyż na księżycu co wulkany są to one wciąż zmieniają jego kształta w morzu co słona woda i w głębi w której ciemnia i tam znajdziesz stworzenia które żyć chcą życie i miłość oto szala którą nie zważywszy piórem ponieważ potrafi być nawet lżejsza od gołębiego puchu

co w głowie tylko mi nic po niej skoro mnie między wrony tylko świnie siedzą w kinie rzecze wynaturzony takowe mimiki tylko iż to nie pantomima żeby je stroić ordery białe orły niczym zakupy z torby co nimi nagradza władza to czy nie władza myślałem że Częstochowa jest tutaj trzeba by skopiować obraz co Szwed pociął kiedy to powóz ugrzązł w czasie potopu i dać tamzakon Jezuitów i mury by wyglądało to prawdziwie

sobota, 28 września 2024

dobra rusałka ze mnie fruwający motylek gdyż takie moje serce nic ino fruwa w miłosne zapędy a jakże oj kawalera mnie trzeba takiego chłopaka który uchyli nieba ponieważ ile to trza żeby w kochaniu we dwoje w te życie które gna by mniejsze niepokoje kochanie przeto koi co dobre świadczy nie wadzi że człowiek się nie troi i z tym wszystkim sobie poradzi

na Boga raz żyliśmy tylko jak te złote cosik zatrzymać między żebrami ciało do kości co jesteśmy złożeni sponad dwustu i znów będzie ludźmi nasze ciało one już dawno w rozkładach czy wiecie ile trza by kości rozłożyły się w proch z prochu powstałeś i w proch się obrócisz więc kiedy my zmartwychwstanie my

zima nie straszna kiedy węgiel zakupiony a i wirusa nie chwycę gdyż jestem zaszczepiony a co tam zimy one nie takie co były drewna sobie do kupiężeby kominy dymiły jakąś panią znajdę w te że samotności gdyż do tanga trza dwojga jak również do miłości a kiedy na dworze zobaczę białe przebiśniegi znak iż zima odeszła co w roztopach rzek biegi

widzę żurawie które w każdy rok w pokłosiu kukurydzyależ widok toć one w klangory aczkolwiek nie takowe amory raczej na wiosnę dostrzegam zachód czerwony kiedy słonko zachodzi którym nagrodzony krzykiem co niesie

na Boga i znów będzie piłPanie Boże dodaj mi sił gdyż te Okocimy w głowę mu wchodzą co nas nie pogodzą a i nosem będzie rył do obiadku cztery kielichy do kolacyji tyle samo toż białe myszki będzie widzieć co tyle w gardło w lano co na śniadanie kac wielki co znów na kaca okocima cztery butelki roku trzydziestego pierwszego mój ty Wincenty

oto droga idź nią chociaż ma pełno zakrętów a jednak trzeba iść pod upadać na zdrowiu nie znaczy iż trzeba spocząć wyrwij się zatem kiedy zajdzie konieczność siła jest w tobie co uzdrawia a słabnie ten który traci przekonanie gdyż w nas właśnie jest ona co pozwala iść dalej tą drogą która przed tobą

piątek, 27 września 2024

kasztany co z nich żołnierzyki ułany a może piechurzy chłopczyki malczyki ach kasztan kochany jak i do kleju posłuży jesień kasztana aleja ukochana co znam taką jedną moje te strony i tam właśnie z wizytą mnie potrzebną

wszystko się w proch obrócico nie kamień on ci nawet narzędziem lub który pierwszy nim rzuci a czy słowo alleluja alleluja więc prochem całkowicie nie stanę się Tańcz mnie po miłości kres co tańczę w każdym słowie ukochana a moja gitara wciąż płonie

jeden kwiat co najbardziej przykuwa uwagę a jaki on piękny jeden kwiat nim kobiecy uśmiech którego dajesz uśmiechaj się do mnie częściej a zobaczę łąkę całą łąkaile takowych kwiatów może pomieścić tyle ile twoich uśmiechów o które proszę jak najbardziej

czy czarna cyganka toć cera nie takim ona jest i jak się ma czarnym wachlarzem co ma ich dwa tańczy tańczy orkiestra gra co patrzą gapie brawa biją a ona tańczy żyrafy szyja to w prawo i w lewo kręci nią a gapie patrzą patrzą i patrzą

nie kuś tyś od szatana co jako inwentarz dodana w dziewiątym przykazaniu co było na początku to ominięto nie pożądaj domu wołu żony bliźniego swojego a czemu by to w imię czego jam ci powiadam iż nie jesteś moim inwentarzem mą miłością życia i żadną farsą com usłyszał w Ewangelii świętego Jana iż człowiek nią jest czyli co że my to dwie fary i że ci którzy odeszli również nimi byli i co zostawili również co mógłbym rzec tak a i świat także

kto jest kto które jest bardziej przydatne czy ona a może te krowy przeto owa krowamleko daje a taka ograbia z majątku i serca nie wierz w miłość jełopie patrz jak ona się prowadzi co dumnie swą głową unosi co ruszając biodramina prawo i lewo tym chłopa zwodzi krowa 🐮 krasula łaciata na łące którą dojąc ino korzyści same co do takiej która swój nosek do góry zadziera wręcz przeciwnie ty jesteś tym do wydojenia

czwartek, 26 września 2024

takową łudeczką coby lub jachcik mały w mile morskie oby nie tutaj i jak najdalej przemierzyć krańce świat mieć naszą odyseję życie niesione w barwach dwa losy złączone w jedne na niebie krwawe kółeczkow nocy co droga mleczna w dzień złote słoneczko i ty ze mną bezpieczna czy rejs taki nam dany co drogi bochenek chleba choć nie i tak kochany nad głową kawałek nieba

pewien Anglik co przyjechał rozsławił Warszawę w takowe wyrazy iż owe miasto zwane w takiej nazwie jest naj brudniejszym miastem w Europie a był to wiek szesnasty co wtedy liczyła dwanaście tysięcy mieszkańców minęło jakieś paręnaście latek co przyjechał inny ale już nie Anglik i stwierdził że Warszawa to piękne miasto i bardzo prężne a działo to się za Zygmunta trzeciego Wazy a czemu to a temu iż wraz z nim zjechały się magnaty szlachta i tacy podobni co stawiali swoje przybytki tym miasto bardziej jeszcze piękniało a przy tym liczniejszym stawało się nie przynieście stolicy z Krakowa do Warszawy co przenieśli i jest do teraz po trzecim rozbiorze Polski

jakbym cobym takco teraz też średniowiecze o szóstej bije już dzwon toć innym spać nie daje ono ponieważ przyszedł człowiek z nocki i jest bardzo zmęczony a tu łubu dubu ktoś bije we dzwony ale to jeszcze nic co gorzej jak pies zawyje podeprzeć zapałką oczy a serce wali i bije a czemu to podeprzeć żeby snu nie przerwanego kiedy tak łubu dubu i wycie psa tego a czego tak wyje pewno pić nie dano lub kolacyje którego uwiązano

środa, 25 września 2024

takie kapselki z Pepsi butelki za kolarzy był Ryszard Szurkowski Szozda jak również Mytnik kreski dwie i nie za linię to ci była zabawa zwykłe kapselki a co za uciecha że wszystko grało że hej a teraz tyle w sklepach gadżetów i jeszcze im nie pasuje komórkę za trzy tysiące acz oczywiście dziadek zasponsoruje

taki gazeciarz między wojenny chłopak nie ciemny gdyż umiał zarobić a teraz co a teraz dno co kieszonkowe więc niż sto gdzie te chłopaki co boso biegały a buty który mieli oczkiem w głowie były gdyż ino do kościoła lub na balety jakie żeby przy dziewczynie dobrze wyglądać but był szczędzony ponieważ zarobiony a choćby tak jak dawny gazeciarz

był dawien taki przypadek co nie wie twój dziadek co w Anglii to się przydarzyłoza krula Jerzego było o kobiecie co króliki rodziła aż ich szesnaście poroniła gdyż każdy płód martwy był co poszło w dziwy u lekarza zwała się Mary co kanty w tym były gdyż owy posłannik martwe króli jej przynosił które co by w zarażania i tym jeszcze cud większy iż tak nie stało się a wyjaśnienie jest takie co do tych porodówgdyż ona wkłada je sobie tam gdzie miejsce na łożysko

jeden grosz nie wyrzucony który do kieszeni jest włożony mając szczęście on tobie się pomnoży powiadają iż pieniądze leżą na ulicach więc schyla się częściej zatem patrz gdzie co leży jeden grosik złoty kłosik dwa grosiki pomnożone kłosiki dodając ich znacznie więcej jeden grosz które możesz nie mieć przez czyjąś złośliwość brak nowszy nie zrobisz żadnych zakupów

chciałabym niczym Wenus stąd takowa przymiarka pozować a jakże być muzą com tego jestem warta .przeto urodą nie grzeszę powabu we mnie dosyć a i w miłostki chętna takowa kobieta namiętna ręce mam oczywiście również z oczów mi patrzy biała jak marmur nie jestem co przy mnie niech się z łajdaczy gdyż Wenus jak to Wenus urodzaju płodu jak w polach tak i w łożu jak najbardziej do przód

ważne co się dzieje co nie w taki sposoby iż ludzi woda zaleje w zaniedbania w latach jeden drugiego bodziebodząc wypomina że kobieta niesie dziecko a czyja to jest wina z gór woda zeszła który raz powtórzona a to nie trzeba gadają i zrywa się wału korona a tam w Raciborzu co miasto uratowane a znacznie wyżej gdzieś przepadło które zalane

moja w twoją dłoń mroku już nie będzie gonienia za cieniem którego nie widać bo przeto każdy cień swojego właściciela ma bo kiedy ty przychodzisz ja zawsze jego akceptuje i jest mi dobrze z tym i mamy swoje cieniektóry twój należy do mnie i tak na wzajem

wtorek, 24 września 2024

wystarczy że mnie przytulisz a jakby dziesięć ich miała żebyś mi starczył na dłużej i abym bardziej kochała bo kiedy chwilą odejdziesz to tak jakby wieczność cała przytul mnie jeszcze raz drugi i trzeci bym nie przestała dni mało żeś mieli przydarzy się nam rok drugi co później trzeci i czwarty i piąty również nie długi bo kiedy razem ku sobie jakby jedno mgnienie przytulaj ile chcesz by spełnić moje życzenie

komórkowcy tak to my co gapimy się i trujemy zaśmiecając swe umysły w wirtualnym świecie żyjemy co by przenieść w te zdarzenia i tym mając za królika lub lisi ogon za którym pies gończy pomyka komórkowcy tak na co dzień co ścieżek ni drug nie widzimy gdyż żyjemy wirtualnym świecie co nie wiem iż również kogoś krzywdzimy

tak po lianie jak to widać bo amazonka przeto a one wszystko potrafią być kobietą być kobietą gdyż mężczyźniw salsesony tego co jest z brodą stają wszyscy murem co nam w niczym nie pomogą być kobietą być kobietą co do tary rzeka jest trzeba wyszorować tego listka co go noszę i Bogu po dziękować za to że być kobietą być kobietą

pierwsi drabina ci od białego co było ich tylu co Bałwochwalców przy ołtarzu Eliasza co za nim pójdą ich słudzy co mają purpurowe na głowach niczym Indory i podobno liczba takowych jest przybliżona a za tymi dwoma wymienionymi co na czarno są ubrani takowe wrony czarne które paskudzą pola a jest ich bardzo wielu co nie sposób zliczyć więc oto ta myśl mnie nachodzi czy drabina ta wytrzyma która łączy niebiosa z ziemią tak toż co do reszty czy oni też tam wejdą

jesień a czemu to i która już pora liść kolorowy opada co w barwie wyborów wiele odlatuje ptak słońce krótką wędrówką jakby zmęczone było co szybko chce iść spać noc chłodniejsza już więc wtul się we mnie kochana żeby nan ciepłej było kiedy zima jeszcze nie w progu

poniedziałek, 23 września 2024

Tak to się rzeczy mają gdyż rządzący ciała dają uczciwość się nie popłaca a i od uciech wraca a to za czyje acz za nasze świńskie ryje toć tą samą drogą chodzą tak to się żyje i nie trzeba z dawien Rzymu tak żeby było do rymu co z średniej klasy tego by w ów czas nie uczyniła a więc dziwką nie była

Ja se polece do Pensylwanii tam gdzie polonijna Częstochowa do moich braci co pouciekali odkąd byli ich pradziadowie od czasów Kazimierza Wielkiego co mi tam Polaczki a może i Tramp rozmyśli się co do swojej decyzji i też tam przyjdzie przeto jego pochodzenie jest polskie może co jak co zobaczę świeczniki siedmioramienne i Chanuka jakoba taka będzie a co by to jaki to rozgonił znajdzie się taki z gaśnica Braun i to wszystko wykurzy i aż mnie świerzbi że co by se za to swojego ryja umoczyć

Bóg wszystko wie i widzi więc po co ta spowiedź skoro jest tak strzeżcie się złotych szat gdyż to od nich wyszło żebyście byli bardziej przejrzyści na to co chcecie uczynić owa spowiedź nie od Boga a jest od człowieka a skąd szatan czy takie jest piekło jakoby sobie Dante wymyślił po którym oprowadza Wirgiliusz a czemu ja to i czymże aż tak żeby mnie czarty smażyli i jeśli ja jestem aż tak podły to niech za te moje podłości z nieba Serafiny zejdą z rozżarzonym i węglami co mój język wulgarny za milknie na zawsze

paciorki w różańcua ile ich jest kto tego nie wie ten pies my rośli i zdrowi choćby nas krobi choćby nas krobi a co na to żony żeś pomylony raczej nie myślą tak bom my rycerze Chrystusa żołnierze jak trzeba to głową w piach modlitwa przeto jest najważniejsza naszą kromką chleba co dnia my rośli i zdrowi choćby nas krobi co rycerska sprawa ta

paciorki w różańcua ile ich jest kto tego nie wie ten pies my rośli i zdrowi choćby nas krobi choćby nas krobi a co na to żony żeś pomylony raczej nie myślą tak bom my rycerze Chrystusa żołnierze jak trzeba to głową w piach modlitwa przeto jest najważniejsza naszą kromką chleba co dnia my rośli i zdrowi choćby nas krobi co rycerska sprawa ta

niedziela, 22 września 2024

ten który myśli pierwszy no tak czasem trzeba być nim czyli Prometeuszem który oszukał Zeusa z tym że bykiem dzieląc ów byka między mężczyznami a Zeusem mit mitem a życie jest życiem na górze Olimp tylko wiatr wiejewięc weź swój los w swoje własne ręce i nie nastawiaj drugiego policzka kiedy to nie jest konieczne

Danusia rzecze Zbyś mój na wale we wory ładuje co ze wschodu wcale oni tylko jęcząiż źle im się dzieje trza by im pomocy a łach nie skruszeje zimny to lach i cwany pan oni to mają wszystkiego ponad stan oto co mamy wielką wodę z gór a jako w przykłady Polak za wzór bo kiedy takowe stany się dzieją Polak łączy sięwięc miasta ocaleją

dobra katoliczka ze mnie sobie leże jest przyjemnie impreza się udała stówę żem na tacę dała dla powodzian składkę głoszą a o swoje też coś proszą w Kłodzku byłam zobaczyłamkościółek bez srebrnych dzwonów co one nie tuna Wawelu w tradycję takową co miał chronić to nie uchronił i ja jak widać w chodnik głową

Michał Anioł co on sobie myślał iż ja co że jestem tylko piękny kto potrafi spojrzeć w duszę tam ci jestem a na zewnątrz co widać to sama szpetota złożyć ino ręce na to wszystko i do moich bogów się pomodlić którzy w koloseum byli wraz z gladiatorami co umierali dla czyjś rozrywek na arenie a jam ci jestem kobieto mężczyzna nie nagi gdyż jestem przybrany w piękne serce 💓 więc nie patrz mnie jako na nagiegobo to tylko jest ludzka powłoka

sobota, 21 września 2024

kaźmierz ty widział to partyja trzy zgrzewki wody przywiozła dla powodzian i jeszcze coś tam ino brać szybko bo nasze przepadnie na trzy razy NIE kaźmierz choćby w zaparte i co swoje to bierzmy coś ty ty oczadział ja swojego pilnuje gdyż tu mnie szaborowniki wlezą co więcej stracę niż bym miał zyskać

Antonowa trzeba na takowe dary gdyż jakże to pomieścić wszystko a kaj te lotnisko bardzo blisko a choćby w Balicach ach czaryco wyczarowane to jest to mamy i dla powodzian damy wodę aquaże cztery zgrzewkico tam powodzian setki

królowa Sforza co niedźwiedzia widziała spadnąwszy z konia poroniła co niedźwiedź był z Litwy i ze skrzyni wypuszczony przez psy goniony ze stu poranił a chłopy z oszczepami co zwierzę w popłochy tym wielka bestia we zwady ze Sforzą co syn Zygmunta świata nie zobaczył a to wszystko zdarzyło się przy rzece Wiśle

Hej dziewczęta z warkoczem czemu to w życie naguśki całkiem sobie tak stoicie żyto w kłosie złote a z nieba żar leje czy to sen jaki zaraz oczadzieje długie warkocze macie która do wybrania i na tę nockę ze mną co by do przespania Hej dziewczyny blade i zupełnie nagie taki sen źle życzy gdyż nie jawą w pryczy

to ci dopiero coś proca i byłeś gość gumki z dętki od roweru lub od słoika a z buta języka pewno wieciekowboje indianery a i łuki się robiło kawał kija giętkiego i sznurka białego takowego który był do presy bandy się porobiły co strzelały chłopcy do siebie i co cud to był jaki że nikt nikomu jakoby oka nie wybił i w te tematy aż teraz chce się krzyczeć gdzie te chłopaki ach gdzie a co do Ewy Demarczyk no właśnie

rzecze pani od łysiczki co rzeźbiony ale mały mój Davinci ukochany on to miał o rany w jego ręce mąż mnie pchną co kazał malować no i w łożu w tę i w tą musiał się prostować konkubent ja konkubina razem była z nas drużyna ile trwało tyle i ile czas namalowania jako ja dama z łasiczką takowego obrazu

co by tojaką tu być dobrą czy też złą cóż lepiej opłaca się mi na chwilę tą skoro kiedy żeś dobrym toć w plecy tym wchodzą ci na łeb a więc w złe puść aniołem raczej nie czemuś biedny boś dobry i tak to się ma czy być lepszym człowiekiem znaczy żeś głupim oj twardej głowy tu trza

to nie trutni czas raz dwa raz dwa raz Cora też tak wyśpiewała co w Mannamie przodowała raz dwa raz dwa raz lecą pszczoły w łąki w kwiaty co tam pyłek jest bogaty miodu czas stoją ule wielkopolskie piętrowe domki objętością swoją wąskie gdzie rzepaku aż pod las jesień przyjdzie i spadziowy ciemny miodzik toć gotowy zabrać pszczółką cukru dać

piątek, 20 września 2024

czy od Mieszka kiedy Polan czy takie plemię było a ziemię którą posiadał wielkopolska i małopolska ino czy od chrztu co dokument lichy słabo odczytany o który kłócą się dotąd historycy co kościoła żadnego lat trzydzieści później temu za Bolesława Chrobrego zęby temu wybijano co nie przyjął nowej wiary

i czapla zawisła w okrutny sposób nie ptasia a dwunożna człowiecza wychłostany kołem łamany a jako nieboszczyk ponownie powieszony co ekskomunika za nieboszczyka arcybiskup gnieźnieński nałożył Kondrat Mazowieckitakowy był co krzyżaków sprowadził a wiek to dwunasty którego Jan Długosz opisał słuchawszy małżonki co starsza od niego takiego mordu haniebnego dokonał

patrz w stronę wieży gdzie srebrne dzwony a będziesz błogosławiony od dawien dawno tradycyja zachowana błogosławion tyś co pieje kur z rana wisła płynie co wałem nie ogrodzona umarł dawno król przepadła korona a Wawel wciąż stoi z relikwią Stanisława i ważna to sprawa najdroższa to sprawa i czemu służą srebrne te dzwony a i na wieży mariackiej niech będzie błogosławiony

pędzę sobie auto pędemco w robocie prędko będę jadę sobie poszefować kogoś zwolnić lub z maglować co zawieje to zawieje co przewietrze wyładnieje skórę bladą wymasuje wiatr co dmucha masturbujegdyż się klei moja kiecka toć jam żwawna jest babeczka a zimą tak ochłodzi że mi w owe nie za smrodzi

ping pong agrestoje wypijemy we troje my do ciebie z wizytą szykuj ogórki kiszone przez Judasza coś żeś lukał co ja żem już dwa razy pukał goździków przeto nie mamy a my też nie kuriery dawaj dawaj po kielichu że chcesz spać będziemy na strychu lub w piwnicy jak te szczury gdzie ciepełko między rury władza władzą ja gównami a kolega rakietami których drony nie znajdą

wstaję i co widzę to samo Rejem zowie się i jestem samoukiem co piszę piękną polszczyzną brawo brawo za tradycje za krucyfiksy na prawo i lewo co teraz z tą mąstrancjią po tychże wałach biega tym bardziej co kiedyś wymodlone dwa miesiące temu to przyszło w postaci powodzi obudzę Długosza może on to wszystko lepiej opisze ode mnie sześć wieku temu powódźco do tego to mały pikuś a i wałów nie było w których niczym z rynny tak szybko woda rozlewa się

czwartek, 19 września 2024

pod mostem mnie należy mieszkać w takowym M10pięć na dole pięć na górze a tą resztą służę widok piękny fala piękna toć że człowiek nie wymięka na kolację rybka będzie gdy sinica jest jej wszędzie a podatek toż pod mostem do czynienia z wodorostem a żeby prądzik był koło jedne woda na młyn

A spadajmy z tej wysepki wiosłuj wiosłuj jesteś krzepki długie mile są przed nami co poniesie nas z falami Robinsonie mój że drogi chen daleko w inne progi domek sobie postawimy tam gdzie nie ma ostrej zimy tutaj wszystko pozjadane a i drzewa wyrębanęalbatros nie przyleci co do gara i na kotlecik my nie. Mau ludzie z morza gdzie kamienne stoją w rzędzie w ciemny bezkres płyń że drogi jak się uda lepiej będzie

Czy to płachta na byka a gdzie znajdzie skurczybyka same to majtogaloty gdzie są chopy gdzie są chopy Danuta kiedyś wyśpiewa nie ma chłopów rację miała snują się zombi jakie co do młodzieżymamy takie jak ta mama wychowała co do szkoły prowadzała do WC co nie w nocniku za rączkę bo trzeba siku myśli sobie dziewczę gdzie takiego chopa z wietrzę po pięćdziesiątce to jest chłopco tak może non stop

na deptaku w Ciechocinku a gdzie również indziej też sznurki wejdą no i cisną pokrywając nie co mech jest wesoło chopy patrzą może jakiś nadźga się toż to same przyjemność oby nie z klamorem gdzieś stary dziad piach już gryzie ja żem wdowa a i ona w Ciechocinku na deptaku będę dobrze opalona pojechaliśmy na wakacje tam gdzie jest namiotów gąszcz trzeba zaliczać tych przed trzydziestką co sikawka to i wąż

cyganka ci prawdę powie w kulę patrzę i widzę młodą dziewczynę która cię poślubi ale nie z miłość linia twa papilarne jest krótka jakiś trzy lata przed tobą nie dłużej a i spotka cię choroba a twoja młoda żona podtruwać cię będzie urodzi syna czy to twój syn będzie tego ci nie powie przybytek twój przepuści na który ciłałeś przez całe życie Cyganka ci prawdę powie i tym że młode dziołchy nie są zdatne do tego by sobie rękawy zakasać aż po łokcie więc taki ożenek który uczyniszbędzie głupi co teraz odradzam tobie w tej wróżbie

środa, 18 września 2024

sierpa nie mam mnie zabrali tatowego co mnie dano domek stoi szabrowany matko że kochano życie toczy wielkie działa komu chwała temu chwała który mądry ten zrozumie to też zaradzić nie umie pospólstwo ciemna masa z wieprzowiny ta kiełbasa same świnie wszędy sąco jak muchy w łajno lgną przypełzała się kanalia takie te ów realia zaradzić czymże tak by wiadomo co i jak

daj daj daj wy chamy jedne ludzie domy potracili a wy daj daj żebraki świnie na nic tu modlitwy kiedy takie straty wszyscy jesteśmy równi a wy co złote szaty czy ten co po wodzie chodził takowe nosił lub który przednim który chrzcił w rzece Jordan którego głowa na tacy w podarunku on również takowych nie miał klery sępy precz mi z oczów

czy w kaukany taki pany kiedy inne orientację w parlamenty tam że wzięty w najlepsze wakacje sprawiedliwość ach Temido nie ma i nie było a od sądu oni zdążą PiS się nie wykruszyło pojedziemy gdzie nie znajda jeśli tak to nie tkną Argentyna dla faszystów my na Kanaryjskie

jesień wychudzona żreć będzie co z lata same pyszności rodzaju wszelkie kiego jabłuszka gruszki i winorośle a co do wiosny figę o wiośniebo któż to pamięta ale to już było że przebiśniegi to tylko kwiaty ptaków również nie ma bo już odleciały w trzeciej porze roku aż liście pospadały

kulig nie z kopyta wszędzie bielusieńko traktor ciągnie sanie więc hop trzeba na nie szyby malowane szadź na gałęzi to ci były zimy co mrozem straszyły acz pomimo tego na głowę wełniane a i szaliki wokoło szyi opasane nosy czerwone niczym marchewki jednak kulig był choć związek radziecki wolna Europa w eterze jeziorański z tego co już było tylko anioł pański

na dobranoc miś Uszatek Rumcajs oraz Muminki misiu miodzik myszka serek a Haneczka malinki świat ten z bajek gdzie on jest dobry wieczór dzieciom cześć elementarze również były Ala ma asa i tran piły zdrowo zdrowo żyły nam teraz Hot dog a nie tran Pokemony takie tam co to wszystko to jest chłam

dwadzieścia gram w górę tam nie mając skrzydeł poniesie z powłoki wyjdzie czego nie zobaczysz i kto to wszystko wymyślił ja puki żyje tyle jest we mnie co przezroczysty nie jestem a kto we mnie patrzy niech o tym pomyśli iż jestem tylko człowiekiem który to już nad chmury wzgórz co światło wyżej prowadzi tyle jest gwiazd przemów chociaż raz żebym wiedział iż jesteś

wtorek, 17 września 2024

Orężadkę może trawkę po której odlecimy wszystkie trzy jak tutaj siedzimy co tam soczek coś w usteczka bardziej fajniejszego ze śmietanka nie giętkiego raz się żyje raz umiera więc od kościółka z daleko bo kiedy tam wejdziemy kazanie nas czeka i z ambony my trzy żony to i owo usłyszymy a jak trzeba no to trzeba więc na boki chodzimy

nieść tyle ile trzeba nie dokładając sobie niestety tak się nie da rozpatrywać nie ma nad czym kolejny dzień zaliczyć zobaczyć światłość dnia istotą jest życia mieć oddech który nie boli czy jest coś co nie boli na imię jak się zwie chcę dotknąć by poczuć to by nie bolało już mnie w pesymizm takowy popadać jakbym w straty szedł żyć kolorowo na przekór com tylko w istocie człek

Hej do szkoły Hej do szkoły konie ciągły a i woły na wozy powsiadałyby piechotą nie chadzały ze dwadzieścia może więc kilometrów tyle było a teraz co teraz dno dziecko się opuściło do nauki już nie chętne online w sieci też przeciętne jeszcze przedmiot przymusowyów strzelectwo mundurowy

ja kangurek służę pani co jak co nie jesteśmy sami paparazzi ma nas na oku a pani łapki w kroku co woreczek to woreczek jam kangurek nie człowieczek niech więc pani indziej miesza co stwardnieje to pociesza acz odwaga pani wielka co schowana tu butelka ino kocyk rozłożymy i se pani po świni w łebek pójdzie tu i tam bo mam że szacun do takich dam kangureczek acz ochoczy nawet choćby bez tych kocy

toalet z francuskiego a takowa rolka do czego gdyż w Chinach papirus już był na którym pisano same mądre słowa a w Londynie co w Londynie rzeka Tamiza płynie w którą dwieście lat temubodajże fekalia a jakże mam że rolkę na miednicę co nią wytrze ile chwyce nie żałować gdyż tego nie byłokiedy w PRL -lu się rządziło

poniedziałek, 16 września 2024

czy widzie to co ja widzę te mszę a komu są one potrzebne czy to jest nowela Bolesława Prusa faraon acz to życie prawdziwe tylko brakuje zaćmienia słońca oni kapłani swoje wyrocznie mieli rozpruwali zwierzęta by ziścić i przepowiednia nawet ci najmądrzejsinabierali się na ich brednie ale cóż jak religia to religia

można rzec zachód piękny bez modlitwy żadnej paciorki w różańcu czemu to przecież w niczym nie zgrzeszył czymże przeto proste wiodę a i w kłótnie żadne żyć z sąsiedztwem zgodnie acz oczywiście zaradnie choćby myśli co kudłate i w te serce Kołaczące taki widok mnie należy widzieć krwiste dzisiaj słońce

mości pannacałkiem zdrowa czy wierności ów dochowa temu co tak patrzy w niego kiedy nie tak blisko jego on tam w świecie chociaż drogi w jałowizmę nie chcą nogi lepiej portrecik do szufladki i założyć wabiące szmatki poszczuć tuposzczuć tam by w kompanije młody pan młody samczyk do łóżeczka kiedy zdjęta z bioder kiecka

niczym płomień owej świecy która wnet zgaśnie takie życie tej kobiety takowe właśnie ćmy nie widać okiennice toć zamknięte a jej lice tak rumiane jak ten płomień bijący z tejże świecy ciepły on taki miły chłopak zdałby się co by ucieszyłyjej że bijące serce 💓

Rzekł bymco dwie głowy to nie jedna czyżby dwóm namieszała iż w skowronkach oni są a w brzuchach motyle ale jatka poparzeni może w chmurach są oni zatem na ziemię zejść trzeba a czas goni czy kwiatki w maju cały rok gdyż zimą pisze mróz po szybie a czy miłością się ogrzeje kiedy ziąb wtedy dybie

jego miedza już zalana jedynka z przodu cztery zera od rządu taka suma obiecana chociaż stała tam rudera dom to dom uzbrojony który prąd i światło ma wody dosyć z tamtej strony gdzie czeska granica płynie płynie oj nie płynie ona przecież wszystko rwie o dwudziestej bez orędzia bo pan Duda bawił się może kaca ma wielkiego i tak odliczanka od Wołoszańskiego ile jemu to zostało mniej niż roczek zabolało

jeden dom a niech tam dwa brazylijski serial trwa całe miasto porwie wnet Wrocław w Niemczech w głębi chet Breslał a no Breslał im i Niemiecki będzie hymn haj li haj lo haj La haj li haj lo haj La pociąg złoty gdzieś z pod ziemi co wy ujawni sztaby z ciemni wielka woda to wy płucze czy to Duda może Ducze na dożynkach w tan

niedziela, 15 września 2024

runą most w Głuchołazach a kościół znacznikiem rozważ przeto poziom wody jesteś politykiem to my to nasze za nas to zrobione a praktycznie wielkie nic swoje doliczone z nieba leci lecieć będzie co będzie leciało deszcze miną jeszcze dziś przecież rozjaśniało

ile razy ominąć ileż trzeba skręcić żeby wyszło na lepszego co gorsze odeszło na dobre jakież wyrzeczenia które czymże zastąpić com bym nie w zwątpieniaaby do reszty nie zwątpić we wszystkim czy da się radę co góry nie prze skoczę ominąć tą że górę złamane dwa że grosze jak tu z pozytywem i jeden uśmiech do tego przecież udawać nie można iż się nie stało nic złego

Za rok 68 z Czech do nas z rzeki Bieławy z wielkim pędem za czołgi za kule a tak w ogóle mało kto pamięta piramidę znieść i fali cześć by wszystko to upolitycznić bo my się nie damy bo wierze mamy a choćby taką na placu Piłsudskiego schody

mała dziewczynka wiele nie chce prócz przytulenimamy i tata zabawka szmacianka dobra i taka przeto jest miłość najlepsza małym dziewczynką oj smutno im w świecie ich tyle aż targa serce 💓 najlepszy dom u mamy i taty co teraz dziecko rodzi dziecko

sobota, 14 września 2024

Rano wstałam jeść dostałam mama mówi jak ktoś cię poślubi może będzie lepiej wezmę dziada będzie biadai nie zniosę więc wy proszę kawka dobra mama szczodra choć po łokcie na paznokcie da zawsze a do szkoły kocopoły i tak religie a więc żygne miotła parzy mnie na plaży dzisiaj słota więc błota na wsi mówią że chodzą w gumowcachwięc pojadę do babcinie trzeba kapci

mnie to nie razi pora jak pora przeto każda urok ma żółty jesienny liść zawsze opaść musi taki jest cykl roku i dnia ławeczki w parku a tyś sama parasol niesieszi szary dzień szkoda miłość dotyku każdego zatem następnym razem zabierz mnie z sobą liść przybędzie co w parku dywan piękniejszy niż perski i kolor w nim żywego życia których zielonych kres

poszedłem w las a tu nic grzyby gdzieś pod liście hyc muchomora ani wcale gorzkie żale gorzkiej żale kiedy dziesięć deszczy przyjdziemoże jakiś grzyb 🍄 wyjdzie przyszły deszcze rwące rzeki nie na grzyby te człowieki piasek we worki sypią ci najgorzej co biedę klipią domek porwie rwąca rzeka czemu biedny boś kaleka melioracji by tu trzeba a im z dachów widok nieba Czesi nas zalewają swoje robią dobrze mają zamiast kłótni w polityce chwyć że szpadla ja też chwyce i w zapędy melioracje choćbym stracić miał wakacje

piątek, 13 września 2024

przodem com nie rąkwypadało by tak w sercu w głowie wsio pomieścić co jest ważne zważyć streścić dzień jak dzień oby dobry na wredotę nie za szczodry poprzestawiać poprzesuwaćbólu w krzyżu nie odczuwaćlata lecą nic to Basiu Michał rzecze nie w Podlasiu i ja rzecze w te że mowy głowa do góry bądź że zdrowy

przodem com nie rak wypadało by tak w sercu w głowie wsio pomieścić co jest ważne zważyć streścić dzień jak dzień oby dobry na wredotę nie za szczodry poprzestawiać poprzesuwaćbólu w krzyżu nie odczuwaćlata lecą nic to Basiu Michał rzecze nie w Podlasiu i ja rzecze w te że mowy głowa do góry bądź że zdrowy

troska o ciebie dla mnie jest zbawienna darzę cię wielką miłością która nie z niebios a od mojego serca punktu zwrotnego niema jest tylko jeden mknąć tak mknąć wraz z tobą przez życie przyjęliśmy stery zatem myślę iż poradzimy sobie którymi kierujemy dobro wychodzi z naswięc motywujemy a co dziś jest piękne jutro będzie jeszcze piękniejsze

cóż im również się zbierze czas przeto ucieka rok w trzecią porę jest i nie ma człowiek gęgawy ach kochane co mają sprawy swoje niestety są zabijane a i inne pogłowie z czym to by porównać czemu człowiek jest taki iż z tych pięknych kluczy z nieba spadają ptaki wczoraj widziałem zachódkrwisty jak jucha z dzika on mówi że jego hobby co zwierzęcy świat znika

siedzę sobie z zakonnicą moje oczy tak mi świcą wagon pełen w około ścisk więc stąd mizgzakonnica toć kobieta co do kobiet mnie podnieta jak to chop co da radę więc czemu. habit w tę paradę pod nim pewno koronki ma cykonosze wszystko gra by to sprawdzić rękę swą w tymże ścisku ja pardom jeśli kwiknie i za mrużycosik będzie z tej podróży dojedziemy tam gdzie trzeba trza pięć minut daru z nieba

przodem com nie rak wypadało by tak w sercu w głowie wsio pomieścić co jest ważne zważyć streścić dzień jak dzień oby dobry na wredotę nie za szczodry poprzestawiać poprzesuwaćbólu w krzyżu nie odczuwaćlata lecą nic to Basiu Michał rzecze nie w Podlasiu i ja rzecze w te że mowy głowa do góry bądź że zdrowy

przodem com nie rąkwypadało by tak w sercu w głowie wsio pomieścić co jest ważne zważyć streścić dzień jak dzień oby dobry na wredotę nie za szczodry poprzestawiać poprzesuwaćbólu w krzyżu nie odczuwaćlata lecą nic to Basiu Michał rzecze nie w Podlasiu i ja rzecze w te że mowy głowa do góry bądź że zdrowy

czwartek, 12 września 2024

na balkonie siedzę segdzie ten strażak mój com Roksana durze się w kochasiu mym zaraz przyjdzie w recytacje będzie piękna mowamoże na balkon szlauch rzuci po którym w ramiona dwoje nas w taki czas w wielki świat pomkniemy familoki mój że drogi w pierdzeniach mieć będziemy

statua chce do Francji sto lat lub dłużej postała Nostradamus w przepowiedni trzęsienie ziemi Nev Jorku mocarstwo a gdzie ono przeto tyle już było Persowie Termopile gdzie się trzystu broniło wierze padły były dwie kto przewidział mądry wie przepowiednie trzy fatimskie zdechł pies 🐕 acz rzeczy świńskie

Boże drogi Boże drogi chciałbym mieć obydwie nogi mógłbym ćwiczyć na wuefie lub biegał po stepie Boże drogi Boże drogi ci co żrą te Hot dogi w tusze obrastają co cholesterol mają dwie takie narysowanezatem niech wielki cud się stanie u proszę co chodzi po wodzie by przemienił w tym powodziei ożywił je

idę sobie ano idę se z harmoszką i walizką graniem niczego nie u grałemchociaż tę harmonię miałem uszatkę na główce noszę którą o jałmużnę proszę w którą nic jeno kopa bom jam dziad i miernota poszłem w żebry w te talerzaa tam ci oni żem ja zwierzę żebym się wyszurował szedł w roboty nie dziadowałna msza przyszoł na tacę rzucił to ich sposób bym się nawrócił a w nawroty wiecie sami wolę iść raczej z torbami

do cię idzie północnica dusić będzie ladacznica nie mniej snu wtedy wcale kiedy księżyc w te rogale kotek czarny też za mruczy ćma do lampy sowa za huczy czy ty wierzy w zabobony skoro tak toć stracony oby jako młoda była co by nocą cię dusiła kabaretki w ręku bicze takiej północnicy życzę

Moja piękna z portretu przejdźmy do konkretu fajnie umalowana oj dana dana twarz niby prosta ale za to ostra co nie co nie do widzęwięc nie wy brzydzęnocą ostro było stwardniało więc ruszyło i żeby nie było gorzej to jeszcze raz może na niebie poszarzało a ja kocham twe ciało oblicze masz wymowne które mi wiele powie

Dawaj dziada za uszy co by walizkę tak może na Toruń ruszy gdzie kruk czarny swojak brat a co w niej napchane pewno nie prasowane a kto jemu krawat poprawimoże Serb jaki na wstążkę gdyż stamtąd krawatowanie gdzie Ferdynanda ubitoa bujaj się po tych polach po pas przez wysokie żyto co dziada jednego mniej ubędzie a i przybędzie ponieważ dziad dziadem zastąpi i tyle z tego będzie

jam chop jednak szczęśliwy chop chociaż bieda aż piszczy bara bara non stop ktoś rzecze tak ważne że w gaciach ptaka na głowie baranina której w gębie nima co najlepsze baba w ta zimawięc czopalleluja alleluja com jest ze mnie kawał zbója na msza idę z baraniną cobym czopem pod pierzyną wolał cały rok

środa, 11 września 2024

czyli co mam się bać niczym osikowe drzewko bez powodu żadnego co z nieba dane wrogie dniem każdym omastą mojego żywota twarda kromka chleba na której zęby połamane co miałem wielkie szczęściesmarując margaryną kupione pieczywo w piątek najsmaczniejsze było w poniedziałek jeszcze przed otwarciem sklepów

niech się darzyoby mieli a przy tym adaptowali jakiś żłobek założyli i szczęśliwie długo żyli co nie można ależ można przeto sprawa to pobożna odpuszczenie również będzie głucho wszędzie cicho wszędzie nic nie będzie niech gdzie msze niczym nie pachnie wtedy dobry pleban zaśniew te przewroty które w kraju w dobrym raju w dobrym raju

jedzie pociąg do Częstochowy więc pielgrzymy będę z głowy banialuki i namioty ten z serialu Bednarski na kłopoty jedzie pociąg west zapchany w którym siedzą same pany a na głowach purpurowe w vipie chopy zdrowe ich szef cały za granicą w biednych krajach z kazanicą złoty tron na kółkach pchają chodź nie kaleka popychają pędzi pociąg dymek puszcza oto słowa w moje usta a do zadu z tymże wszystkim co jest faktem oczywistym

każdy chce nieba które jest tutaj odpustowa niezaiste za co nie straszcie piekłem iż dusze smażone przeto niematerialne są one ja jedną mam jak również ciało więc szaleć będę co będzie się chciało w złoże ręce figury nie popatrzę ja wolę takowe co szczęśliwie kołacze

wtorek, 10 września 2024

acz ta pani czemu taka iż tak leci na chłopka no i chojnie obdarzona że gryfnie cycata szlafrok biały żeby nocą chwycić można chłopską mocą a co ściśnie to dociśnie że na torcie będą wiśnie co w trzydziestą szóstą niedzielę zaiste będzie ślub w kościeleraczej przed narodzinami żeby nie bękart tejże pani

jedzie chłopek na traktorze kto to jest wie kto może gdyż ja nie znam tego pana i gdzie ta droga pokazana już po dachach nie latają za to takie cuda mają jeno przypiąć rzędy sań a na saniach tyle pań coby wszystkim im starczyło żeby się upolityczniło imbitra nie w zastępstwa oj panowie więcej męstwa ja się nie da to popychamy a i sztuczny śnieg też mamy

takowe schody a dokąd one a co by to jako nie pomylone parasole nie w mszę niedzielne na Piłsudskiego ucałuj kamienne kto to postawił kto kogo zbawił i tym ósmy cud świata sprawił a i palma na rondzie Dee Gola co nie przesadzą daleko w pola miało być Bum kultury stoi także to świat iż sami swoi tatowy sierp oj by się przydał żeby jeden drugiego w rzeczy nie wykiwał

idzie sobie zakonnica a może to jest panica pikna w czarne ubrana co ma odkryte kolana na których kabaretki już mi miętą w te kobietki bo i druga paraduje tyłki świcą to też czuję chłopska męska rzecz to sprawa bom ja chop ona baba jedna druga bez różańca może porwią mnie do tańca

nie kłopoczmy się teraz kłopoty zostawmy na potem .których można uniknąć przez anielski dotyk anioł kiedy z tobą acz nie rozkazuje on serce twe gdzie indziej skieruje Skrzydła dwa oj tak a ty jesteś ptak 🐦 co nieboskłon twój gdzie okiem nie sięgniesz miś mała dziewczynka śmieszna mała minka panna dziś dorosła oby nie chłopa osła pamiętnik zapisany ława dawno zimna ty nie piegowata dzisiaj jesteś inna rzutem na taśmę w tę życiową zaćmę pięć księżyców potem głupio stracisz cnotę

poniedziałek, 9 września 2024

zegary czasu nie są na sznurkach więc nie polecą niczym balony zegary czasu twój czas zabiorą jak nie dziś to jutro w zegarze czasu dwie wskazówki i sekundnik co szybko goni i choćbyś strącił ze ściany co ma nastąpić to i nastąpi

zegary czasu nie są na sznurkach więc nie polecą niczym balony zegary czasu twój czas zabiorą jak nie dziś to jutro w zegarze czasu dwie wskazówki i sekundnik co szybko goni i choćbyś strącił ze ściany co ma nastąpić to i nastąpi

weź stery w ręce nie popadaj w grymasy z obrazu nie zejdzie aby ucałować przestań śnić dawno przecież dorosłeś co masz nazwać nazwij po imieniu a wyjdzie na dobre piaskownica nie była wczoraj w której małe stópkizamki z piasku ich już dawno nie ma wstał nowy dzień który zapowiada się dobrze czy wszystko trzeba naprawiać choćby to co nie jest do naprawienia

czy wszystko na nic nie gdyż takie wymogi jak nie ty to kto inny uważajby nie w deptali cię dziś jesteś silny acz na pewno a może zupełnie słaby tylko że głowa jest od tego iż dasz radę wczoraj słońce świeciło żar z nieba spadał przeto piekło nie stamtąd skąd świeci słońce ☀️

gołąb biały na niebie czysty cel łatwa zdobycz pijąc do wiary nie pachnie miętą czyste ❤️ serce to tak jakby było bezbronne więc jak być silnym na każde ciosy świata proponuję czyste sumienie co miewam ostatecznością aby nie przepaść z tym wszystkim

sobota, 31 sierpnia 2024

o blade piszczele z ciała odarte zaprawdę tyle jest życie warte życie przeminie robak strawi więc szalej za życia i niech cię zabawi jedno i drugie wszelkie przybytki wrzak że uciechy na to wszystko a co u słodzi to u słodzi a u słodzonego nic nie zabierze więc nie bądź że frajer lej że za kołnierzea lej że lej

zmieszany z błotem a nawet Lucyfer strawił w siódmym kręgu kto kogo wybawił on przeto jemu kazał żeby został zdradzony stąd cierń na głowie zamiast korony król królów czym zalęknieni czy trzydzieści srebrnikówwtedy rzucono a drzewo 🌲 judaszowe czym ono było i jak wyglądało czemu przeczyło

schody do nieba czy w owej modlitwie zaprawdę niech ktoś mnie uszczypnie serce ino rzeczy prawie czym się szczycić w tym zestawie pachnie chleb 🍞 złoto nie chleb nasyci kruszec ogłupia kim że być tym kim jestem nie wyciągając rąk nie po swoje

Kromeczki na blacie nieco przypalone siadłe mleko od krówki wczorajsze co dojone lata tamte ach dawne w których buty zdarte tornistry szkolne fartuszki wspomnij mnie o tym no cóż ci z klasy gdzieś się podzieli wiatry życia porwały co wszędy w żeniaczki a i ruda piegowata pewno dawno już dzieciata a i zaiste jej syny wyrosły a ja się motam i wciąż się motam co może już jutro oby postawił na swoim

piątek, 30 sierpnia 2024

nie przypisujcie mi niczego by skrzydła nie wyrosły a choćbyście przepisali nie będę człowiekiem wzniosłym mam to co mam i do życia wystarczy bo po co ponad stan martwicę czynić z umysłu w nim przeto całe niebo najwięcej tobie dane kobiecie bardziej niż Bożej za to że ze mną jesteś z Bogiem się nie pomyliłem a i on mnie zrozumiemiłość tutaj moja więcej niż reszta uczyni

jakie twe przekonania czy takie co tobie wkładają bądź wola twoja gdzie czyżbyś już jej nie miał nos długi uszy rosną i mają cię na radarze ci co rządzą i dzielą co wiarę jeszcze pobielą jak patrzeć w takowe czyny i co by myśleć o tym kiedy w dotyku każdym zalęknione dziecko się boi

w początek tego świat z krwi którzy w chrześcijaństwoa czemu ja w to wytłumacz słońce jedno Bóg ten sam tylko pod wieloma a mnie taka droga którą bym nie zbłądził w dziecka krzyku oto jestem w ze wie życia wpierw matka i ojciec poprowadzą mnie na dobry lub zły początek

u kąp się duszą niech ci czystą będzie a i sercem muszą co na oczy nie przejrzeli nie bądź jedną z nich wola również twoją nie na wzgórzu tym bądź Samarytankąserce 💓 ach koniecznie na niedobre czasy w których czyż bezpiecznie kiedy przechodzień zgorzkniały on ma co wziął i chciałby twe u kompanie co nie pozwól na to postaw się temu

co by nie w lamentyponieważ wyjdzie gorzej kawał życia przed tobą a może jeszcze dłużej różaniec po co ci on daj miłość swą mężczyźnie z którym założysz rodzinę klęczki a po co one serce 💓 bardziej cenione a Bóg się uśmiechnie wtedy bardziej niż sobie myślisz nie na wzgórzu on jest ani gdzie plac Piotrowski lecz tam w polach w tej banicji

nie rozpieszczaj dziecka bo cóż z będzie z mężczyzny a karabin w ręce tylko po co ci co się biją dla kogo dla tych w tańce w balety mięso armatnie i ich gwałcone kobiety nie daj Boże tego by dziecko poszło na wojnę które strzelało z patyka co było tylko zabawą ja ci starzec rzecze o sędziwym wieku żeby całkiem nie ufać co jest w drugim człowieku

co by w najwyższą cenęw te że inwentarze kobieta żywe stworzenie na stragarze niewolnica biała z państwa ograbiona które w podbicia poszło kiedy bitwa za bitwą i kruki korzystają a i pany rozbawione dalecy od bitew zakładają koronę a lud ciemiężonych a i tacy w banici co się wypierają żeby krew nie przelana

niedziela, 25 sierpnia 2024

o takowa miłostka co dla innych błahostkakobieta bez piersi jak nie z tym to z innym kręci wlewajcie we dzbany temu co nie zabujany tryb życia zważcie sami czy on między kobietami ale co kogo obchodzi jakim drogami chodzi co ja nie mam nic do tęczy niech sobie jęczy byle by tylko wszedł w kąt ciemnym nie jawił się w świecie gdyż mnie zwanie moralnościąbyć przy normalnej kobiecie

oto krzyż w pobliżu za wsią autorytetem pytam czego acz do kościółka gęsiego chodzą a tu nie widzą leżącego oto krzyż którego poniosłem na taczce do domu swojego zaniosłem i w jedną całość posklejałem i odstawiłem tam gdzie on był a ten krzyż co żem posklejał długo nie postał gdyż leży tak ktoś pługiem który pole orał więc leży co jemu nie żal i ten chłop ten sam chłop w ławie kościelnejw niedzielę non stop a i inni co siedzą w niej nie podniosą pokutnego

mordercy chcą pomnik postawić za to że sam się nie zabił na wsi miał swoje konie i sprzęt rolniczy a któż to jemu zgotował ci co sejmowali ciągnąc w swojej stronę w krawatach kolory zmieniali dekadę więcej temu w takowym klimacie żyłna wsi w gospodarstwie co ranka kogut pijał mówili że znaleźli a raczej było tak pomogli zejść ze świata wy wiecie co i jak

czwartek, 15 sierpnia 2024

Jeszcze żeśmy nie przeszli więcej sobie maszerujemy trzymając się za ręce Bogu dziękujemy omijamy lekarzy zdrowe serducha mamy a to dlaczego dlatego że się kochamy miłość aż w zapasie na sto lat lub więcej co. nas wzmacnia ja w spodniach a ty w sukience i nie jesteśmy dziwacy jak również starzy cwaniacy tylko normalnie ludzie toteż tak długo żyjemy

złotych kłosów już nie ma chabry przekwitły sierpień nie skąpi deszczem a i darzy upałami klekot sejmików w polu jaskółki siedzą na drutach grzyby rosną w lesie jagody oraz jarzyny papierówki na drzewach w czerwieni pomidory sezon ogórków się kończy ino patrzeć a będą wykopki każdy miesiąc jest piękny i ma swoje uroki raczę się tym co jest mój panie Boże słodki

bądź wierny co sami łamią celibatja przynajmniej tak poszedłem jakbym był w kawalerce za co moja kobieta mnie rozliczyła a ich nie rozlicza nikt za to co robią krzyżem leżeć na pewno nie będę swoją karę już odbyłem jak widać tak mi gwizdła czymś że aż zobaczyłem gwiazdki oj jakim ja teraz obolały sąsiedzie a ty gdzie się wybierasz a no tam gdzie ty tylko że mi nie da żadna po tych uszach a i konfesjonał również o minę

co by tu uszczknąć i jak sama słonia i schab co baba patrzy i nic na to choćby nawet sałatą obnażając się obnażony nie zaiskrzyło w dwie strony gdyż nie było czym a więc na wodę młyn na policję nie trzeba co nawet ją to nie pochlebia chyba że u murzyna lecz rachla to nie dziewczyna a tutaj bęben z przodu co się nie schyli do lodu gdyż uciskać będzie co baczy tylko żołędzie

Skoro nam u kroili trzeba liczyć inaczej a oto równanie niech pani patrzy będę baranem co innym lepiej jeden zeszyt w kratkę i tylko do religii prawo Archimedesa a po co one chociaż umiem pływać i tak u tonem butelka proszę pana wypiera w górę proszę pana czy to pan czy to pani tak między zawiasami

mało i było mało i wspiąć się udało co się dostało opamiało być więcej więc do do dołu ręce co opadły opa pojechał biskup pojechał co wsiadł sobie do vipu w deszcze nie spokojne po kielichu opa rower miał rower dał co zrobiła wielki szał opa jedenastu ich tam było od letnich i od zimowych co dziesięć medali rozdanych w dyscyplinach sportowych opa

mało i było mało i wspiąć się udało co się dostało opamiało być więcej więc do do dołu ręce co opadły opa pojechał biskup pojechał co wsiadł sobie do vipu w deszcze nie spokojne po kielichu opa rower miał rower dał co zrobiła wielki szał opa jedenastu ich tam było od letnich i od zimowych co dziesięć medali rozdanych w dyscyplinach sportowych opa

Pająk przędzie swoje sieci w co kraju naszym kochanym to co na ślinę wleci już dawno jesteś sprzedanym pacynkę ciebie zrobili a i pajaca na sznurkach w kołowrót ten że rzucilijutro znowu powtórki deszcz ci na łeb ach spadnie a im słońce zaświeci takowe zaporoże na ryja tyś nic na to Boże i poszli a pająk uprządł co ofiary ma swoje w sieci tak zwaną Mekkę dla wiernych jak małe tak duże dzieci

środa, 14 sierpnia 2024

Komarzysko komorzysko a właściwie komarzyca przeto samice gryzą toteż ugryź mnie Krycha tu po swędzi tam po swędzi w niebie będziemy śpiew łabędzi tak więc nie przestawaj Krycha a tu co do licha sen piękny krychy nie ma tylko komar od ukąszenia a i nawet w przyrodzeniastąd takie swędzenie

a może tak wiernym na głowę gdyż przeto tam nas cofają przybudówka do jakiś katechezyi niech fekalia spadają jak świecki to przyj niech z góry taki granat spada spłuczka a choćby wiadro na łeb owocna kaskada co jeden tak i drugi co rozwolnienie mają żółte złoto poleci ci z dołu pozbierają tym wszyscy będą bogaci i stać będzie na tace a zatem przybudówka co na tym nic nie stracę

a może tak do Rzymu do szpaków dołączymy torpeda za torpedą i niech na glanc pucuja w zimie jest cieplej i tak aż do marca a jak wpadniemy w szapokowe pokazy które co dzień są nad wiecznym miastem to pomyślą sobie że my orły jakie chociaż kolory mamy czarne no to lecim na Rzym z wronim guanem na auta co szyber dachy mają

konia nie poganiaj batem traktuj zwierzę dobrze nie tak jak niegdyś co zdarzyło się w Janowie poszedł i wrócił od króla do macierzystej stadniny co czterdzieści lat w niej bywał może prezes jak zwał tak zwał nie mnie w szykany zatem a i tak również było co pewien Francuzki kupił w zakupie się nie spełniło kupił bo kupił dla żaru co była nie udana transakcja Janowska od tego pana

tak za bardzo ta pani ona nie jest zdziwiona raz jego położyła co nokautu nie było to też w dalszej przy miarce a on miał za długie ramiona co się nie da jednak spróbować trzeba ale pani odważna na łut szczęścia liczyła że trafi raz jeszcze co by go położyła oj ty dzielna kobietko w oczach świata uznanie chromosomy XYtoć on złoty dostanie

co mi wydziobiesz wątrobę a może co na niej leży żebym miał święty spokój co do tych zwierzy ptaszyno kochana co mówią od szatana lecz mnie nie w zabobony zatem szczęśliwy w swe strony czarne zresetuje chore myśli moje a tobie ptaku daruję gdyż czarów nie odprawiam co innym ptakom niech kraczą bo przeto ludzie są gorsi com zbierać siły muszę kiedy z tobą w pogaduszki

gołąb piękny ptak pełen gołębnik miałem a teraz tyś mą gołębeczką toż się zasiedziałem tak sobie razem siedzimy co wspólnie czas nam płynie przy tobie szczęście me pełne teraz w i tej godzinie tamtejsze wiadomo przepadło co w karty nie zaglądamwspomnienia o po co mi one skoro mam cię za ikonę przez kraj wszerz i wzdłużco zawsze mnie przywiejenajdalej z najdalszej podróży ponieważ za tobą szaleje

wtorek, 13 sierpnia 2024

Hesia i Mela poszły pod mur wzięły drabinę i podglądały patrz tam Zbysiu prawie ją bierze co nie kurdupel mały Helici za mało co z nami pod dachem matula nie zaprzeczy co dom to dom z domu nie wyjdzie więcej trza takich skeczy daj spojrzeć Melo też chcę zobaczyć jak nasz braciszek to robi gdyż my nic a nic cnotliwe jak diabli a może przez mur nie braciszkowi

chłop kopiąc trafił na granit co chciał zostawić ale był tam jeszcze jeden mnich który stwierdził że może to być coś cennego więc kazał kopać dalej to też wykopał taką marmurową panią bez rąk uważając iż owy posąg jest cenny poszedł z chłopem w miasto chcą sprzedać jak zwał tak zwał co uczynił to uczynił czyniąc umowę ustnie tak więc o to historia Wenus z Nilo co powstała z jądra ojca bogini płodności

daj innym ponieważ ja już mam za dużo czy tak kiedyś modliłeś się zabierz sobie co tego nie zrobisz kamera i alarm a sam nim jesteś w małym Manhattanie mieszkaszi jeszcze innym zazdrościsz zatem bądź tam na chwilę gdzie ja i mnie podobnym a poznasz wtedy prawdziwe życie więc po co składasz te ręce i czemu to służy odpusty sumy jak wielkie żeby twa dusza była zbawiona i tylko twoja nie inna

dusza to ty jest twoją osobowością należy do ciebie więc sam o tym decydujesz co i jak nie gnij kolan na czyjeś widzi misi ponieważ to są twoje kolana co kojarzone z poniżeniem pod przysięgąpo przysiędze a i owszem nie raz należy miłość honor ojczyzna gdyż bronić co swoje i nasze tak przystoi kiedy przychodzi tego konieczność

Zaszyć serce i po co bo przecież są jeszcze inni podnieś się trzeba o ile było po czym gdyż może to był twój wymysł ty czy on gorszy mogła paść kosa na kamień co nie było żadnych ustępstwwięc zostało takowe znamię rozpruj jeśli zaszyte bo jeszcze są świecie którzy potrafią darzyć dobrocią bo dwojga to ty i on w komplecie

poniedziałek, 12 sierpnia 2024

może ta co pozowała również kota miała a ten gość bogaty kazał jej pozować co poszła w romanse spod pędzla do łoża kochanica Leonarda zdradzi wszy męża swojego jak było tak było gronostaj a może łasiczka i to zwierzę i to co rudy kot 🐱 równieża czy to ma znaczenie co wspomnę o Picasasie dama z zegarkiem za sto czterdzieści milionów zawsze jest na czasie

łabędzie nieme a może krzykliwe nieme mają dzioby i płetwy czarne a krzykliwe zaś nie kiedyś pokaźne danie królewskie na stole ot tak po prostu wielka gęś co teraz może i jedzą gdyż kłusowników jest jak na pęczki a człowiek wszystko żeżre skończywszy na robak jak to nam kazali jeść ci z rządu zakazując uboju świń na wsi tradycyjnej wędzonej szyki w czym jesteśmy dobrzy a i jaja kurze liczyć po prostu co do jaj to jak berety

we wywiórczych sprawach jest różnie ponieważ są zbieraczki jak również złodziejki takie malutkie leniuszki którym się nie chce i co by brały tylko gotowe tak więc co jedna się na pracuje to druga na leniuchuje wszędzie a to wszędzie mają swoje kryjówki których jest mnóstwo i czy wszystkie zapamiętają bo kiedy przyjdzie zima co schowane to i z szamać trzeba takie małe a jak oko cieszy ostatnio taką rudą widziałem w parku jak biegła zwinnie po gałęziach w koronie dębu

to nie żurawie tybetańskiektóre nad Himalajami tysiące kilometrów przelatująby dotrzeć w rodzime strony to nasze żurawie kochane które porankiem w klangor w śpiewach swoich doniosłych jak również w tańcach kiedy okno otwieram słyszę je u siebie a i łabędzie nieme także widzę a szkoda że zając szary jakoś mi rzadko wpada w oczy co o koziołku już nie wspomnę przyjechali zagraniczniaki przyjechali dewizowcy jutro zabiorą ostatnią skórę z dzikano i będzie już po sprawie

a takiego na łopatki co zobaczy gwiazdki a może i kwiatkito się wie w NRD w KGB przypadek nie rzadkidźwignią na prawą nogę oligarchii wejdę w drogę aż za bolą pośladki czarny pas co mi tam ja zwyczajny biały mam koniec gadki

niebieska parasol a kwiatki nie fiołkico my dwoje też nie aniołki może coś tam mamy jakiś brudzik między paznokciami ponieważ przed spaniem się szorujemy no i grzecznie spać idziemy że kochać kochać można może raz lepiej a raz gorzej bo przecież w miłości o to chodzi że i nie coś się pogodzi ale i tak jest dobrze nocką na tej kołdrze a dzianej mile przeleci więc leci kabarecik

Dziwy dziwy dziwy natury co ja tu pisze jakieś bzdury bo ja już mam tak od urodzenia więc tak sobie piszę od nie chcenia przyroda kochana tak od wieczora do rana a żeby nogi nie bolały pod gruszą dzionek cały a anioły ach anioły po co mi one kiedy ja goły a że się nie ma miedzi więc się na zadku siedziże teraz jest lato prać nie trzeba za to gdyż przecież tylko slipy mam na zadku co nie muszę płacić podatku

niebieska parasol a kwiatki nie fiołkico my dwoje też nie aniołki może coś tam mamy jakiś brudzik między paznokciami ponieważ przed spaniem się szorujemy no i grzecznie spać idziemy że kochać kochać można może raz lepiej a raz gorzej bo przecież w miłości o to chodzi że i nie coś się pogodzi ale i tak jest dobrze nocką na tej kołdrze a dzianej mile przeleci więc leci kabarecik

niedziela, 11 sierpnia 2024

Polska biało czerwoni gdzież to klęczeć znów będziemy kleszcze z Afryki przyszły co oczy mają i ponoć są już w Częstochowie po strzykawki do strzykawki już szykujcie zadki i jak tu leżeć krzyżem w posługi czerwonym Beret Tą co wyszli z każdego krańca w spacerek bardzo długi kiełbaski po drodze wielokroć gdy śpiewy altowe w posługi przy papierzakach a i bałwany pogańskie po drodze jakieś znajdą się żeby je trącić

siedzi i patrzy a patrząc myśli może by książe jaki lub rycerz na koniku i patrzy tak i patrzy a tu nikt z nikąd toż rusz się dziewczę wyprostuj że swoje nóżki bo świat do ciebie nie przyjdzie jak również amant rok dwa trzy dekada a ona patrzy i patrzy a może wstydliwa jaka więc jak w te rozwiązanie by od tego że rozwiązania patrzyli tak sobie we dwoje i co by tak patrzyli i patrzyli a pewno by nie patrzyli ponieważ pociechy im by rosły co by niemieli na to czasu żeby tak sobie patrzeć

Leży sobie miś jaki piękny dzień jest dziś a przy nim świniaka co przy świnice też roślinka która zwiędła bardzo nie ma polewaczki co by na te kwiatki gdyż oprócz tej inne są zwiędłe co ja podlewać nie będę mówi prosiaczek a słońce gorące deszczu ze dwa miesiące jak nie było to nie ma a co gorsze nie chcą do cienia tylko w spory kto kwiatuszki podleje w ten lenichowaty dzionek przy domku który w konarze drzewa

co złowieszczy przyniosłeś deszcz na otwarcie igrzysk pomimo tego i tak im chwała naszym olimpijczykom grad medali nie w lekkoatletyce za to w innych dyscyplinach bez wsparcia od strony rządu bijem na bis i ponownie krzyczę eureka za to że odważyła się stanąć przeciwko babiechłopu a i siatkarza naszym owacjena stojącą gdyż prawie to co uczynił Wagner srebro to przecież wicemistrzostwoolimpijskie które nie jeden by chciał a zatem czas dawno poszedł który odlicza Bogusław Wołoszański z wielkim poważaniem autor tego wiersza bo co złego to nie ja

Posedłem se na rybki co wędkę wziąłemznalazłszy stanowisko sobie przykucnąłem na haczyk robaczek jako przynętę kromeczkę chlebka na zanętę no i mam co chwytam i w łapach trzymam złotą rybeczkę a to tego finał złota rybeczko spełnij moje życzenie chciałbym być biedny jak poseł w te wydarzenie ps . Błędy w tym wierszu są celowe

dyskryminacja takiemu pewno na rękę tęczowe igrzyska co do złota naszej srebrnej medalistce olimpijskiej raczej było to zadanie nie wykonalne jakim krajom posłużyło iż chłopobaba stanęła przeciwkonie będę mówił komu gdyż wiadomo o kogo chodzi w tym samym ringu jak można do tego dopuścić co takich również nie dyskryminuje ale powinna być oddzielne kategoria w tejże dyscyplinie dla takowych więc petycję składam dla owej bokserki na tymże ringu on stał się dla niej zagrożeniem ponieważ to facet bił kobietę i to na oczach całego świata

mnie już nie ma a ty wnusiu już teraz dorośnij chodź do szkoły pilnie się ucz nie wagaruj i nie siedź po kozie wiedza przede wszystkim wiedza jest potencjałem i motorem w dalsze życie ja już tobie nie dam kieszonkowego a i do o rodziców również nie domagaj się tego im prędzej po szanujesz pieniążki tym tobie będzie łatwiej zawsze można gdzieś zarobić a choćby za moich czasów żeby pojechać na wycieczkę musiałem zbierać stonkę lub kartofle wraz z całą klasą no tak wnusiu mnie już nie ma a na hulajnogę to choćbym żyła to i tak bym ci nie dała

sobota, 10 sierpnia 2024

czego mnie chcesz w ten sposób a i do innych osób czy tędy droga co pcha się twoja noga brać brać brać i żreć ile wlezie a dawać dawać nic na swojej karuzeli życia czy innych dróg już niema tylko ta co wybrałeś butem wgnieść i cześć bo nikogo nie kochałeś co ja nie ustąpię co tego buta odsunę nie z takim dawałem radę kiedy konie Trojańskie

Otworzymy igrzyska które odbędą się w Częstochowie o czym trąbimy na cały świat a oto dyscypliny za zgodą MKOLw których zdobędziemy złote medale rzut kadzidłem na odległość półmaraton na kolana oj wierny przybwaj niech będzie spokojna twoją głowa rozczochrana a i coś z salcesonuwróżby i przepowiednie takowe że twoja gęba zblednie jak również taniec przenajświętszej z obrazem w stylu dowolnym co w nagrodę z osiemdziesięciu świętej krwi papieskiej dla zwycięscy po litrze

Jeśli na grzybki zatem uważaj co zbierasz a nie kopaj w nie ponieważ w naturze nic nie ginie co jedno drugiemu jest zależne tu nie ma brzózekidź w brzózki a znajdziesz tam koźlaki lub w iglaki młode co w nich będą rosły maślaki szatany no tak szatany również są w lesie dębowym co mylone z borowikami a kiedy późną jesienią pójdziesz to znajdziesz opieki co dobre są zasolone by na wigiliję jaką pierożki z nich lub sosik lub jak to woli do zupy grzybowej

takie fury dawne czasy baby chłopy co siedziały widły trzy zębate trzony długie takimi obrabiały ciągnie koń uzda w pysku co by zdążyć przed deszczem a kiedy nie da rady w tę kopę raz jeszcze co by nie zmokło gdyż sianka szkoda a i posolić do tego takowa wymoga żeby to dłużej po leżało w stodole świeże

Oto Amerykanki co w finale pokonali Chinki nie z kraju wiśni że na to kupę liści skąd one przybyły wejście smoka już było potem Noris znalazł się co po nim Bóg wie kto jeszcze co drążąc dalej tematy stamtąd gdzie zaraza ziemniaczana porzucając zieloną Irlandię co czwarty a dodając do tego Niemca i Polak zwą Ameryka

Jedzie pociąg nie Tuwima bo czterdzieści nima ledwo parę przyczepione na Szczecin w tamtą stronę jedzie pociąg nie ma Vipów ani śpiących dla podróżujących pędzi pędzi para nie bucha nie na węgiel pora sucha w pełni przeto są wakacje a gdzie patrzę pełne stacje ścisk jest wielki we wagonie może miejsce gdzie na tronie co tam przecież z tą potrzebą gdyż jest wagon że coś zjedzą

już czas gdyż bocianie sejmiki tym młode za dwa lata w powroty kiedy dorosną będą na swoim co teraz odlecą w żery blisko wrzesień ależ czas ucieka a nie tak dawno witałem bociany pierwszy klekot moim ukojeniem a teraz w sejmikach wielkie poruszenie który się porwie pierwszy w tenże lot daleki przelecą na Istanbułem i nad piachem Libanu

piątek, 9 sierpnia 2024

a czego się boisz przecież jesteś młoda i piękna jak trafisz dobrze życie ułożone mieć będziesz acz tego iż trzeba mieć oczy szeroko otwarte a furtkę swoją nie każdemu trzeba szeroko otwierać człowiek wiele może a jeszcze więcej od niego zniszczeń młodość jest przelotna i głupia zatem rozsądkiem mnie patrzyć

dawien pod kopką dziś pod belotem jak cię kochana w takim wy gniotem przy którym jesteś w jakowym rzędzie jak nie dasz namiaru wywęszy cię wszędzie co zapach twej skóry w nozdrza mi wejdzie i choć nie przy szabli ułan przybędzie krótko nie czekaj gdyż szkoda chwiliw harce cielesne co znowu przy szpili

czy Adam i Ewa był czarny więc czemu to w gęgawy że w półowie jest tym i tym może Bóg tego chciał wymyśliłeś sobie że w złotym tronie siedzi toteż naśladując Boga czynisz podobnie czego Bóg nie chce gdyż nawet syna swego posłał na śmierć co jest królem królówprzestraszyło bardzo jestem miłością tym siebie posłał na cierpienie pewne czego nie czyniciemiłując

Żeby tak samo podchodzili ostrożnie co do dzieci jak do tej hostii a co parszywce jacyś iż nie wolno dotykać przez ocen do kanionów w imię czego oto chrześcijaństwo krwią zapłacone na ustach Jezus Maryja krucjaty kobieta nie może pachnieć gdzie mszy są odprawiane więc pytam kim są dla waswasze matki pewno i one idą do was do spowiedzi

czy chciałbyś takie łaźni wiadro na włosów spłukanie deszczówka byłaby lepsza żeby zmiękły poszedłbym z tobą wówczas aby twe ciało namydlić wtedy bym doszedł wszędy tam gdzie byś ty nie sięgnęłaczy taka wanna raczy lub prysznic zadowala kiedy to o czym mowa kąpiesz się sama męskie dłonie znaczenie jakie nic nie zastąpi a i gadżety różne a jakby inaczej w próżne

kraty nie odbiorą wolności jak również sercu miłość blask co pada ze świata twojemu poświata stajesz się wolnym kiedy zabierasz wszystkie dobre myśli nie zależnie kim jesteś tam gdzie chcesz być psy szczekające zawsze będą u żreć wyrwij kraty połam bat zbędne fizyczne próby kiedy inaczej można by niechybnie od zguby

oto światłość moja od serca tym jasność niech stanie się w naszym życiu podaję serce 💓 jasne i dobre a ty sama oceń dotrzymać kroków wspólnie idąc niech piękna podróż trwa jak najdłużej nie zmarnujmy żadnej chwili spędzonych z sobą jasność to szczerość i zaufanie a miłości i życie łącząc w jedno jest dobrem pięknym

a słonecznik w polu dojrzewa którego ptaki dziobią wczoraj ulewnych deszcz przechylił główki nie co nasiąknięte pod ciężarem cały dzień dziś suszyć się będą pewno przed oczami Van Gogha widziane były podobnie a czy tylko on był przeto wielu innych również a i ja też prosty zwyczajny człowiek jak i ptaku tak i mnie widok przepięknie ujawniony pole słonecznikowe w którym tysiące słoneczek co zeszły na ziemię moje wszystkie wschody tutaj zatrzymały się

wilku wyj do księżyca w chronionym lesie padło przeto wiele drzew co dom twój skurczony a i do cię zaczną strzelać przeto wadzić będziesz gdyż człowiek wszędy wlezie już szykują śrut wilku i ja wilkiem byłbym z miotu twojej wadery powiła mnie moja matka tym nim nie jestem czy ja człowiek ach żałuje com łapy twoje całuje wszystkie cztery

czwartek, 8 sierpnia 2024

Zamknęli usta Temidzie nie ma sprawiedliwości znajdą prawo na ciebie a za uszami swoje dwunastu przysięgłych nie tutaj gdzie nawet jeden waży i tak będą debatować dopóki się nie wyjaśni to kraj co nie obyczaj co region to zatarte entery i takie tam zagraniczny chłam na szali z kieszeni miliony i jest usprawiedliwiony a na dachu tańczą zachodzik czerwony

pół wieku minie i nie skryjesz tego natury nie da się oszukać droga koleżanko było fajnie z imprezki na imprezkę oj chodziło się co chłopaków jak na pęczki ale to już było i przypiąć nie przypniesz tego samego co nie od kalki miłość no tak na którą trzeba sobie zasłużyć i dorosnąć do niej a ty wciąż swoje że nie wiesz czego chcesz w przygodę kolejną lampkę wina więc rychtuj się

toć ta pani ladacznica swego wieku lat nie pyta lata miną i to szybko jak ci chłopcy co gibko w legionach bez znaczenia kiedy coraz tańsza cenna gdyż urody z niej ubyło tu i tu się pomarszczyło oni byli zawsze będą starej raszply już nie zechcą co w wystawkę ladacznica tak że kopnie ją ulica za co żyć acz pod mosty chłopcy jak na zadku chrosty co na inne przejdą

ależ to ona powabna duszyczka iż oczów nie można oderwać najszczęśliwa pierwsza dama dworu po tym jak jej babcia poszła w za światy toć trza w ożenek zatem wyszła za Henryka XIIw tym samym roku co dobra pasa trwała nadal A on ci no cóż poległ gdzieś pod twierdzą w Norwegii Ba interes życia sprzedać się Prusom za ileś tam kroć talarów do tegoSzczecin i cosik tam jeszczeo to jaką była królowa Szwecji Ulryka Elenora1718-1720 ponoć czystą jak łza w oku

nie pozwól klękać na kolanach kiedy kochasz tak nie przystoi waćpanną przeto nie jesteś w palecie zdobnym nie chodzisz a on ci uklękną przed tobą a tyś zaskoczona na licach czerwone rumieńce zgodzisz się jego będzie powiem ci jak to będzie acz prawda rzeczywista wpadka bez kwiatka zatem sprawa śliskazostanie może nie bo tacy są chłopacy dziecko przyjdzie na świat które w opiece babci

środa, 7 sierpnia 2024

Sezon na misia nie to nie jest kreskówka to są fakty oczywiście co mieli wystrzelać to i wystrzelali jak również strzelano do żubrówtam gdzie mieszkam mało jest już zwierzyny co kiedyś było koziołków pełno bażant i kuropatw po prostu sobie zrobili safarinawet wytresowali psy co by skakały za gęgawami do wody sezon misia już się zaczął.co czterysta jest do odstrzału a to przeto są zwierzęta wędrowne więc po co i dlaczego a pretekst zawsze się znajdzie dla tych którzy chcą zabijać jakby to były cary jakie lub szlachta co przepuściła polskę w gadne

gdzie są gęsty dobre co świnie robią swoje oplucie co nisko upadli a może oni w ogóle gdyż różne koleje losu raz na a raz pod wozem a ci co nie mili wcale do tych nie zaszli komunię wesele pogrzeby za wszystko trzeba płaci a jeśli im co do tego powiedzą tylko Bóg zapłać nikt jeszcze nie był na wierzchu nawet i pies pogrzebany a ty masz jeszcze czelność trzymaći w pół komunię świętą łamać

gdzie są gęsty dobre co świnie robią swoje plucie co nisko upadli a może oni wcale gdyż różne koleje losu raz na a raz pod wozem a ci co bie mili wcale do tych nie zaszli komunię wesele pogrzeby za wszystko trzeba płaci a jeśli im co do tego powiedzą tylko Bóg zapłać nikt jeszcze nie był na wierzchu nawet i pies pogrzebany a ty masz jeszcze czelność trzymaći w pół komunię świętą łamać

kompleksów raczej nie mam lustereczko prawdę mówi włosy na głowie jak szczota sześćdziesiątkę można polubić ząbki fajne choć proteza która to zauważy czy darowany koń jaki co w zęby nie zaglądają malowany aż się patrzy a i krawacik bajer co na randkę jak znalazł czyli nie frajer kregosłupki też w porządku stoję jak sprężyna oj ci moja moja będziemoja ta dziewczyna

Czas poszedł a Wołoszański odlicza czas jego dudy w Irlandii i w Polsce grają tam nutką a tu na nerwach co kałatają nasze serca wyprowadzka oj będzie będzie z tronu nie zasłużonego on ci uzurpatorem zwycięzca od kopert co wstydu nam oszczędzi a ten już ośmiu ma w jego następstwie i dama kameliowa co pójść przez muszlę to pójdzie smrodu nie schowa

Kany przy drodze wystawiane o czwartej nad ranem by mleko nie skisło do najbliżej mleczarni oddane w masło w ser w śmietanę przerabianekoń co wóz ciągną na którym kany ze wsi nie tylko z jednej takowa robota była mleczarza a kany ciężkie dwudziesto litrowe co trzeba parę było mieć żeby unieśći gdzież są lata takowe co były krasule na pastwiskach od których mleczko zdrowe a nie ma już a no nie na

idąc w las gdzie północ patrz po tej stronie po której mech korę drzewa porasta a i cienie zauważktóre rzucane są przed się powiadają im dalej tym więcej ja bym jeszcze łamał gałązki zaznaczając ale jakoś to jest nie humanitarne co po minę poszedł grzybiarz na grzyby i przepadłwziął z sobą komórkęktóra zawiodła zapadła noc strach się nasilił co do głowy naszły przeróżne myśli że wilki że duchy modlitwa wskazana w to nie żywe

wykorzystać lecie na upał nie narzekać co w naturze piękne dać temu upust nie czekać niebo jest tutaj to też innego nie chce więc czego chcieć jeszcze blada nie opalona a w dali klangor żurawi przy tobie ja również jestem nagi urok lata wnosi wielkie plus to też w splątanie ciał naszych dla serca i duszy

toć nie wierzą już że puchacz powstał z człowiekaktóry jadł w postny dzień mięso że świece kościelne z tlącymi się płomykami połyka płomykówkatakowe zabobony teraz są nieaktualne za to wierzą nadal w cielca pewno domyślacie się o kim mowa młodzi na kolana tylko czym oni zgrzeszylia jeśli wierzysz nadal pogoń sowę z płotu może ona od tych co robić to karzą . toć nie wierzą już że puchacz powstał z człowiekaktóry jadł w postny dzień mięso że świece kościelne z tlącymi się płomykami połyka płomykówkatakowe zabobony teraz są nieaktualne za to wierzą nadal w cielca pewno domyślacie się o kim mowa młodzi na kolana tylko czym oni zgrzeszylia jeśli wierzysz nadal pogoń sowę z płotu może ona od tych co robić to karzą .

słoneczko piękny wschodzik i pszczółka dająca miodzik która z kwiatka na kwiatek w czerwcu pszczoły w roje przypilnuj pszczelarzu zatem mój ojciec pasieki miał w ogrodzie co do nich zaglądał latem w zbiorach począwszy od maja aż do spadziowego a taki jest najlelszy koloru ciemnego a i lipy w lipcu co kwiaty pięknie pachniały na których jak w ulu aż tyle ich było

wtorek, 6 sierpnia 2024

Czy ktoś tak teraz potrafi jednym pociągnięciemkłos zboża w pokos położyć czy znajdzie się chłop taki by w jednym rządzie ułoożyć stara gwardia nie do zdarcianie stawaj w nim w szranki gdyż tak jak podchodzi do kosy tak samo w bara bara zachcianki a miłowania tyle że cho cho nie majtogaloty a co ma w kalesonachto wie po co nosi i to są prawdziwe chłopy

22 września roku milenijnegozjechał ostatni maluch co tak nazwali jego Giallo Ginestra dwadzieścia siedem lat niestety poszło w łeb w Bielsko Białej zakład przestał wtedy istnieć w muzeum w Turynie tam ci on teraz stoi a czemu on tam gdyż chlubą lat PRL -luponad trzy tysiące maluchów z taśmy zjechało kto teraz nim jeździ to jakby skarbem narodowym

dziewczę chodziła po łące koszyk co sobą wzięła na wrzucała w niego rumianod której aż biało na polanie kapelusz co przykrywał śliczną rudą główkę okrągły on ci jak talerz pod który splecione warkocze ślicznymi w górę spojrzała a oczy niebieskie miała tak jak to niebo pod którym śpiewające skowronki

krzyżaków to już my mieli co Konrad Mazowiecki ich sprowadził i postawili sobie zamek Malbork które do dziś stoi no tak bitwę pod Grunwaldem to oni przegrali Ulrich Von Jundingen a temu co wbił dwa miecze temu życie darowali co był z herbem Szczecińskim pająk swe sieci wciąż rozwija chociaż krzyżaków już nie ma a na ustach Jezus Maryja co prą do Częstochowy

pani Niemka po babci co szturmem na Berlin ze Szwabii raczej tak nie wyglądały no cóż mus to mus żeby zdobyć niemiecki paszportby w tamtą stronę nie ekstradycją oto niewola w piersi niechciane by lepszego świata liznąć czy taką miłość widziałaś gdyż dla mnie to żadna miłość pani Niemka ona myśli że on ją kocha rodzi się dziecko co cera się zmienia obywatelstwo przecież jest jej mężemrozwód ekstradycja

w takim końce co siedziałem za to że dostałem pałę tysiąc razy przepisałem jakiś tekst za karę siedem osiem godzin było co do szkoły się chodziłoa za złe zachowanie kozowanie. na religii rzadko byłem do czego mi ona co jestem lepszym chłopek nie żyć w kreglu zawsiarzona fartuszek też nosiłem w bloku socjalistycznyma kiedy do wojska poszedłem byłem chłopakiem ślicznym

nie wiem komu to potrzebne jakiemuś facetowi co ma na nie równo pod sufitem jak również i ty jesteś podobna ubierając się tak wedle mnie do sypialni wchodzi się z szacunkiem ponieważ kiedy dwojga się kocha to jest piękne a podniecenie przyjdzie same nie jakieś dziwne szmaty na sobie to też zachowujmy się normalnie jedno drugiego bez cenimy żadnego

uważają siebie za twórców Niepodległej a gdzie reszta co przepłaciła życiem bohaterzyktórych nikt nigdy nie pozna to im powinna podziękować Ojczyzna pomniki generał zdobył chwałę a oni polegli bagnety głowy dziuraweprzerażenie w jakieś kantynie popijali sobie koniaczki kiedy w okopy spadały bomby i rozrywało im brzuchy a oni leczyli kaca lub wracali z domu uciech komu wojna to wojna na którą ja się nie wybieram dezercja

poniedziałek, 5 sierpnia 2024

a kręć kręć młodzieńcze trzymaj dyszel w rece żeby tak w popychane trzymajmy więc na zmianę toć kręcimy kręcimy razem nie tylko w jedną baze życie jest cenne krótkie potrzymaj mnie za brodęa co wykręcimy to wykręcimyod jednej zimy do drugiej zimya dyszel jest tylko jeden co trzonem razy siedem co dziać się będzie działo to tego będzie mało innego już dyszla nie zechcę to ja ci mówię dziewczę

to ci panna co tak chodzi toć karasie więc tak brodzi a i inne rybki com zobaczył idąc na grzybki sitowie oj wysokie czapla biała bystrym wzorkiem co zobaczy to przyszpili nie odpuści żadnej chwili jako ona majestatyczna gdzie odleci pani śliczna co tu sobie na łyka toż stąd głodna nie odleciała

Już nie ma dzikich plaż pewno że są jak również furgające mewy Irena Jarocka myliła się śpiewając tak a na molu w Sopocie idź i popatrz na piękny bałtyk nasz już się żagle nie bielą a kutry rybackie nie weselą tołpygi zamiast dorszy a rząd w Polsce coraz gorszy patrzyłaś na Dar Pomorza co nie płynie w łuny zorza dawno on ci w porcie stoina którym młody się szkoli

był kiedyś taki film lecą żurawienie naszej produkcji a kto oglądał ten wie czyjej było dwoje młodych kiedy on poszedł na wojnę ona na niego czekała nawet nie zdążyła z nim się pożegnać chociaż chciała bo kiedy wsiadał on do pociągu idąc na wojnę tłum co żegnał idących na wojnę żołnierzy był tak gęsty że nie mogła się przez niego przecisnąć by utkanego swoim pocałunkiem pożegnać a to była jesień rok trzydziesty dziewiąty a nad głową sznur odlatujących żurawi

A ty czego żebraku przecież niczego nie maszdając tobie ujmę sobie moje państwo nie włochy nie Francja która za Napoleon III kościół w jarzmo chciała co Pius uznał się za więzienia politycznego nic dla ciebie nie mam precznim straż wezmę tyś ze wschodu co nie uniosłeś białej flagi odwagi

przez całe życie nieść pokazać czym jest miłość nie tylko słowem na dziś by do łóżka na jedną noc niosę ciebie na rękach co lekka jesteś jak piórko przecież jestem silnym mężczyzną i zawsze na posterunkukażdy facet może odejść co nie jestem każdym na górę po schodach choćby ich nawet sto było do naszej sypialni tam cię do niosę

Takim pociągiem to się jechałoco kolej wtedy prężna była wagonów czterdzieści jak u Tuwima i uśmiechniętą dziewczyna od morza do gór bez przesiadki a w przedziałach wesołe gadki również były miejsca dla palącycha i slipingi również a teraz co o tyle mamy Matejko jedzie cały wypchany wagony cztery a nie czterdzieści Szczecin Przemyśl aż w głowie się nie mieści

czekaj na mnie z parasolem jakimkolwiek żeby schronić się przed deszczem chwila dłużej jest cierpieniem dla serca a krócej radością wielką w pocałunkach dziś padałowczoraj również cały tydzień był taki koło latarni wychodzisz co nie jesteś jedną z tych czy nie jest ci zimną w takiej sukieneczce kiedy będę wszystko ci to wynagrodzę złożony parasol ☔ zostawisz wtedy przedsionku by w sypialni odebrać swoją nagrodę

niedziela, 4 sierpnia 2024

To ci dopiero zawody on murzyn a obok młody i co ma to do tego kiedy jeden do drugiego igrzyska proszę panapisuar i cztery kolana a kto się z kim ożeni ten pierwszy co się leni czy w za mąż to jest pójście a może w żonie ujście co taki ma w dowodzie kiedy po rozwodzie a zatem się porobiło przy pisuarze dwóch było co jeden drugiemu lukałi znalazł czego szukał

oj przyjdą po cię duchy takie od kostuchy masz to zapisanea data nie znana skarby zostawisz swoje sezam kto inny otworzy nie Alibaba żaden ponoć ktoś z najbliższych różnie o tobie myślą co nie są to miłe myśli ze zdjęcia kiedy jesteś z boku wytną jakby nie było cię nigdy tak to się ma na rzeczy że idę do sąsiada bo kiedy pójdę w familię to zawsze blado wypada

Kto ma ochotę na Angelinę Gołotę za cztery lata gdzie te igrzyska co by takiemu dać w pyska w osiemnaście sekund i leży jak Rambo co kładzie żołnierzy tylko że pięściami w nokauty i między żebrami dwanaście rund czy są takie chyba że zawodowstwo jakie ale to tylko igrzyska i wiecie gdzie teraz mnie ściska

Tu fikołek tam fikołek ale ja mam dzisiaj dołek głowa boli od fikołka większego nie trzeba dołka co patykiem to patykiem gulnę sobie z Albercikiem z gwintu co ma długą szyjkę i poleżę se godzinkę jak nie pod płotem to pod słupem będąc zalanym trupem takich wianek dziś nie mamy co by odbić się od ściany cosik siarą zalatuje gdzie te czasy szajs dołuje

czemu tak siedzisz spłoszona bo co i czyja żona weźmie cię szejk jaki co znajdzie się taki z autobusem arabów zdradziłaś go i po co ci było to co teraz okryta w burkę by było bardziej pod górkę w czadorze co pod nim ukryte klejnoty wyśmienite by tylko oczom swojego pana jemu tyś oglądana biała cera nie w cenie tobie harem więzienie za mur nie pójdziesz żaden a w Katarze ze szmatą tą na skwerze

Ona myśli tylko nie wiem o czym dzień i tak nie jest długi a życie jeszcze krótsze co tobie podaje to bierz i nie idź na żadne kompromisy ja również nie da omotać się pajęczynę sama sobie czynisz więc wiary w siebie i nie bądź aż tak poważna wrzuć na luz i wypij co jest w filiżance nim ci wystygnie jak również jajko na twardo czy na miękko też jest dobre

Będzie uczta na Olimpię taki antał na jedną głowę lepsze co w Kanie Galilejskiej wino co z wody przemienione jak żyć to żyć na całą parę w takowym mając wiarę pomidorka se skosztować i niedzieli nie żałować a kto pędzi niechaj pędzi pod figurą sobie stanie z pod której najbliżej usłyszeć kazanie .co nie brzęczy to nie brzęczy niechaj dusza się nie męczy nie dla mszalności a dla zdrowotności z buteleczki tej

Wskoczymy nie nie wskoczymy tylko sobie popatrzymy ratatuj nam przyszykuje nasz kolega co gotuje katamaranem popłyniemy o ile jest most zwodzony zatem w kibicowanie jak to płyną panowie panie do Eiffly w tę i z powrotem raz motylkiem a raz młotem patrz patrz ten już tonie co daleko jest w ogonie czy to triatlon jest jaki gdyż jak się zechce to gdzie tu w krzaki po prawej mur po lewej mur a dołem Sekwana co patrzy w nią szczur

Wskoczymy nie nie skoczymy tylko sobie popatrzymy ratatuj coś nam przyszykuje katamaranem popłyniemy o ile jest most zwodzony zatem w kibicowanie jak to płyną panowie panie do Eiffly w tę i z powrotem raz motylkiem a raz młotem patrz patrz ten już tonie co daleko jest w ogonie czy to triatlon jest jaki gdyż jak się zechce to gdzie tu w krzaki po prawej mur po lewej mur a dołem Sekwana na jaki to wzór

nurkujemy nurkujemy szambujemy szambujemy a i rybkę se łykniemy która ślepo w pysk wlizie toż to dla zdrowia mego w tejże rzece nurka tego okulary na co one skoro wszystko zamulone kaczki rządnej tu nie widze ona brzydzi ja nie brzydzę coś przez zęby prze filtruje może wtedy nie zwymiotuje daj że nura proszę pana toż to Francja i Sekwanarazem sobie pobulkamy i też innych zapraszamy

sobota, 3 sierpnia 2024

oj przyjdą po cię duchy takie od kostuchy masz to zapisanea data nie znana skarby zostawisz swoje sezam kto inny otworzy nie Alibaba żaden ponoć ktoś z najbliższych różnie o tobie myślą co nie są to miłe myśli ze zdjęcia kiedy jesteś z boku wytną jakby nie było cię nigdy tak to się ma na rzeczy że idę do sąsiada bo kiedy pójdę w familię to zawsze blado wypada

nie jeździj jak zakonnica z Luis de fonesem uważaj na ludzi piracie drogowy za kierownicą samochodu BMWtacy są najgorsi wejść czy nie wejść na zebrę to czemu się zastanawiam przeto nie murzyn co bym się pojawiał i znikał a jednak muszę o patrzcie BMW jemu poduszki bezpieczeństwa pomogły 'co temu drugiemu NIE siedzącemu obok a w innym przypadku przechodzącemu przez drogę

jabłuszko takowe zdrowe zerwane papierówka w kosteczkę do garneczka by kompocik takowy dla zdrówka markety co tam markety co jak wypolerowane a zgnić nawet nie zgniją leżą jak zaczarowane co robak tego nie bierze klient weźmie i kupi oto co kupuje jaki to on jest głupi mam w ogrodzie papierówkę co jabłka owoc zapach niesie i takie zjem z ochotą w miesiącu sierpniu w lecie

kiedy lew umocniony w władzy z tym swoim ekskaliburem bo ponoć była w nim moc wyciągniętą z kamienia a czy to kamień był lub jaka nimfa z jeziora pytaj tego który ubzdurał to stąd takowa legenda było też ponad dwustu takich od okrągłego stołu co teraz jest jakiś jak zwał tak zwał i krzycząca Izba Lordów a ten z cygarem od nich wybrał się do Jałtyw swoim interesie i zapadła czerwona kurtyna

tak to w Rzymie się bawili takie kultu owe były dla tych bogów zbytnio wielu parzono się w gołym modelu Antoniusze szły na wojny gdyż był Marek taki choiny ten który przystał w legionystawał się obywatelem cenionym ziemię dostał niewolnika a i sobie też sobie po bzykał toć jak stanął żuk na drodze nici z odprawy ku przestrodze ponoć proste drogie były co Cezarowi przekrzywiły osiem lat poza Rzymem sztylet jemu za to czynem

czy za kobietą szatan stoi co za upadek moralności czarownice a kto je widziałna który młot był zadany co był taki szaleniec który wybrał się gdzie plac Piotrowski z owym szmatłastem pewno wiecie o kim mowa i stosy zapłonęły a kto je podpalał to tak jakby podpalał swoją matkę a kto wychodzi z domu ojca ponieważ ja sądzę iż zawsze kobieta

młocarnie to ci dopiero były młócenia co i chłopców i bab trza było co najmniej z jedenastu żeby się młóciło najgorzej w stodołach było gdyż kurzyło się kurzyło co rozpoznawało się czy to chłop czy baba po chustach zawdanych na głowach a robotnicy to tacy do grabi do sieczki co leciała do wideł co snopa w gardziel górnya i do worów chłopa mocnego takiego co i nocka jurny gdyż po takim młóceniua i to do głowy przychodziło tak więc to ci dopiero byłybaby i chłopy nie takie jak dziś galoty

piątek, 2 sierpnia 2024

kaj my pójdziemy kopalnie zalane w Czechach fedrujemy skarpetki cerowane nie stać nas na parę to też cerujemy oczywiście żonki a my wciąż kopiemy jak te krety w ziemi co nam oczy świcą węgla nie ma z Polski co nie tajemnicą nie tak dawno przeto były toć przedziały no i każdy dostał duży czy też mały na tydzień starczyłoco reszta chuchanie bo marzły rączki w takie zimowanie

Jowisz i Mars po ziemi chodzili oni również bogami byli i kto ich wymyślił i gdzie są teraz dwie planety oto które teraz z ziemi nie dostrzegamnazwane są ich imionami Król Bogów Jowisz i Panteon gdzie on teraz i rzymskie legiony co dziesiątkowane były po każdej przegranej bitwie a o czym to mowa o żołnierskiej dyscyplinie na kogo padło na tego bęc

mnie nie słuchasz a jemu klęczeć każesz lecz to co uczyniłeś tego nie wymarzesz a czemuż on taki głupi i zaślepiony przecież wszędy jestem w każde strony i kiedy karze ci krzyżem leżeć położysz się w jego wierze iż uległy jemu jesteś jak zwierzę a zatem powiadam powstań człowiecze bo ja ci nie kazałem a konfesjonał nie jest moim tronem

jacie to są moje gacie z tego drzewa życia co w środku raju jest on kiedy liście se opadają wtedy je zbieram gdyż myślę sobie iż kiedy one są zerwane to również zakazana i w co ja mam się teraz oblec kiedy to były już moje ostatnie gacieco jutro wstydzić się będę więc stąd będzie wstyd odkryty co za historyja

przy wybrzeżu Grecji na kamieniusiedzi naga syrena a po co a czemu tak siedzi i czegoż wypatruje a w dali nie widać jeszcze wracających marynarzy bo pewno kiedy ich zobaczy zaraz zacznie śpiewać co uśpi nie jednego marynarza swoim śpiewem po czym zabierze w głębinę oceanu co grobem jego będzie mój tyś mój tyś żeglarzu żadnej innej dziewczyny moim mieszkaniem ciemna rafa w której ty moją kolejną perłą będziesz

Wszechmocny nie wymyślił spowiedzi tylko człowiek by nad drugim kontrolowałw czwartym soborze w dwunastym wieku tym rzec by można stał się kościół takową instytucją iż każdemu zagląda nawet pod tę kołdrę co samemu czynią Sodomy i Gomorya czemu ja mam się zwierzać z mojego życia jemu i takim podobnym skoro między mną a Bogiem to jest moja sprawa i jak za równo Boga wszak jesteś duchem świętym i jesteś wszędzie

aniele jeśli jesteś to dlaczego ciebie nie widzę acha muszę ciebie wyobrazić sobie kto taki dodał tobie skrzydła skoro tyś w postać ludzkiej to dlaczego ludzie nie fruwająi pogonimy został najmądrzejszyz aniołów czyżby był mądrzejszy od samego Boga stąd takowy zamiar niby jeden a teraz jest dwojaki gdyż oto od ciebie pochodzi piekło co stajesz w szranki z samym Bogiem

gdzie będzie takowy ołtarz bursztynowy to tak jakbyście ode mnie odwrócili się plecami w moim domu ojca żmije syczą przypomnieć moją naukę im trzeba czy ja który kiedyś chodziłem po ziemi byłem oklejony złotem a i w ostatniej wieczerzy nie mający niczego człowiek mnie zaprosił bym takową wieczerzę uczynił

chociaż było w Jałcie inaczej podzielone gdyż Lwów był nadal po naszej stronie ale ten inaczej później zdecydował lecz mnie bardziej leży na sercu Kamienic Podolski i czego tu bronić kiedy nie mamy swoich perełek w naszej macierzy i co by teraz napisał o tym Adam Mickiewicz czerwonej kurtyny już nie ma co przy okrągłym stole uradzono tak się stało pewno na to duży wpływ miała Pieriestrojka więcej tak sobie śpiewał Andrzej Rosiewicz Gorbaczow Gorbaczow

środa, 31 lipca 2024

grzybów tyle co kosą kosić tylko kiedy to było zręby w lasach a i w białowieskiej wiekowych ubyło trzy kije miałem co wędkowałem i przyszedł czas kormoranów a i fretki za oceanu zwierzęta futerkowe co z klatek pouciekały na ryby na grzyby i gdzie tu iść gdyż ani tu ani tu bo kiedy wejdziesz w las butem co wlazł na którym gazeta leży

grzybów tyle co kosą kosić tylko kiedy to było zręby w lasach a i w białowieskiej wiekowych ubyło trzy kije miałem co wędkowałem i przyszedł czas kormoranów a i fretki za oceanu zwierzęta futerkowe co z klatek pouciekały na ryby na grzyby i gdzie tu iść gdyż ani tu ani tu bo kiedy wejdziesz w las butem co wlazł na którym gazeta leży

a ona się uśmiecha a starzec nie szydzi gdyż los jaki jest taki jest więc nie wybredza mędrcem ci on jest ponieważ przeżył swoje a ta wciąż z tym uśmiechem być może podejrzliwym i we dwoje tak żyją gdyż ta która jest w nim wciąż jego przywołuje by nie dać o sobie zapomnieć

zimnej wojny już ni ma a jeszcze dalej do Lenina co w mauzoleum za szkłem nie w wierszu Tuwima na pieńku co z sobą mieli po atomy nie sięgnęlichociaż był dozwolony guzik czerwony a teraz to co więc kto jest kto chociaż czerwona kurtyna już dawno opadła a jednak Polska przepadłapety leżą palić będziemy dozwolone od lat osiemnastui co ze sportem narodowym żubrówką i żytnia wszak to Polak zawsze coś wymyśli

a nad czym to płaczesz że gospodyń sześć i trzeba sutannę unieść jakość dziś duszno wedle faren chajta farosz tyś a spod jakiej kopuły nie zdradzę ale ponoć przy tym kościółku stał aniołek co trąbił a im więcej grośika wrzuciłeś tym dłużej co mnie zagrał tylko jedną nutkę bom co miał to miał tom wrzucił ino grosik jeden a i osły były żywe co za szopka nie prawdasz aż za prawdziwe

trza poświęcić w co uwierzę święty Piotr zabierze gdzie topielec nie ma ciała może Eliasz, co zabrała żywego moc niebieska śmiało proszę woda nie rzadka niech to wchodzi pupcia gładka a i ona w poświęcenia byle tylko w przemilczenia a co stoją a co patrzą jak to komu wytłumacząco w szaty ten ubrany tym kropidłem uznawany nie trzeba biec do Rutkowskiego by adwokata na mocnego

a nad czym to płaczesz że gospodyń sześć i trzeba sutannę unieść jakość dziś duszno wedle faren chajta farosz tyś a spod jakiej kopuły nie zdradzę ale ponoć przy tym kościółku stał aniołek co trąbił a im więcej grośika wrzuciłeś tym dłużej co mnie zagrał tylko jedną nutkę bom co miał to miał tom wrzucił ino grosik jeden a i osły były żywe co za szopka nie prawdasz aż za prawdziwe

wtorek, 30 lipca 2024

jak dobrze pić kawkę i w oczko patrzeć w której rybki nie złote trzy życzenia a komu potrzebne jeśli do życia ma się ochotę do znajomej sąsiadki pójść sobie na ploty by o byle czym sobie poplotkować tylko nie o polityce broń Boże po co się denerwować tyle ciekawostek jest w całym świecie co mężczyzn jeszcze więcej kto kogo ma niech sobie ma co życzyć im jak najlepiej kwaśna mina a komu potrzebne i złośliwości samefiliżanka jeszcze ciepła wypiję nim wystygnie i spojrzę w panoramę

Namiętność a czymże ona kiedy ja odwrócona i w oczy ci nie patrzę co czuję twój dotyk oto prawdziwy mężczyzna gdy jesteś przy mnie czuję się spełniona jako kobieta po cóż habit zakładać by pójść w zaślubiny i czemu by to by w celi siedzieć nie będąc nałożnicą poślubionego skoro w poślubienie to dotykiem kochać a i w umiłowaniu również zburzyć klasztory co nie zburzone stoją nadal a grzechu tyle co człowiek przeciętny nie ma

Namiętność a czymże ona kiedy ja odwrócona i w oczy ci nie patrzę co czuję twój dotyk oto prawdziwy mężczyzna gdy jesteś przy mnie czuję się spełniona jako kobieta po cóż habit zakładać by pójść w zaślubiny i czemu by to by w celi siedzieć nie będąc nałożnicą poślubionego skoro w poślubienie to dotykiem kochać a i w umiłowaniu również zburzyć klasztory co nie zburzone stoją nadal a grzechu tyle co człowiek przeciętny nie ma

tobie babuniu na twoje serduszko różyczka czerwona będzie ci blisko chodzik co masz lżej będziesz pchała na to wszystko dziadziunia ci daje za lata wszystkie spędzone z tobą tak bliskie co nie żal ich było więc w miłowanie to też czerwona na te kochanie

nie czarny żeś co pecha nie przyniesie a biały też który wieści szczęścieulizaj się kotku a przyniesiesz mi deszcz na moje kwiatki usychające kotku koteczku mleczko ci dam ale nie krowie chociaż pisze tak Biedronka Lidl czy inny sklepśmietany z niego nie z biorę ty dziewięć żyć ja tylko jedno co może spotkamy się jeszcze niegdyś wyssany obandażowany jako mumia kładziony ku czci Boga Re

nie z ekskaliburem co wyszła z jeziora od którego i on martwy był umarł król niech żyje król a Lancelot czy mit co trzymasz dziewczę czy serce 💓 jego jakże ukochanego złote ci ono czy sprzedać chcesz na zgubę tegodziewczę to dziewczę młoda nieświadoma gdy powie tak to jego żona i oby nie zgasł serca blask jutro nie i miłość już brak

wieczerza to wieczerza więc jakiż moralny upadek przeto zjeść coś trzeba i wypić że jakiś tam Bóg z Olimpu czy też nie z Olimpu lub inny pogański bożek i co z tego przeto każda wiara stawia wiernego do pionu jak również czymś świadczy a choćby krucyfiksem i świętym grałem którego nikt nie widział na oczy co nie wspomnę o włóczni co ten który nią przebił uczynili z niego świętego

poniedziałek, 29 lipca 2024

pewne stany są niepowtarzalne a ja tak skromnie do ciebie mam domek ale bez kominka co w kuchni piec kaflowy kupiłem jakieś dwa lata temu łóżko które poskładałem zatem ślę zaproszenie w kochanie nasze w tym łożu stoi i lampa na ławie ledowa co do nastroju ona a jeśli przyjdzie potrzeba to ją zgasimy żeby nam było lepiej

osiem czerwonych róż co nie było burz mają swoje znaczenie ramion naszych czerwień co kolor krwi i miłość ja i ty jakby zaczeła się już wcześniej wiem że byłaś wtedy i jeszcze poprzedniej które to już życie czyżbym przeszedł reinkarnację

czemu twe oczy smutne acz mówisz iż życie głupie co koła swoje zatacza do tego samego powraca a po co kierat szykujesz co taki los gotujesz nie w dwa takie żywota kiedy to drugie miernota i co za rękę nie trzyma a ty czyja dziewczyna wczoraj nieznajoma dzisiaj uczuć pozbawiona lata to jeden dzień co można a więc zmieni w drugim on cię odmieni co tamten był pomyłką

Co są uzurpatorzy a będzie jeszcze gorzej co gęgają i kwaczą a i w czarnych łajdaczą w pogańskie bałwany Dobrawy syn wygnany a Oktawian z Rzymu nowemu koronę zakłada to nie Rzym ni Boska troska to w kardynałach jednostka ze smoczymi głowami w bałwochwalstwo z czynami a Eliasz co był na górze karmel to wszystko obrócił by w pył

Za sobą masz dom ojca i matki przed wspaniałe życie nie musi on być szare takie jakie napisze perspektywy są różne jak również przed nie wybory kierunków zatem jest wiele a pomyłek jeszcze więcej ale to twoje życie pewno że piekła nie ma takie od ludzi najprędzej mniej oczy szeroko otwarte

ona co utopiła a on strzelec ze świteziankiw wyborze innym jakby nie było innej kochanki kochanka czy miłość miłość czy kochanka ponieważ tak nie czyni co do swojego wybranka na jedną noc tylko a najdalej na dwie co pożytku z tego żadnego w takowe miłowanie gdyż serce czarne jak sadza a od klejnotu nie stroni toć na dnie teraz leży i już nic nie obroni a dłonie oderwane gdyż ona e puściła w miłowaniu rozczarowanie jemu oczy otworzyła

Cóż innego uraczy nie domy u bogaczy a i misy złote co uznam za hołotęoto jak cenię życie wschodzące słońce co widzicie dziką zwierzynę w polu i polną dróżką co idę bogactwo mnie cenione zabiorę cię w tamtą stronę co wierzby rozgałęzione takowe ci pokażę

po co nam kraje inne skoro nasz piękniejszy morze góry i rzeki a wszędy jeszcze piękniej co w granicy Rzeczypospolitej to uszanuj patrz chmury białe to anioły które są z tobą każdy dzień piękniejszy a jeszcze piękniejszy kiedy mężczyzna dotyka twojej ręki a tyś wiesz o tym że jesteś jego kobietą szczerość i zaufanie oto na czym można zbudować solidny fundament a sezam dla złodziejlub dla tych co chcą schować swoje skarby które niczemu nie służą

czasmalarz co zdobi miesiąc każdy kwiat inny obłok a i powiew wiatru Michał aniołze swoją wieczną paletą co namalował kochanka nie współżyjąc z kobietą co nie zna dnia i nocy jak również wskazówek zegara to człowiek chcą zatrzymać nie zatrzymał na moment jesteś moją śmiercią i byłeś moim poczęciem co cię zabić może pewno nawet na górze

niedziela, 28 lipca 2024

a do kopy w te że siano niech potrzyma twe kolano dwojga trzeba do miłości co by się rozeszło po kości parzy słońce zdejmij bluzkę chłopakowi skocz na kuźkę nie samej na kocyku i jak to dziecko na nocniku czas ucieka a chłopczyna mówi że to ta dziewczyna można nie iść nawet w śluby krokodyla daj mi luby ja ci dała i chce więcej tyś zaniemógł trzymam w ręce ta ptaszyna nie za ćwirka toć ci będę patrzyła z wilka

a do kopy w te że siano niech potrzyma twe kolano dwojga trzeba do miłości co by się rozeszło po kości parzy słońce zdejmij bluzkę chłopakowi skocz na kuźkę nie samej na kocyku i jak to dziecko na nocniku czas ucieka a chłopczyna mówi że to ta dziewczyna można nie iść nawet w śluby krokodyla daj mi luby ja ci dała i chce więcej tyś zaniemógł trzymam w ręce ta ptaszyna nie za ćwirka toć ci będę patrzyła z wilka

prawdziwość muzyki jest w duszy skrzypiec a i skrzypce muszą być z drewna odpowiedniego by ożyć ową duszę ale to nie skrzypce to tylko gitara która ma dwanaście progów przyłóż więc na jednym z progów swój wskazujący palec i zagraj najlepiej jak potrafisz co od serca to od serca i serce ❤️ zagra tę nutkę którą słyszysz w sobie zatem od którego a może od cedru

co by tak dwoje było aby się tak huśtało jedno przy drugim i dobrze miewało huśtawki dwie serce jedno i szary dzień w świecie tylko zależy dla kogo nie tego co jest przy kobiecie życie ach życie w huśtawcei człowiek tak się buja a co czuje jedno do drugiego jakby wzrokiem zbójadzień pierwszy najpiękniejszy tysięczny nie to samo ponieważ nie są dobrani co w życiu pokazano

a to mgła a we mgle zbłąkany duch co nie wiem dokąd iść nikt dziś nie stawia świeczek w oknie tak jak niegdyś by wiedział że to był jego dom za żywota i zażegnanie nadchodzącej burzy kto o duchy się martwi przeto zabobon jaki krucyfiksy również nie są na miejscu jest chmurką z której deszcz co roz płynie się a w każdej kropelce życie

a w jakie to przepowiednie że i teraz mina zblednie obrazy Matejkiw historii zapisu czasu oddany czy taki kraj chcemy w jałowym teraz żyjemy co godziny nad robocze chociaż już nie ma magnatów a może i są tylko inne patrzeniaalarmy i kraty za którymi diabeł rogaty a co w przepowiedni powiedziane to nie sprawdzone bo kto o Jałcie mówił wtedy w królewską koronę

to jest wojna dziewczyno w której lepiej nie uczestniczyćdziś lub jutro twój chłopak może zginąć prawdziwa żaden poligon to jest wojna dziewczyno na której sprawdzają się generałowiejednostka jest niczymponieważ liczą statystyki to jest wojna dziewczyna co rodzą się wielkie miłości i przychodzą na świat dziecii przysięgają sobie każda chwila jest piękna nawet gdy bomby spadająponieważ miłość gasi przerażenie że można zapanować nad tym wszystkim

piątek, 26 lipca 2024

jeszcze się żagiel bieli tyś przy brzegu w niego patrzysz w tamtą stronę płyną falę gdzie zachodu złoty blask słońce znika tobie z oczów i żaglówka również kto nią płynie nie znasz jego może jakiś miły pan i odpłyną gdzieś samotnie ty samotna także czerwień zachodu noc pożarła miłość może stamtąd jest przyjdzie dzień on przypłynie kiedy nastąpi nie wiesz tegobiały żagiel twój marynarz za horyzontu tamtejszego

takie piece to nawet krule nie miały co żeliwne stały a i sagany z żeliwa co parą buchały w takiej że kuchnibyła dusza co pachniała ze dzbanka gdy podana filiżanka pani gosposi a teraz co teraz nie ma tego cztery palniki coś prowizorycznego co jak mleko z kipi jeziora same i dysze zalane

A ja nie chcę morza jak również jeziora bo się rozchorujesz kiedy ja u tonę nie jestem strzelcem ze świtezianki ani ty kochanka wręcz przeciwnie miłością wolę raczej pagórki twój domek na wzgórku mówisz nie jestem przechodniem zatrzymujesz mnie na więcej i jest coś stałego chociaż nie ma nic wiecznego chyba że wierzymy po za ziemskie

mój przyjacielu kaczyński leży na Wawelu wśród królów wielu on tobie jak brat orzeł co krąży patrzy na Zygmunta z górya czemuż ten waza taki ponury dobrze że przenieśli stolicę z Krakowa gdyż taki stołeczniak głowę w piach chowa i nie tylko on gdyż krajan też mój przyjacielu ci króle tyle pomników nie mają co on jeden i jeszcze stawiają jemu od lat

czwartek, 25 lipca 2024

warno dzisioj gryfna frelko semłaś bluzke Anielko przoł cie beda we dnie w nocyjednym cięgiem w mojej mocy jom już nie karlus żem chop pierdołom stop jo ino richtich ku tobie kaj twój kożdej noc z piersią szfarną co na zeclu siedzisz doj że jom pomagnolić

to se newrati chłopy w polu żniwowali wistule bizony kombajnowali a i wódka Vistula była co w dekiel biła baby z dwojaczkami co zupka w nich kartoflonka do misek lana i podawana im gospodarz bogatszy był toć kartofel z omastom a kąsek wusztu w biednej izdebce nie znany jeno placek kartoflany a w niedzielę chop co by biała koszulę nosił żeby farosz nie głosił iż dziad jaki jeno patrzy kaj szfarne dziołchy są w. te wary żniwne

oto kobieta więc po co niebo kiedy ona od tego gonić kaznodzieje co źle prawi myśląc iż miłości pozbawi wszak powiedziane byśmy poszli w świat we wszelkie rozmnożenia więc dzieci się rodzą różnej karnacji toteż nie w konfesjonały zdawanie im relacji a i dodam jeszcze kobieto prowadź mnie również w prowokacji

marzyła o koniu i domku nad morzem co wyszło jeszcze gorzej swój dom sprzedała starą panną została co kawalera nie chciałaliczy się tu i teraz pożądać od zaraz co zdarza się tylko raz choćby w inne ogrody które on cię prowadzi bo wszystko ma swój czas twarz piękna była i serce miał pewno i miłość by dał koń dawno by padł chociaż by był z tamtych marzeń z przed lat

na wydmie co rośnie z piachu a jednak drzewo zielone co żyje znajdzie swoje miejsce a i słońca promienie życie to ty ja i my patrz na chmury płynące po niebie z których deszcz dający życie wiatr również co nasiona roznosi gdzieś dalej i oto las przed tobą z szyszek z żołędzi a i ptaki co rozniosły i zwierzęta różne nie rościć więc do tego co nam się nie należy ponieważ to jest naturze przynależne od zawsze

belzebub czy to ty a i mały rośnie znieczulica na co dzień potykając się o nosy co w takim siedzi skoro kopuły są gorsze zadowalają się lubieżnie mówiąc że to duch święty a tam w tamtej krainie wielkie oburzenie w domach opieki Sodomy i Gomory pryki bezbożniki co zasłaniają się Bożnością w bezbożności szukają usprawiedliwień co Boga

środa, 24 lipca 2024

taka od kapelusza czy ona w ogóle życie zna ci inni to motłoch co do pięt jej nie dorasta rodzi się więc pytanie tylko kto komu nie byłoby motłochu nie było takie i jej wielkiego domu kto ma ręce ubrudzone kto tu kogo karmi kto żeruje bezczelnie i łapskami pazernie no ktodama od kapelusza żeński truteń

takie grzyby może sztuczne pewno z morskiej piany i rzucają w internety co łykają pelikany ja na grzyby też chodziłem nie co mniejsze zbierałem co szatana z borowikiem nie pomyliłempełną siatę miałem deszczów dużo dużo było grzyby lubią deszcze idąc w las włóż gumowce gdyż dopadną kleszcze spotkasz również papierzakico smrodem zaleci zechce się to na robi w runo kał poleci

dzisiaj burzowo nie co było co kwiaty hortensje położyło a i mieczyki przegięte żółte białe ach piękne Dalia co również zakwitła w fiolecie fiołka ambitna a i róża przecieta po raz drugi jest piękna dzikie malwy co w łące i inne kwiaty kwitnące botanika trzeba by było żeby je wszystkie się wymieniło to wszystko ach wszystko dla świata ta fauna i flora bogata

nie moim bracia a matki co grali na weselach i zabawachdawno już pochowani a i fotografie przepadły stare walizy szafy kurze dawno wymiecione wspomnienie nie moje a matki która w demencji wagony repatriacji przesiedlenie i domy zostawianei rok czterdziesty trzeci o którym mało kto mówi

to jest urok trawa na dachu baśni nie trzeba by żyć w takowe gdzie chmura goni za chmurą co renifera ujrzysz nie krowę biała noc prawie do wiosny i zorze polarne na niebie haskie psy ciągnące sanie białe śniegi czekające na ciebie długa zima no tak krótkie lato wszak i opowieści nordyckie o morskich potworach a choćby o krakerze co pożerał marynarzy

takie cosik nie polecam raczej nie koźlaki w kropki co taki grzyb zwierzę zje to ty nie poznaj grzyby atlas weź cały koszyk kurek zbierz co pod spodem blaszki mają i na masełku podsmażają gdzież to w las a gdzie iść skoro w lesie duży miś a gdzie indziej ludzi tłumy jak plan masz na dziś

jam góral czarny jak smoła nikt na mnie mambo nie woła górale klawe chłopy a dziołchy na kłopoty smolista mormonka w Afryce trza tutaj białą na prycze by bajtle małe były mulaty się pojawiły z dzidą se biegał w sfariikurara nepale powali skura pod grzbiet lwia też była no i mamronka co urodziła ile na palcach nie z liczę a tutaj góralkę zaliczę owce po pędzę na hale oscypka jak robią górale

wciąż ciebie nie znammyślę że się poznamy toteż piszę a co do nas mam plany czas nie na zmarnowaniegdyż życie ucieka a co po nas zostanie nawet marność człowieka w gwiazdach zapisane w takie coś nie wierzę tylko w to co jest wyyszarpane w pewnej mierze na start parę tych słów co teraz napisane a potem zobaczymy mając oczy mydlane

wtorek, 23 lipca 2024

Rzekł Bym iż się należy acz wpierw osiem pacierzydo kościółka trzeba biec żeby na ucho coś rzecchoćby raz w miesiącu toć dobry katolik w końcu a ksiądz da rozgrzeszenie na chwilowe broni zawieszenie co znów sąsiad wlezie w drogę to na te drugą nogę toż szklana doda odwagi że będzie goły i nagi z torbami dziada pójścić i znów se grzechy odpuścić w czwartą niedzielę do konfesjonału bo dobry chrześcijanin tak robi

dziewczynka pasła gąski rzec można lata świetlne wieś wtedy inna była bardziej urzekająca gąski pasła za wsią co miała tylko dwie szczęśliwe były z nią kochane gąski dwie niewiasta poszła na studia z gąsek dawno wyrosła i co inne urzekło kiedy przyszła wiosna jaki on był pierwsza miłość minęła ponoć w pierwszej zawsze się upatruje to co nie ma w kolejnej

to jest prawdziwe dziewczę co krowie cycki trzymała o dwie więcej co ona miała a krów ze czterdzieści wszystkie wydoić musiała nie mogła żadnej minąć gdyż zapalenie wymnia krowa by dostała a po dojeniu krów i obrządek był gnoje trza było wyrzucić więc trzeba było siłrobotna zdrowa dziołcha do tego chłop z jajami co od nich dziarskie bajtle już takie z kalesonami

Cóż ci córeczko poradzę tyle byś sobie radziła i uważała na siebie i żebyś szczęśliwa była bo cóż ja mogę córuniu kiedy tobie skrzydełkawyrosła jak u aniołatylko czy ty taka bądź miłą dla ludzi chociaż im źle z oczów patrzy ponieważ gorzej zaszkodząkiedy im przeciwnaułożyć sobie życie a cóż to jest do ułożenia najlepsze by było zdrowie zatem dbaj o nie

cóż życia warte czart rozdane kartę maszyna co starsza jak ja też swoją duszę ma w przedmiotach człowiek zależny a każdy czemu innemu ręce spracowane materiał prawie zużytya i mało do ust gdyż człek ochoty nie ma więc schnie tak i schnie a od ludzi mało pomocy przemknęło i tylko czekanie a dzieci gdzieś sobie radzą zniedołężniałą matkę pewno widzieć nie chcą

żeby w jedną harmonię filozofa nie trzeba co by to rozpatrywał i radził co i jak napraw swoje życie co wchodzi w twoją głowę sam mając bałagan lecz tacy najlepiej wiedzą nie co więcej władzy a rozumy postradane buciory nie wytarte i w każdy kont zagląda mydło byś się umył taką opieką opatrzy a jak się ładnie ogolisz pomyśli że jesteś kimś lepszym

poniedziałek, 22 lipca 2024

takie bydło co nie na mleko acz do rzeźni gdzieś daleko żywot krótki gdyż i one młode ciele wypatroszone żeby miękkim podniebieniomjaka chrząstka w gardle nie stanęła jadą gdzieś po za kraj w ciężarówkach wody daj nie ma wody i ścisk wielki niczym te w puszcze serdelki żryjcie steki żryjcie chamy a my buhaje co w rzeź wpadamy niehumanitarnie w te męczarnie by te pany

jedzie baba na motorze a co nie wolno każdy morze ze sto pięćdziesiąt na liczniku tylko nie po chodniku śmiga sobie baba Jaga stara jędza czy wypada przeto to jest wolny kraj tylko prawo jazdy daj radarowcy zobaczyli starą jędzę dogonili prędkość była przekroczona co mandacik miała ono karne punkty też na koncie czupiradło jak na froncie wtedy co tę chustę zdjęła przeto bez kasku śmignęła

miałem psa ale nie takiego co reksiu się zwał fajnego kundelka czarnego chał chał chał jak to na wsi po za wieś chodziłem z pieskiem moim to kota pogoniłkuropatwy wypłoszył z wysokiej trawy zdechł pies czy zdechł rzekł bym iż umarł czym dokonał żywota piesek kochany kundelek pamiętany a i za psiną tensknoto

czy one z nieba na znak pokoju i miłości codziennej piękne gołąbki gdzież to tak ponieważ chcę przy tym być owoce w koszyku ptaszyna dzika co te dziewczę otacza czy jest taki świat myślę że nie ma zatem nie namacalność obrazu tego świata toteż sobie cenię co teraz mam przytulenia wszystkie i ani na chwilę w żadne rozstania co mojemu sercu bliskie

nad czym dumasz faceci już byli a twój czas przechodzi kto kogo wykorzystał wiesz o tym lepiej odeszli co jeszcze nie młodzi miewasz kompleksy zatem wpadasz w tę czarną dziurę co chłonie chociaż ten jeden odmienny od reszty co by zawiesił na tobie dłonie tylko gdzie skaza co tobie uraza gdyż przecież nie z mojej winy bo oni to chamy gbury i dranie a ja mam serce ❤️ dobrej dziewczyny

niedziela, 21 lipca 2024

to ci cfaniara z fają w gębie nic tylko jad w takowej dżemie lekki obyczaj i hulaj dusza szpile wysokie co płatem rusza to prawym to lewym na pocieszenie łysego szczuna w nie grzebienie pewno to kibol co na żylecie robi zadymę po ryju w odwecie swoi wtopili więc lecą kamienie moje miasto Warszawa hymn

taki dom przy wodzie u mnie przy ogrodzie takowy z cegły stoi dachówki karpiowate kładzione na łacie a na samym wierchu dwa kominy kiedy chłód przychodzi z kominów dym uchodzi kiedy napalone co ciepło jest w izdebcebądź tam ze mną koniecznie a w polach klangor żurawi

Jakim to umysłem ciała co tak będzie tańcowała balerina krynolina balerinki zmierzły uśmiech kobiecinki pod którym coś skrywa przeto nie łabędzi taniec co w zaloty i szturchaniec a no tak to bywa ile lat w tańcowanie skończ że te baletowa nie widowni co dzień ubywa

snuje pająk siecinoc ciemna latarnia świeci czy są jeszcze takowe latarnie kiedy to solarne ćma światło ujrzała co w pajęczynę się w plątaław której jej kres bo tak to już jest przysięgał chłopak dziewczynie co teraz w pajęczynie do tego miłość zaborczabez żadnych swobód i tyle bo tak to już jest iż potem drugiemu pies toć jeden na drugiego warczy co do życia nie wystarczy

Trzeba dzielić z kimś życie to jest najważniejsze perspektywy jakie perspektywy a no takie by we dwoje jakoś radzić sobie nad czym to dumasz jesteś sama i co z tego masz a facet z którym czasem sypiasz nie da ci tego co prawdziwe kochanie to jest toksyczne takie harce to jakby po próżni zasługujesz na coś lepszego a sukienka zwykły ciuch czasem podziała niczym płachta na byka i to jest właśnie prawdziwa kobiecość

coś za jedna pani czyja i od bicza i od kija gdzie wiatraki tam ci stoją pełno ich co doją doją i zielone i wężyki co wstępują malczyki w tulipan ach kraj to przedni nie uroczą raczej biedni jak w Szwajcarii banki same tam ci one w przebierane że króliczek proszę bardzo taka pani z tą kokardą a należności co ceniona burdel mama powie ona

sobota, 20 lipca 2024

dom sprzedała w jakimś mieściei poczuła wolność wreszcie konia sobie kupiła co będzie na nim jeździła leży bursztyn se na plaży po których ogier kłusemwiatr we włosach to jest to zamiast jeździć autobusem już ci stajnia jedna stoi wkrótce będzie panderoza i jak okiem co by sięgnął wzdłuż ci ona stanie morza kawalera szuka sobie i skórzane jemu siodło dwoje kłusem nie stopami będą kowbojami

byliśmy małymi dziećmi inne to były czasy placów zabaw nie była a zatem w podchody się bawiło szmacianą piłkę com kopał.moim idolem Lubański był i Pele fenomen od piłki co z Argentyny pochodził dziewczynki ach dziewczynki w piegi i fartuszki ubrane w szkolnych ławach targane warkocze plecione kochanie szczenięce co inne pewno i takie było dojrzewanie przeto swoje zrobiło

mamusi jak to być dorosłąchcę być już teraz taką ponieważ dorośli mają swoje prawo i mogą sobie pozwolić na wszytko a ja nic tylko proszę i proszę o lalkę o inną zabawkę lub o co inne mamusiu w moim domeczku dla lalek jest dobry tata i mama którzy kochają swoją córeczkę dlaczego w życiu tak nie jest jak w tym moim domku i gdzie jest tata który kupi mi lody

piątek, 19 lipca 2024

Siedzi bociek na oponie a opona co nie tonie takie cosik wyrzucają co traktory mają żaby acz to wzięte z bajki on co inne a i w rajki może nawet zbierze stonkę a i połknie i biedronkę a jak trzeba za pługiem w skibie ja żem ze wsi więc się nie dziwię co bocian w menu ma a że żaba ha ha ha

Córka patrzy na matkę patrząc przykład bierze toteż jak facet zaczepi a bujaj się frajerzematka w pierścieniach chodzi szminy również na ustach tak więc córeczka podobnie być może i rozpusta co w parze to razem idzie więc szerzą się patologie co niezłe ziółko wyrośnie acz te pytanie czy w zgodzie co matka pokazała to na to siły nie ma oj żal synów i cór i w następne pokolenia

oto stroje takowe ze sznurkiem czy to zdrowe co wrzyna się między uda w te cuda oko co zawieszają kudłate myśli mają jakby na plaży nudystów kąpieli zażywają upał że zdzierać skórę oto widzisz naturę na przodzie jakby muszelka a z tyłu sznurek a i tam gdzie bioderkatoż to zgorszenie się szerzy może i nago leży pewno i wystrój taki na co patrzą chłopaki

ponoć większe gangi są więc komu nie pasi milion w tę czy w tą tak to robią nasi co tam Olsen niech spoczywa świeć nad jego dusząa że w szaber trzeba iść przecież oni muszą nic do trójcy tej ja nie ma inni rozdmuchali a co w celi są w Brukseli nakradli pojechali to nie Dania acz to Belgia co wyrwana z kleszczy od Francuza łobuza teraz gmach się mieści w falandze gwiazdek ile państw europoseł większe a my to frajerzy tyle przynależy

tylko nie tutaj Boże zachowaj przeto nie częstochowa życie jedno kolana dwa a czemu to zdzierać mam proste drogi bez klęczka i przyjemności dane dlaczego miałbym omijać co w świetle dnia ukazane z piękną kobietą się kochać długie lata z nią spędzić miałbym tak w celibacie a jeśli już to po Bożemu co mi do łóżka chcą wejść by leżeć na babie jak kłoda po rozmnożeniu takowym toć to myśl nie zdrowa w Kamasutra wejść tylko by sztukę miłości uprawiać Boże pole gdzie ono tam nie chcę być to wiadomo

skoro Bóg nas stworzył na swoje podobieństwo to nie widzę żadnej wskazy w nagość pokazywanej na obrazach lub w innych przypadkach skoro wszechmocny uczynił nas ludźmi to myślę iż nie wstydzi się swojego dzieła a i również w myśl takową pójdę że i nawet on się pomylił ponieważ nie jesteśmy idealni a i dobrze gdyż idealizm każdego mógłby być ludzką zmorą co miałoby swoje ujemne konsekwencje

wtorek, 16 lipca 2024

tak sobie na ławce przegadać dzień cały gonić komary żeby nie kąsały miedziaka mieć piwko kupić sobie a baba co tam baba niech w nocy przy tobie co wejsko to wiejsko nie asfalt betony chociaż z pługiem w polu chłop zadowolony żyto se rośnie świnka w chliwiku a kur o poranku kuku ryku kuku ryku co tym z miasta się nie podoba że smrodu tyle i ryczy krowa a kto ich prosił sami w sielanki co z kartą Visa nie wchodzą w banki

Jutro będzie lepiej dzisiaj straszna bida złapiemy za brodę i przechszcimy żyda szabas mu utniemy i będzie niedziela rzuci coś na tace czy ksiądz to popiera diabłem postraszmy chłopa ciemnego a babę do garów co bym nam dobrego zgotowała w garze by my se po jedli a co do konfesjonałunie trzeźwo usiedli

tak sobie na ławce przegadać dzień cały gonić komary żeby nie kąsały miedziaka mieć piwko kupić sobie a baba co tam baba niech w nocy przy tobie co wejsko to wiejsko nie asfalt betony chociaż z pługiem w polu chłop zadowolony żyto se rośnie świnka w chliwiku a kur o poranku kuku ryku kuku ryku co tym z miasta się nie podoba że smrodu tyle i ryczy krowa a kto ich prosił sami w sielanki co z kartą Visa nie wchodzą w banki

poniedziałek, 15 lipca 2024

przed małpą były jaszczury bardzo bardzo wielgaśne spadł z nieba meteor co zakończył właśnie reksów i tym podobnych jeno gryzonie przeżyły małe ssaki co z ziemi powychodziły po których czas na małpy które zeszły z drzewa pokarmu było nie wiele więc wyprostować było się trzeba grdyki im poszły do góry czym zyskały mowę a rozpalając ogień mieso już nie surowe płonęły płonęły ogniska co nie od Prometeusza człekokształtne tak to my co Darwin to poruszał

a dokąd tamto już przeszłość idźmy więc we właściwą stronę przecież prowadzę cię za rękę moja na zawsze kochanie przy mnie o dziesięć lat będziesz młodsza chociaż w krzyżu tym łupi a jednak zrobię to co trzeba na chłopski rozum nie głupi nic się nie dzieje zmarszczek już nie masz a i wigoru przybywa ponieważ dusza młoda jak ,zawsze a i z agonia wygrywa

w guhtrze chodzi taki czarnym sznurem opasany na sobie jedwabne szaty po kostki samesześć żon pewno ma jak również harem cały kobieta nic nie znaczy dla takiego a koza więcej warta i za kozę sprzedana nie inaczej mała dziewczynka której podniety usunięto i tylko do rodzenia oto co może człowiek kto bez grzechu niech rzuci pierwszy kamieniem

dobrze tobie w kwiatach rumieńce miewasz na licach kiedy gdzieś wychodzisz gwiżdżą za tobą na ulica czyja to dziewczyna pod jakim adresem mieszka może jest jeszcze wolna lecz ona nie dla leszcza czasem kieckie pod wiejekiedy wiatr dmuchanie pokaże co nie co a gołąb na dachu gruchanie chłopaki pytajcie dziewczyny zaproście dziewczynę na kawę a kiedy nocka przyjdzie załatwcie swoją sprawę a może łatwa nie jest to też jej stan wolny pomimo miłość chce a ty do tego żeś zdolny

nie przez mgłę nie znikasz mnie .nadal jesteśodległość ta sama więc mogę zmysłowo dotykać moja kobieta najukochańsza Wenus co wskazy żadnej na twym cieleja jestem tylko brzydkim chłopakiem więc żadna za takim się nie oglądanie cóż zobaczyłaś we mnie nazywając Adonisem przecież mężczyźni są lepsi ode mnie a to dlaczego

pani z grabiami kwiaty te dla cie co damę z ciebie uczyni a chusta którą masz na głowie śliczny wianek zastąpi lica rumieńce gdyż polne dane co z łąk na zbierane a gdzież ich szukać twój kochaś który je zerwał wie o tym najlepiej a suknia co nosisz jak łąka jaka aż tyle kwiatów ma z taką do pola w tę rolę czy to wypada

kto by cię teraz chciał skoro łatwą byłaś jak jeden tak drugi brał ladacznica ciało piękne sprzedane co w nie zarobku nie było gdyż w tobie pożądaniemężczyzny każdego żaden cię nie chce chyba że łajza jaki a ty nie lubisz łajdaków chociaż i oni łajdaki zapity pijaczyna jeszcze na ciebie spoglądaniei w szmacie co się zeszmacił aksiężniczkę zobaczy

nie wiem czy jest taka przyjaźń ponoć piorun dwa razy w to samo drzewo nie trafia a jednak czy przyjaźń jest ziemią niezniszczalną by to sprawdzić trzeciego trzeba takiego co by mącił jak najgorliwiej przyjaźńa jaka jest jej definicja pełne złożone zdanie w założeniu i tezie jeśli jest takowa chętnie się na nią pisze ale po co mi przyjaciel kiedy kobieta jest definicją miłości

o czym myślisz kobieto przecież mężczyźni są podli na boku zrobią dziecko samce nachalne bezczelne dobry bajer wciśnieklejnotami zaświeci oj ty głupia kobieto to maszynka do robie dzieci ładne oczy on ma i na to się nabierasz nic z oczów nie wy czytasz nie są zwierciadłem duszyjutro będziesz płakać bo przecież cię porzuci a jeśli prawdziwa miłość na pewno co ręczę powróci

nastała noc czemu więc nie śpię chcę być czarodziejem by zaczarować nas a po co kiedy już czary się stały przyszłaś do mnie zamysłem com twój mężczyzna wspaniałyna to wszystko nie trzeba czaru żadnegokiedy jedno się rwie do drugiegopiękność jakby nie z tego świata miłość wszak bogata

a co do morza jeszcze tam mnie nie było toż w przeciwną poniosło acz do teraz jestem gdyż miłość to przecież rzemiosło jak wyrzeźbisz tak sobie masz więc wkładam wszelkie starania żeby rzeźba była jeszcze piękniejsza co do naszego kochania .a i ona jest rzeźbiarką toteż tak sobie rzeźbimy a najpiękniej wyrzeźbione są nasze serca tak od jesieni i jeszcze jednej zimy

sto lat temu taki jeden byłco Gustav Klimt się zwał toż to skandal nagie kobiety malować pornografia co do ciała chociaż brzydki on był a jednak jak magnez przyciągał w tym swoim długim niebieskim kitlu uwiecznił Adel na portrecie nigdy się nie ożenił ponieważ miłości się bał i chociaż tak było a jednak synów spłodził jak jeden Gustaw tak drugi się zwał

nie zaprosiłem cię nigdy na kawę a jesteśmy z sobą więc jakie przydarzy nie iż teraz tak razem w jednym paciorku całuję w twoje dłonie cudownie namiętnie na co mi pozwalasz i w oczy patrzymy w których cuda widzimy które nie od pierwszej filiżankimyśli nasze gdzieś wtedy się zbiegły czym mile pokonane pociągiem do serce 💓 przybyłem twojego tak zawsze do mnie mówisz

czy czekasz na mnie po kąpieli miłość moja w tangu naszych ciał rozkoszy zaznamy Wniebowziętej jak Bóg stworzyłtaki przyjdę do ciebie odstaw tę filiżankę poczekaj aż kawa wystygnie idę prędko a ona cię parzy ja taki nie będę chociaż nie ostudzony plama miłości zostanie na pościeli i pieścić po chwili ponownie i nie przestawać jest miłość od serca jak również ta druga ciało do ciała co uzupełnia wszystko

niedziela, 14 lipca 2024

Kolejna rocznica nastaje czyli Grunwald po której również bitwy były czemu wtedy nie poszli gdzie Malbork tak by do reszty po gromili i po co i na co bitwy wszystkie na chłopski rozum nic nie warte i czemu to chciał zdobyć Moskwę w dziwnym kapelusz Bonaparte co poszło za nim sto tysięcy polskich żołnierzy a i hrabina Walewska weszła jemu do łoża toć gdzie są teraz nie ma zwycięzców jak również polski od morza do morza przez trójcę takową co pokroiła w Jałcie ta rzecz się zdarzyła żeby Polska Polską była tylko czy taka jaką teraz widzę

jeszcze jedna noc bez ciebie czy usnę sam oddech twój wystarczał mi żeby być bezpieczną wczoraj była burza więc bałam się bardzo och jak nie dobrze mnie teraz spać samej ..przytul mnie jutro kiedy będziesz podwójnie za tamten wieczór w którym cię nie było była nawałnica i mocno padłoco ja zlękniona w taką pogodę jestem twoim mężczyzną tak zawsze mi mówiłeś więc chcę swojego mężczyzny w noc kolejna co nie będę się bać wiem to na pewno wspaniały mój mężczyznobardzo cię pragnę

zapraszam w takową gościnę przedwczoraj ubito świnie stół gościom zastawiony bądź błogosławionyna stole jest wszyścitko szaszłyki na słodziutkoa i dzieciom pączusie żeby to nie w minusie tarte buraczki chrzanem boczusiek oraz szpinaczek racuszki piwko chłodzone boś ty w rodzinną stronę młode ptaki do swoich gniazd nie wracają a ludzie jak to ludzie nasze dzieci wracają zawsze